Wmawiam sobie, że zdradziłam chłopaka

Hej :) Od jakiegoś czasu mam problem. Zadręczam się myślami, tzn. rozpamiętuję to, co wydarzyło się w przeszłości i utożsamiam to ze zdradą swojego chłopaka. Wszystko zaczęło się od tego, że raz mi powiedział, że mnie zna, że wie ze jestem szczera, uczciwa i nigdy bym go nie skrzywdziła. I tak rzeczywiście jest, lecz zaraz po tym w mojej głowie pojawiły się sytuacje z przeszłości, które rzeczywiście świadczyły o tym, że nie byłam z nim do końca szczera. Miałam wyrzuty sumienia, powiedziałam mu o tym i wszystko było w porządku. Jednak po jakimś czasie moje myśli powróciły do innych wydarzeń z przeszłości, które zaczęłam traktować jako zdradę mojego chłopaka, choć wcale to nie była zdrada i ja o tym wiem, ale mimo wszystko się tym zadręczam i wciąż obwiniam. Te myśli są bardzo męczące, boję się, że gdy poradzę sobie z jedną głupotą w mojej głowie pojawi się kolejna i kolejna. Chciałabym powiedzieć o tym mojemu chłopakowi, ale boję się, że on uzna mnie za wariatkę. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić, to nie pozwala mi normalnie funkcjonować, ciągle się zadręczam, boję się, że zawsze będę czuć się winna. Co o tym sądzicie?

Hej, zaglada ktos tu jeszcze? Bo mam taki sam problem.

To sprawa dla psychologa. Nic tu po mnie.

Nie masz ważniejszych problemów w życiu ? Jak będziesz się ciągle za siebie oglądać to się w końcu o coś wypieprzysz.