Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy i gdzie lewatywa ?

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, jak robiono wam w szpitalu lewatywe, to mialyscie jakieś osobne pomieszczenie, czy np na sali zwykłej, gdzie leżą inne panie? Moja siostra miala robiona na lozku, na sali, gdzie były inne panie, z kibelka było wszystko slychac, mówiła, ze jak innej zrobiły to strasznie głośno była i sie śmiały... Tylko, ze im robiono wcześnie rano, przed porodem, a co jak on sie zacznie np rano, przyjedzie sie do szpitala i zażyczy lewtywe, a tam w pokoju tłum odwiedzających. Jakoś nie wyobrazam sobie, robić kupki żeby wszyscy słyszeli, a nie we wszystkich szpitalach sa lazienki osobne dla rodzacych. Jak to u was było? bo ja się strasznie boje i krepuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam lewatywe na swoją prośbę . Ale już na sali porodowej i była osobna łazienka. Wiec myślę że jak już zaczniesz rodzic to na pewno nie będą ci tego robić na sali ogólnej. I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie robiła położna w osobnym pomieszczeniu, później szłam do osobnej łazienki, nie wyobrażam sobie sytuacji że robią mi lewatywe na wspólnej sali :( Za to rodzilam na wspólnej sali podzielonej na boksy i nie wspominam tego źle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam zobaczyć szpital, który cieszy sie renoma, ale sale porodowe 5x5m, łazienek brak, tylko na salach poporodowych. Wiec spytalam położnej, jak to u nich wygląda z lewatywa, bo nie wyobrazam sobie rodzic bez, bo to mowi, ze robią, a jak spytalam, gdzie sa toalety bo zalezaloby mi na intymności, to z mina wielkiej Pank, mowi, ze na poporodowej i ze dla wszystkich to normalne. No dla mnie nie wydaje sie normalne, biec przez korytarz na sale, gdzie mogą byc obcy ludzie. Pal licho te kobiety, które sa pajentkami ale nie wyobrazam sobie bombardować toalety jak za drzwami stoją tatusiowie, czy inne postronne osoby i wszystko slysza, a nie daj boże czują... Strasznie mnie ta położna zjechała, ze wymyślam i ze dla wszystkich to normalne, jakoś mnie nie przekonała i to na tyle, ze zrezygnowlam z tego szpitala. Totalny brak intymności. Do tego sale porodowe z drzwiami na korytarz, gdzie moze przebywać każdy, a łóżko centralnie na przeciwko drzwi.. Moze i będzie mi wszystko jedno jak juz będę rodzic ale z zwykłego szacunku dla drugiej osoby, powinno sie mu zapewnić intymność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×