Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malina1986

Mąż nie umie się zachować

Polecane posty

Gość Malina1986

Nie wiem już co robić. Jestem 30-letnią mężatką. Mąż jest niecałe 10 lat starszy. Mamy małego synka. Wszystko w naszym związku jest wspaniale - mąż jest dobry dla mnie i dziecka, opiekuńczy, rodzinny. Pod żadnym względem w kwestii bezpieczeństwa, zaufania itp. nie mogę na Niego narzekać. Ma za to jeden duży minus, który przychodzi mi z trudem zaakceptować i który ZAWSZE rodzi między nami spięcia. Chodzi o wychowanie a raczej jego brak. Mąż potrafi zachować się np. przy stole, potrafi bardzo ładnie się wysławiać i PRAWIE zawsze potrafi zachować się w towarzystwie. No właśnie - PRAWIE. Mąż nie widzi różnicy w rozmowie np. z kolegą od piwa a z 80-letnim wujkiem. Nie czuje też różnicy że inaczej się rozmawia z koleżanką a inaczej np. z lekarką. Jeśli kogokolwiek ciut lepiej pozna (np. jest na entej wizycie u lekarza albo widzi jakiegoś wujka 10ty raz) to wtedy od razu zmienia swój styl na taki "kumpelski" i często dość rubaszny (to drugie tyczy się tylko mężczyzn). Mi nieraz jest wstyd. Nigdy przy kimś staram się mu uwagi nie zwracać (ewentualnie lekko kopnę pod stołem) ale na osobności mówię co myślę (kulturalnie :)). No i się zaczyna. Jedyne co ma do powiedzenia to "taki jestem, nie jestem Ą i Ę jak Ty i mogłabyś czasem wyluzować".... Uwierzcie mi na prawdę czasem wstyd za Niego. Na prawdę jest genialnym mężem i ojcem ale z tym jednym nie umiem sobie poradzić. W sensie że nie jestem w stanie zaakceptować. On nie widzi w swoim zachowaniu NIC złego i obraża się na moje zwrócenie mu uwagi... Jeśli chce porozmawiać o tym to on nie pozwala, zamiata temat pod dywan a po 2 tygodniach znów jakiś "przypał" :( Już nie wiem co robić. Ani prośbą z Nim, ani groźbą :( Inteligentny facet, z normalnej fajnej rodziny na poziomie i nie wiem skąd u Niego takie wpadki. No a nie zmieni ich jeśli nie zobaczy swojego kiepskiego zachowania... Macie jakieś pomysły jak do Niego dotrzeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagraj go ukryta kamera i obejrzyjcie to razem albo pokaz kilku nieznajomym.. Jeszcze sie okaze ze to ty przesadzasz z****** ksiezniczko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialo byc zas$rana ksiezniczko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina1986
Ale mam za nim chodzić 2 tygodnie z kamerą??? i czekać aż "wpadnie"? I jakim nieznajomym mam pokazać?:P na ulicy? :P No nie sądzę, że jestem księżniczką i takie epitety na serio są zbędne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni sa generalnie oblesni. kobiecie jesli juz to wymsknie sie cos nieumyslnie. a oni z radoscia pierdza, bekaja, dlubia w nosie, zartuja o chuyach, c****h,*******iu i to przy zonach, corkach, siostrach, wspolpracownicach. 2/3 z nich to knury i wieprze. glosne mlaskanie, glosne ogladanie tv, smiechy chichy z p*****l, nieporadnosc w podstwowych czynnosciach zyciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzilo mi o to, ze nie wszystko jest odbierane jak nam sie wydaje.. Malutka kamerke- dluglpis mozesz kupic i nagrac tylko glos meza i reakcje jego odbiorcy... Jesli sprawa Ci przeskadza to poswiecisz sie i kamerke bedziesz nosic. Video przeslij na fafi55301@wp.pl i obiektywnie zbadam sprawe.. Jesli chcesz to tez Ci pomoge w wyborze niedrogiej kamerki. Jestem tera bezrobotna i na takie sprawy mam duzo czasu ale co jak co-to mysle ze Ty tu przesadzasz i niepotrzebnie zniechecasz do siebie swojego malzonka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina1986
Myślisz, że np. pytanie pielęgniarki ile ma lat (uprzedzam bynajmniej nie na podryw, jest ze mną zadając to i pielęgniarka wygląda conajmniej źle) tylko dlatego że jest ciekawy, cytowanie do lekarki kogoś innego jeden do jednego nie zważając na to że w tym cytacie jest 5 tysięcy przekleństw i drze się z tym tekstem na pół szpitala albo używanie w rozmowie z 80letnim wykształconym kulturalnym wujkiem który dzwoni z życzeniami na urodziny słowa ch...j to jest ok? To tylko takie przykładziki.... Mi jest za takie rzeczy głupio. A ludzie? Albo odpowiedzą żartem, albo ich wessie albo coś tam zszokowani powiedzą. On uważa że jest wyluzowany i ludzie go znają i wiedzą że jest takim wesołkiem :/ Paradoksalnie jak czasem sam z siebie złapie gdzieś spinę to nawet słowem się nie odezwie i to ja go zachęcam do rozmowy a on zestresowany. A potem nagle 2 dni później nie czuje skrępowania za grosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli przy Tobie zapytal pielengniarke ile ma lat- to sory ale wycofuje moja propozycje kamerki bo to samo za siebiebie mowi ze Twoj koles to obciachowe dziecko.. :ooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina1986
