Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobietabezimienia

Moje życie to telenowela

Polecane posty

Gość Kobietabezimienia

Jestem 4 lata po rozwodzie, mam z moim byłym mężem 6-letnią córkę. Ale po kolei.... Były zakochał się we mnie, chociaż wszystko nas różniło, ja spokojna, cicha, skromna, on przebojowy, przedsiębiorczy i z bogatej rodziny. Mówiłam mu jeszcze przed ślubem, kiedy był bardzo zakochany, że widzę przy nim inną kobietę, taką energiczną i przebojową jak on, ja jestem zwyczajną dziewczyną, mam zwyczajną pracę, nie jestem typem kobiety sukcesu. Zapewniał, że jestem doskonała i kocha tylko mnie, a pół roku po urodzeniu się dziecka nawiązał romans z energiczną, przebojową panią menager. Zostawił mnie, nawet nie miałam specjalnie żalu, bo zawsze uważałam, że on zasługuje na kogoś lepszego, był dobrym ojcem, dbał o naszą córkę, interesował się nią itp. Ze swoją nową partnerką wziął ślub i wydawałoby się, że między nimi jest idealnie... Ale od trzech miesięcy mam romans ze swoim byłym mężem, który zdradza ze mną swoją obecną żonę. Stało się to spontanicznie, trwa i nie chce się skończyć. On mówi, że żałuje, że mnie zostawił, ze z jego obecna żoną było wspaniale tylko na początku, ona jest taka trochę szalona i to mu imponowało, jej spontaniczność i to, że nie umiał się z nią nudzić, ale po czasie zaczęło byc to męczące, jej ciągłe wahania nastroju, brak stabilności i to, ze ma problemy z zajściem w ciąże,bo jak się okazało w trakcie małżeństwa w tajemnicy 2 razy usuwała ciąże, żeby nie stracić awansu. Wyłania się obraz kobiety dążącej po trupach do celu. A on chce do mnie wrócić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna jesteś i po trochu, sama go wypchałaś ze swojego życia wpiwrając mu jaki to on nie jest "za/je/bi/s/ty" mając niskie poczucie wartości. On Cię posłuchał to czego teraz chcesz? Jedne kobiety potrafią wybaczyć i ponownie związać się ze swoimi eks. Czasami jest lepiej, czasami gorzej niż za pierwszym razem. Jak ty postąpisz? To już Twoja sprawa. Nie mniej, przestań przepraszać świat za to jesteś i oddychasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś jakaś popierdolona, twój były mąż też, nie wspominając o jego żonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wróć do niego, on sie znowu rozmysli za pół roku i wróci do tej swojej królowej skrobanek i tak w kółko, faktycznie modę na sukces można z tego nakręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, faktycznie Twój były mąż to ideał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakaś masakra, ale to przeważnie tak jest że facet bierze za żonę szarą myszkę a później ją zdradza z przebojową seksbombą. Rzadko który mężczyzna ma na tyle odwagi żeby ożenić się z tą drugą, bo boi się że on zostanie zdradzony. Często popełniają błąd bo w rezultacie niszczą życie jednej i drugiej. Wydaje im się że ta szara mysza będzie dbała o dom, będzie gotowała mu obiadki i prała brudne skarpety, a do seksu szukają takiej wyzwolonej jak pisałam "seksbomby". Nie myślą że można to jakoś połączyć. A później wygląda to tak jak u was. Nagle się okazuje że kochanka wcale nie jest taka idealna i w domu często wygląda jak ta szara mysza, a do tego twierdzi że prać czy gotować nie będzie bo nie jest jego mamusią i wtedy taki bardzo pokrzywdzony pan wraca do byłej żony z podkulonym ogonem. Źle zrobiłaś że go przyjęłaś. To się powtórzy - znajdzie sobie kolejną i kolejną. Chcesz tak spędzić resztę życia? Ludzie mają większe problemy niż wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietabezimienia
Wiem, że zachowuje się nierozsądnie, ale nie umiem tego przerwać. Powiecie, że jestem głupia, ale nie potrafię mieć żalu do byłego, nawet po tym jak mnie zostawił. Z drugiej strony nie chcę się pchać w związek z nim znowu, bo też myslę, ze dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki. Najchętniej zostawiłabym to tak jak jest, romans w tajemnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co Ci ten romans? Nie przeszkadza Ci że wraca do niej i z nią sypia? Ty na prawdę masz niskie poczucie własnej wartości, jeszcze niższe niż ja. Ja bym polecała terapię dla Ciebie. Idź do psychologa i z nim porozmawiaj, my Ci ie pomożemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×