Czy znacie mamusiki z 2 dzieci ktore zrezygnowaly z pracy na rzecz 500 plus

majace min 2 dzieci lub wiecej.

Ja się zastanawiam nad drugim dzieckiem i przejściem na pół etatu po macierzyńskim, z 500 plus to się będzie opłacało

A ja teraz mam 3 i pójdę na wychowawczy. I będę tysiaka do przodu niż gdybym wróciła do pracy.

Niedługo i tak będziecie musiały iść do pracy. Nie wierzę,że rząd pozwoli na siedzenie w domu bez składek emerytalnych ,paliwo w Zusie musi być !

Poniekąd ja :D Dzięki temu udało mi się wynegocjować lepsze warunki pracy :D Pracowałam na zleceniu, gdy mi się kończyła umowa pojechałam podpisać nową. Wtedy pracodawca oznajmił mi, że dogadał się z PUP i uda im się mnie wcisnąć 3 raz na staż, więc podziękowałam :O Dwa miesiące trwały rokowania, ja wtedy nie pracowałam, ale w końcu dostałam normalną umowę o pracę. Dzięki temu, że dostałam pieniądze z 500+ mogłam zaryzykować i w razie niepowodzenia nie pracować :P

Hej ja widzę ze raczej kobiety nie wracają do pracy po macierzyński tylko siedzą w domu aż dziecko nie pójdzie do przedszkola. Moja daleka znajoma urodziła dzieci rok po roku...troje.jedno z 2013 z konca drugie z poczatku 2015 trzecie ze środka 2016. Maz zatrudniony na 3000 na umowie. Razem maja moze 4500 jego 3000 i jej 1500 bo nie przekraczają i na pierwsze. I co pójdzie ci do pracy??? Jak zarobi 1800:D. Nigdy w życiu. Do tego jest leniwa i straszniek gruba -167cm 110kg. nie chce jej się. Oboje fajcza jak smoki po paczce dziennie. Patologia.

Ale przeciez do 500+ liczy sie rok 2014 to poci kobiety sie teraz zwalniają bo nue rozumiem

Bo oprócz 2014 roku liczą jeszcze dochód uzyskany i dochód utracony aż do 2016 :O

Jakkolwiek uwazam ze 500+ pusci nas z torbami (w sensie nas-panstwo) to: Jesli np mamy 3 dzieci i maz zarabia 3750 na reke (co przeciez w naszym kraju jest duzo) to mozemy dostac 1500zl z 500+ i 460 z Mopsu (rodzinne jesli jest 750/os/mc), razem 1960. I pytanie: jesli babka zarabia mniej lub tyle samo niz 1960 to czy oplaca jej sie pracowac? Czy w tej sytuacji poszlybyscie do pracy czy zostaly w domu z dzieckiem? A razem z mezem to jest 5710/5os.

ja mam znajomą bo się jej nie opłacało pracować, tyle co za pracę dostaje za darmo od pieprzniętych głupich podatników.

Bo te 500+ to powinny sobie móc odpisać mamy które pracują np od podatku. i wtedy wszystkie nieroby ruszyły by tłuste dupska do robory. A tak się nie ruszą bo po co , będą pasożytować bedą do oporu

Będą pasożytować, bo są głupie. Eldorado trwać nie będzie, biznes is biznes. Z pustego i salomon nie naleje, za rok będzie można zapomnieć o przedłużeniu tego świadczenia bo albo nie będzie już na to pieniędzy, albo zdecydowanie podwyższą próg dochodowy tak, że nieliczni będą się na 500+łapać. Poza tym: rezygnujesz z pracy bo ci się nie opłaca -twoja brocha, rząd daje, to się te pieniądze bierze, logiczne. Ale jak zostaniesz z wyrwą w cv, a na kolejnej rozmowie o pracę będą cię pytać o powód rezygnacji z poprzedniej pracy to wypadniecie trochę słabo :D Praca to nie tylko kasa. To również ubezpieczenie (nie każda ma męża żeby się podpiąć), to ciągłość pracy, to bycie ciągle aktywnym zawodowo na tym rynku, to doświadczenie, to staż pracy liczony do emerytury, to niezdziczenie, to samorozwój, samorealizacja.