No właśnie o to chodzi :( To są tego typu wtopy. I przy całej jego cudowności nie umiem mu wytłumaczyć że wielu rzeczy nie wypada. On uważa że to ja się spinam a on jest naturalny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj jakieś przykłady tych jego tekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz, że nie jest "naturalny" tylko nietaktowny i niekulturalny i przypomnij mu, że kobiet się o wiek nie pyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee tam. Pierd/olicie od rzeczy. Może chlopaczyna jest po prostu wyluzowany. Autorko wrzuć na luz, taki jest i takim to kochaj, co na siłę chcesz go zmienić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina1986
Gość - podałam powyżej. Ale takie teksty nie działają. Jak to powiedziałam to mówi "oj tam takie staroświeckie zasady....co za różnica". I na wszystko ma wyjaśnienie. Jak mówię że do dr się tak nie mówi nawet jak to cytat to mówi "a czemu nie? przecież jest fajna babka... można z nią miło pogadać więc się nie spinaj".... A jak powiedziałam (właśnie 2 dni temu) o Wujku ze mi wstyd bo to starszy człowiek z kulturą a on używa kiepskich słów i czy choć do starszego pana nie może się pohamować a takie słowa ewentualnie zachować na piwo z kumplem to mówi że wujek to równy gość i on się swobodnie przy nim czuje. I weź z Nim gadaj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz podala.. Moze fakt ze jest 10 lat starszy jest rozwiazaniem.. W jego wieku coraz bardziej do czlowieka docieraja pewne rzeczy np. jakie zycie do bani jest i nie warto sie spinac... Moze jej gosciu poprostu wyrosl z tego co ludzie powiedza.. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety o wiek sie pyta i to w kazdym wieku ale nie przy swojej kobiecie... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tej zasadzie można zrobić siusiu na środku marketu - bo co się przejmować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem o co tu tyle dymu. Wyraża się jak chce. No przecież dorosły jest. Jak mu się tak podoba to niech se gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie widzi problemu, to powiedz, że nawet obcy ludzie zwracali ci uwagę (jeśli to nieprawda to po prostu skłam) na jego zachowanie i oznajmij wprost, że ci wstyd za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kobiety o wiek sie pyta i to w kazdym wiek" kolejny niekulturalny knur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jaki niby knur??? Jestem kobieta i nieraz zaineresowany facet pyta mnie o wiek bo na oko to po mnie ciezko stwierdzic a dla niektorych ze wzgledow emocjonalnych wiek ma znaczenie.. Wsz oki jesli facet pyta mnie o wiek sam a nie w obecnosci swojej partnerki bo w takim razie widac ze to niewychowany idiota... A jego babki szkoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma racje, te wszystkie pseudozasady to coś sztucznego i ustalonego bez sensu...lepsze to niż gdyby udawal bo co inni powiedzą. O ile nikogo nie obraża to jest ok. Co złego jest w pytaniu kobiet o wiek. Nie rozumiem,ktoś tak kiedyś ustalił i wszyscy w to uwierzyli. A to normalne pytanie!! ciesz sie,że masz szczerego faceta bo najprawdopodobniej wobec Ciebie też jest szczery. a ten wujek to pewnie faktycznie równy gość ;) wyjmij kij z tyłka i będzie lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dla ciebie radę, wyjmij kija z doopy. Życie jest za krótkie, żeby się przejmować takimi rzeczami. Czy rozmówcy się na niego obrażają, nie chcą z nim potem utrzymywać kontaktów? Nie? Nie ma w takim razie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo niby dlaczego facetów wolno o wiek pytać a kobiet nie?? dziwie sie temu jako kobieta, mnie pytają o wiek i sie nie obrażam bo to normalne pytanie i koniec kropka. ja sama czuje sie lepiej i swobodniej przy takich prostych ludziach niż przy tych co tylko zwracają uwagę na to co wypada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, Twój mąż to zwyczajny prostak. Taką ma mentalność, nic nie poradzisz. Możesz jedynie naciskać na niego, żeby przynajmniej udawał bardziej ułożonego w towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×