Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyna po długim związku

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam pewien problem, mianowicie od pewnego czasu spotykam się z dziewczyną, która rzuciła chłopaka po 6 latach związku. Na początku się zwyczajnie spotykaliśmy, gadaliśmy itd. Ale po pewnym czasie zaczęło między nami dochodzić do pewnych aktów jak całowanie się czy chodzenie za rękę... Oczywiście nic "teoretycznie" między nami nie było, jednak ja zacząłem odczuwać pewne przywiązanie.. Wiem że dziewczyny z reguły potrzebują chwili przerwy zanim znów się z kimś będą w stanie związać, tak samo jest w tym przypadku, cały czas to powtarza, że potrzebuje czasu itd itd mimo że nie wychodziłem z żadnymi propozycjami. Czuję że naprawdę zaczęło mi na niej zależeć, jednak nie chcę się porywać, jak już pisałem dziewczyny potrzebują czasu i jak to się teraz nowomodnie mówi nie chcę zostać "zfriendzone'owany". Teraz takie małe pytanie: czy to możliwe że między nami się coś rozwinie? Czy użyła mnie jako "wypełniacza" po swoim byłym? Nie chcę się niepotrzebnie jej narzucać, jeżeli potrzebuje czasu dla siebie mogę jej go zapewnić.. wierzę że warto się trochę poświęcić, bo jest naprawdę cudowną osobą. Zawsze mogę zostać "przyjacielem" ale jakoś to mnie nie przekonuje.. Z góry dziękuje za odpowiedzi i jakiekolwiek sugestie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma ma 22 lata i bula w 5 zwiazkach ,a przerwy pomiedzy tymi zwoazkami byly krotkie dwa miesiac gora trzy miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile czasu minęło od zakończenia związku tej dziewczyny? Z jakich powodòw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś wypełniaczem. Chyba że rzuciła go dla Ciebie. Masz szanse, by stać się dla niej kimś wyjątkowym. Ale świadomość bycia wypełniaczem na początku związku wróci do Ciebie po pewnym czasie jak bumerang. Pytanie, czy sobie wtedy z tym poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:20 - A jakie to ma znaczenie.. Od ich zerwania minęło może kilka miesięcy, sprawa dosyć świeża, a powód? Cóż, powiedzmy że przez ostatni czas nie układało im się tak jak tego chcieli i postanowili to zakończyć. 11:28 - Nie rzuciła go dla mnie.. nawet nie znała mnie za bardzo po tym całym zajściu, można powiedzieć że pojawiłem się w (nie?)odpowiednim miejscu i czasie. Cały czas mam świadomość bycia wypełniaczem, ale jakoś sobie to roztłumaczyłem i raczej potrafiłbym z tym żyć, wiedząc że naprawdę coś nas łączy a nie tylko pusta (i zapewne krótka, bo po czasie to chyba minie?) chęć zastąpienia mną kogoś z kim żyła przez ostatnie lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie siedziy w jej glowie niektorzy potrzebuja dluzej, niektorzy krocej znasz dokladny pwood zerwania? dlugo "zrywali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czyjej inicjatywy byly pocalunki etc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie odpowie Ci na to pytanie poza nią samą. Opcje moga być różne. Jedni potrzebują więcej czasu na nowy związek, inni mniej. Poczekaj, nie przyspieszaj, dawaj delikatne objawy zainteresowania, nic więcej. Czas pokaże co dalej się wydarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jej łonie może siedzieć dziecko tamtego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie siedziy w jej glowie" Czy on nie siedzi? tego nie wiem.. możliwe że tak w końcu była z nim dość długo, aczkolwiek mówiła że nie ma zamiaru do tego wracać, co daje pewną nadzieję.. "znasz dokladny pwood zerwania? dlugo "zrywali?" Niestety nie.. nie znam ani dokładnego powodu ani czy długo zrywali. Wiem że nie zgadzali się ze sobą w różnych kwestiach.. 18:10- wszystko wychodziło od niej z jej inicjatywy, na początku chciałem tylko się zaprzyjaźnić w dosłownym tego słowa znaczeniu, zwyczajnie bardzo fajnie mi się z nią rozmawiało.. potem przyszedł czas na spotkania i się zaczęło.. z każdym następnym spotkaniem zaczynałem czuć że coś nas więcej łączy, jednak ciągłe powtarzanie w różnych rozmowach "nie chcę związków" "nie jestem zdolna się z kimś związać" itp.. sprawiły że zacząłem się zastanawiać nad sensem tego wszystkiego, nie raz sprawiała wrażenie zazdrosnej czy różnego typu teksty które przeważnie słyszy się w związkach.. niby nie chce związku a troszkę traktuje mnie jakbyśmy go właśnie tworzyli.. wyp_karolina - wiem, wiem, jestem cierpliwy, jak już mówiłem, wierzę że warto ;) 18:36- nie, nie jest to możliwe z różnych znanych mi względów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak ciągłe powtarzanie w różnych rozmowach "nie chcę związków" "nie jestem zdolna się z kimś związać" itp.. sprawiły że zacząłem się zastanawiać nad sensem tego wszystkiego, nie raz sprawiała wrażenie zazdrosnej czy różnego typu teksty które przeważnie słyszy się w związkach.. niby nie chce związku a troszkę traktuje mnie jakbyśmy go właśnie tworzyli. Ktoś wie jak to interpretować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×