dziewczyny piszecie o kwotach 1000 - 1800 zł - gdzie Wy pracujecie? Co robiłyście ze swoim wykształceniem? Przecież pracy jest sporo i można naprawdę dobrze zarabiać. I nie tylko w branży IT> Pracuje w HR i jak mam zatrudniać dobrego grafika, menadżera, plastyka, księgowego, czy ostatnio muzyka ... to ludzi brakuje i kwoty windują! Popatrzcie kogo szuka rynek, na swoje kompetencje i nie bójcie się zmian!

16.06 nie każdy musi być muzykiem, menedżerem czy księgowym. Studia to też nie obowiązek. Muszą być sprzątaczki, ekspedientki, kurierzy itp.tylko ci ludzie też powinni zarabiać normalnie a nie psie grosze na śmieciowych umowach! Wcale się nie dziwię że rezygnują z pracy dla 500+, wolą dostawać ten 1000 czy 1500 za siedzenie w domu a nie za harowanie od świtu do nocy ... Póki pensje nie pójdą w górę to ludzie będą korzystać z czego się da.

do gość dziś - od kiedy to polska składa się tylko z warszawy, wrocławia czy krakowa, pracuję w budżetowce gdzie przez 8 lat były place zamrożone i co mam sobie w łeb strzelić bo rząd uważa, że pracownicy rządowi na tzw. "zadupiu" to nie ludzie.

do gość dziś - a sami sobie sprzątacie, a po co chodzisz do sklepu, przecież tam ciebie obsługują ludzie zarabiający za ok. 1500 zł. Nie sadze, że nie korzystasz z obsługi innych pracowników zarabiających takie pieniądze. Przestań korzystać to wtedy nie będą potrzebne te stanowiska a będą tylko te dobrze wynagradzane co wymieniłaś , to wtedy także będzie dużo takich pracowników i ich wynagrodzenia spadną do tej najniższej.

bo owszem winne być np. opłacony żłobek, przedszkole pod warunkiem, że pracują. A tak przy 1200 zl wynagrodzenia jakie nasz rząd ustanowił to niech szydłowa swoją rodzinę zatrudnia.

16:06-ty sie kuzwa z choinki urwalas???!!!Moze nie kazdy jest orlem,zeby isc na studia.Nie kazdego stac,zeby isc na studia.Rozne rzeczy sie zdarzaja dlaczego ludzie maja takie a nie inne wyksztalcenie.Nie cierpie takich ksiezniczek jak ty,ktos musi posprzatac po tobie,ktos musi cie w sklepie obsluzyc,ktos musi podac ci jedzenie w retauracji gdyby nie te osoby to co bys zrobila?Niektorzy musza po prostu taka prace wykonywac za takie wlasnie pieniadze,bo nie maja co do garnka wrzucic.Pokazalas wlasnie jaki masz stosunek do takich ludzi,co z tego,ze masz dobra prace,pewnie studia skonczone jak brak ci empatii?

nie ma nic gorszego niż ci z HR, to oni kombinują, żeby zatrudnić ludzi po studiach za takie śmieszne kwoty, że chyba lepiej zarabia żebrak parkingowy. Nie mam dobrego zdania o kwalifikacjach tych różnych rekruterów i innych darmozjadów. Do łopaty, do zieleni miejskiej i sprzątania kup po psa toto wysłać

Mamamamam

Szlag mnie trafia jak muszę pracować na tą patologie.

Będą się mnożyć bez końca.

z tym 500 plus to słyszałam od jednego b mądrego wykładowcy, ze będzie najprawdopodobniej tak, ze raczej nikt tego nie odwazy się zabrać... tyle ze jeśli nie będą tej kwoty rewaloryzować, bo raczej takich planów nie ma, ruszy inflacja zapewne, to za kilka lat to 500 nie będzie już taka kasa jak teraz, a za np. 10 czy 15 to będą smieszne pieniądze.. nie wiem czy pamiętacie, ale 20 lat temu minimalna płaca w Polsce wynosiła 600 zł