Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ruda123456

Zaborcza teściowa. Ratujcie mnie bo zwariuję...

Polecane posty

Gość Ruda123456

Mam teściową (starsza kobieta) która wpycha się do nas na wizyty bo koniecznie musi spędzać czas z 1 roczną wnuczką. Nie miałabym nic przeciwko gdyby było to na kilka godz. albo na dwa dni (moja własna mama przychodzi do nas na max 3-4 godz)ale ona chce się wpraszać na tydzień/dwa. Miesiąc temu była u nas przez 3 tygodnie (!!). Nie mamy warunków lokalowych żeby gościć. Żeby miała gdzie spać to musimy dziecko z łóżeczkiem do salonu przenosić (nie mogą razem spać bo teściowa głośno chrapie i córka nie mogłaby zasnąć, już próbowaliśmy). Jak się z nią próbuję umawiać że owszem zapraszamy ale na 2 dni to ona się obraża i obgaduje jaka to jestem zła przed resztą rodziny. Mąż z nią nie pogada- nawet nie ma szansy. Mówi że nie chce jej robić przykrości. Już pomijam to że się wtrąca we wszystko i praktycznie próbuje być dla mojej córki matką (czasami prawie wyrywa mi ją z rąk) nosi ją cały czas na rękach i traktuje jak lalkę. Powiedzcie mi co robić bo na to że mąż z nią porozmawia nie mogę liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiesc sie z idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień męża, to pipa,nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tesciowa do salonu zeby nie dezorganizowac wam zycia. Dwa ze to maz musi ustalic zasady wizyt, trzy niech sam sobie skacze przy mamusi jak przy gosciu, skoro mu nie przeszkadza. Trzy, zrob mezowi na zlosc i zapros swoja matke na 3 tygodnie, a najlepiej zrob kumulacje, jesli przyjedzie tesciowa to zapros matke swoja na za 3 dni, najwyzej obie beda siedziec skoro tesciowa nie zajarzy ze czas na nia po tych 3 dniach na poczet innego goscia. A tak w ogole postaw ultimatum mezowi. A jeszcze mozesz tak zrobic, ze trzy dni tesciowa ugoscicie a po trzech dniach ty wyjezdzasz do swojej matki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie tyle masz problem z tesciowa ale z mezem! Skoro juz teraz nic jej nie powie zeby jej nie bylo przykro (niewazne ze przykro jest tobie jak ci dezorganizuje zycie na kilka tyg) to nie wiem co bedzie potem. Mala ma dopiero rok...Musidz powaznie z nim porozmawiac. Jak nie pomoze to moze faktycznie zapros swoja mame lub kogos z rodziny na 3 tyg, zobaczymy czy wtedy zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byl juz taki sam temat, tylko,ze to niby prababcia dziecka przyjezdzala i chrapala a dziecko do salonu. Po pierwsze dlaczego dziecko ma zostawiac swoj pokoik, goscie niech spia w salonie, 3tyg popbyt to nie goscina, gonic tesciowa do normalnych obowiazkow, niech sprzata, gotuje, piezrze a ty w tym czasie na spacer z dzieckiem, bo chyba przyjezdza ci pomuc a nie utudniac i dodawac wiecej obowiazkow, po trzecie jak maz sie boi mamusi cos powiedziec to nie ogladac sie na niego tylko samemu buzie otworzyc, ja tam rozumie,ze maz moze miec opory przezd zwroceniem uwagi swojej wlasnej matce ale ty nie powinnas miec z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro maz nie chce z nią pogadać to ustał ze jak mamusia przyjeżdża na dłużej niż 2-3 dni to on MA brać urlop i sobie z nią siedzieć! A co do teściowej ... U mnie była sytuacja na odwrót moja mama sobie zaplanowała przyjazd na 5 miesięcy ( mieszka daleko) a mój oczywiście ja zaprosił i sie cieszył ze przyjedzie... na nic były moje tłumaczenia ze ona ma ciężki charakter, ze tydzień po 18 tych urodzinach sie wyprowadziłam z domu przez nią, ze nie toleruje jej mentalności i jej osoba mnie irytuje... Nic nie dało, na szczęście udało sie skrócić jej pobyt do 3 miesięcy ( chociaż polug miałam w spokoju) ale w końcu sie zjawiła!!! Juz po tygodniu i mój miał jej dość... Co prawda została na te 3 miesiące ale przed wyjazdem szczerze i spokojnie z nią porozmawiałam ze dla mnie tak długie odwiedziny sa męczące i ze oczywiście może przyjechać, może odwiedzać wnuki itp ale na tydzień nie dłużej. Wytłumaczyłam jej ze dla nas wszystkich bedzie to napewno dużo przyjemniejsze jak bedzie przyjeżdzać 2 razy w roku na tydzień niż raz w roku na miesiąc. Ty tez powinnaś z teściowa pogadać. Bądź grzeczna ale stanowcza. A co do reszty rodziny to miej wszystkich w d***e a jak ktoś Ci coś powie to powiedz by twoja teściowa wziął do siebie na miesiąc a potem możecie pogadać. Szkoda mi Ciebie ze masz takiego męża, bo nie oszukujmy sie to on powinien z nią to ustalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd wy bierzecie takie idiotki teściowe, mnie chcą dawać do opieki wnusia a ja się sprzeciwiam, bo nie jestem babcią do niańczenia wnuka, ja mam swoje życie, koleżanki, koledzy też, swoje wychowałam, mam jedno życie i uważam, że nie żyję po to na tym świecie aby całe życie zapieprzać. Dzieci mają rodziców. 3-4 godziny na tydzień opieki dla wnuka i to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z przedmówczynią,nie traktuję synowej jak kogoś bliskiego z kim chciałabym a ona pewnie też ze mną spędzać czas. Nie mam parcia na dzieci,swoje wychowałam,dostali tak dużo że teraz ich rola by pokazać co potrafią.Nie dzwonię,nie przywołuję do siebie syna,nie mam potrzeb a jak będę miała to stać mnie na kogoś kto za kasę spełni moje obowiązki.Tym sposobem oni ne dostaną więcej ale też nie będą mieli powodu narzekać że coś robią choć nie będa się chwalić ,że robią coś ale nie za darmo. Syn by chciał ale ja tego nie chcę.Kontakt na odległość wyciągniętej ręki to najzdrowszy układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda123456
Hej tu autorka. dzieki za odpowiedzi. Ja nie mogę właśnie mamy tak zaprosić bo ona pracuje na własnej działalności i urlopów raczej nie bierze a zwłaszcza takich 3 tygodniowych (taki typ pracoholika). Pracuje w innym mieście. Macie jakieś inne pomysły? Jeśli nie to chyba faktycznie to ja będę musiała z nią asertywnie pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruda123456 dziś Nie lubisz jej:) to się czuje w twojej wypowiedzi,wadzi ci ale jesteś fałszywa. Normalni ludzie mówia wprost cyt. nie chce takich wizyt, przeszkadza mi Pani,nie życzę sobie by Pani bawiła się moim dzieckiem,pouczała itp. Nie powiesz bo się boisz że chłop ci da kopa w zad i będzie vice versa,twoja mamusia te bedzie tak traktowana kiedy bedzie chciała cie odwiedzić. Oczekujesz rady,rada jest jedna ,rozwiedz się bo jakos mi się nie chce wierzyć by twoj mąz zerwał kontakty matką.Matkę ma się jedna a żon histeryczek mozna miec na kopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety znam temat Moj maz nie jest Polakiem i u nich w kraju to normalne ze zona syna mieszka z jego rodzicami Odseparowalismy sie na tyle , to znaczy ja, ze nie miszkamt z nimi a byly naciski straszne na to Nadal kednak maz rozmawia non stop na skypie z mama Uzywa wobec mnie bezsensownych argumentow jesli chodzi o kwestie naszego dziecka Jest lepiej niz na poczatku, ale minelo 4 lata! To sie nie zmieni z dnia na dzien Umiem mowic nie i gdyby nie to juz dawno wyladowalabym w psyciatryku I ja akurat nienawidze jak ktos mi rusza cos w domu a ona potrafi sprzatac jak do nas przyjezdza... Zreszta po co szczegoly Pierwsze co to maz Jak sie nic nie zmieni to wspolczuje! Moj stanal po mojej stronie dopiero po 3 latach Widze roznice ale to wszystko male kroki A jak nie zrozumie to dziekuje bardzo za takie malzenstwo jak facet dorosly mamusi sie boi przeciwstawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma powiedziec matce ze jego królewna nie zyczy sobie odwiedzin? ja bym tez nie potrafila tego powiedziec swojej mamie. tym ze każde babsko swoja mamę przeżyje a tesściowej nie cierpi za to że jest,nie musi nawet odwiedzać.Samo życie.A wy czepiacie się mężów,chciałybyście by wasi mężowie przepędzili wasze matki,głupie kretynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwiedzin?? 