Czy powinnam już to wiedzieć?

Hej. Mam 18 lat,z chłopakiem jestem od 3 lat. Jest ode mnie 2 lata starszy. Często się kłócimy,ale przechodzi bardzo szybko. Czasem zastawiam się co bym zrobiła gdby nagle mi się oświadczył i dochodzę do wniosku,że nie zgodziłabym się... Dlaczego? Kocham go, tęsknie gdy go nie ma, ale nie czuje tej pewności.. Czy do tego się dojrzewa, czy należy to wiedzieć już teraz, bo tyle i tyle ze sobą jesteśmy? Czy może przez te kłótnie nie czuje pewności? Prosze o poważne odpowiedzi.:))

Do wielu rzeczy się dojrzewa. Ty dojrzałaś do tego żeby widzieć że nie wyszłabyś za niego. Nie byłabyś szczęśliwa i nie chodzi o kłótnie ale o całokształt tego związku. Masz wątpliwości więc ich słuchaj. Nie mówię że za parę dalszych lat nie będzie lepiej. Nie znam ciebie ani twojego faceta, po prostu jesteście jeszcze za młodzi i oboje dojrzewacie.

Masz czas. Jestem zwolenniczką ślubu, założenia rodziny, w przypadku kobiety od 24-25 roku życia, a dla mężczyzn ok.30tki. Twój chłopak może Ci się oświadczyć, a Ty możesz poprosić go , aby te oświadczyny powtórzył za 5 lat. Autorko, najczęściej związki w Waszym wieku rozpadają się, i to jest naturalne.

Tez tak miałam ale byłam o 3 lata starsza od ciebie. Niby się zgodziłam jak się oświadczył ale potem tego zalowalam. Zostawiłam go i myślę że to była dobra decyzja. Nie żałuję.

Dziękuję..Ktoś jeszcze się wypowie?

Podnosze