3 tygodnie ale raz w roku to są odwiedziny a ona u nich mieszka praktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj zobaczycie kiedyś kiedy wasze dzieci wyfruną z gniazd a wy być może będziecie wdowymi,stare i samotne, to poczujecie ten temat.Tęsknota wam rozwali wam te prymitywne głowy. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,pożyjecie zobaczycie,czas szybko mija,nie obejrzycie się dobrze za siebie a już będziecie stare i samotne. Moja nieżyjąca już mama mi to mówiła,za parę lat ja będę babcią nie daj Boże bym trafiła na jakąś zołzę która mało ze będzie niemiła to jeszcze na kafie będzie mnie obmawiać. Najgorszemu zięciowi na najgorszą tesciową nie przyszłoby do łba by pisać na kafeterii swoje brudy i szukać rady,fakt debilki :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przyłączam się niestety do opinii, że problem to Ty masz przede wszystkim z mężem, który nie potrafi swojej matki doprowadzić do pionu. Sorry, ale kto to widział 3 tygodniowe odwiedziny? Ja rozumiem, że jak się ma duże mieszkanie, super warunki, a osoba, która przyjeżdża jest bezproblemowa, ale w innym przypadku to jakaś pomyłka. Niezależnie od tego czy przyjeżdża własna matka czy teściowa, dla mnie to nie do pomyślenia. Autorko, skoro mąż to pipa to sama zajmij się sprawą. Tylko najpierw wszystko jasno wyjaśnij temu osiołkowi (mężowi) - że 3 tygodnie to nie odwiedziny ale wspólne mieszkanie - że nie macie warunków - że jesteś zmęczona tymi wizytami i musisz więcej robić niż jak teściowej nie ma - że jeśli chce mamę gościć to niech weźmie urlop, bo Ty nie widzisz przyjemności w siedzeniu z nią 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu - jak by się czuł, jakbyś go zostawiła z dzieckiem i Twoją matką, a sama poszła do pracy Po krótkim przedstawieniu argumentów przeciwko takim wizytom powiedz, że przy najbliższej okazji, jak teściowa będzie chciała się wprosić na kolejną długą wizytę zamierzasz jej odmówić. Bo na kolejne 5, 7 lub bóg wie ile dni nie zamierzasz się zgadzać. I skoro on nie chce jej tego powiedzieć to Ty to powiesz, trudno. Wizyta góra dwa dni, na dłuższe się nie zgadzasz, masz dość. A potem dokładnie to zrób: teściowa zadzwoni, że chce przyjechać to powiedz, że ok, ale na 2 dni. Jak się obrazi to trudno, nie ustępuj. Ona się widać nauczyła, że jak się obrazi to się zgodzicie. Ona się zachowuje jak małe dziecko: próbuje szantażem emocjonalnym wymusić na Was to czego chce i co gorsza to działa. Powiedz mi autorko, czy jak dziecko krzyczy, płacze, obraża się to nagradzasz je i dajesz mu to co chce? Bo teściowej ustępujesz po fochu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukasz nowoczesnej, oryginalnej i pojemnej szafy do pokoju swojego maluszka? Polecam model Simple w białym kolorze! Pomieścisz w niej mnóstwo niemowlęcych akcesoriów. Produkt dostępny jest w sklepie internetowym CoZaCena – www.cozacena.pl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak autorka najbardziej na świecie potrzebuje szafy !!!! Spadajcie z tymi reklamami .Tu poważny temat a ktoś wyskakuje z bzdurą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×