Zmarnowalam zycie tak bardzo ze teraz nie boje sie juz nawet smierci

Zyje z dnia na dzien, robie to , na co mam ochote i tyle. Nie mam planow na przyszlosc, marzen. Jestem stara i samotna. Patrzac po ludziach dookola, mam wrazenie, ze tylko ja tak nieudolnie pokierowalam moim zyciem.

hahaha ja jestem szcześliwym człowiek bo żyje z dnia na dzień i nie mam planów na przyszłość co ty bredzisz? podstawa bycia szczęśliwym to brak planów (jak człowiek planuje to Pan Bóg się śmieje) i życie dniem dzisiejszym a nie przeszłością

Szczescie to jest moc zaplanowac wakacje z towarzyszem zycia. Jak nie masz planow i marzen to koniec.

Błędne myślenie, to właśnie ludzie z planami i marzeniami najczęściej są nieszczęśliwi, bo dość często ani plany, ani marzenia się nie spełniają i pojawia się wtedy frustracja. Duża liczba osób jest nieszczęśliwa z różnych powodów, marna praca, mało kasy, brak partnera, co chwila rozpadające się związki, dzieje się tak ponieważ gonią za nierealnym, za marzeniami... zamiast cieszyć się z tego co mają w danej chwili. Trzeba nauczyć się cieszyć z małych rzeczy, a dopiero później można myśleć o czymś więcej.

To prawda, trzeba umieć się cieszyć z małych rzeczy :) Ale to wcale nie koliduje z marzeniami, przecież tak naprawdę to zupełnie inny świat :) Czyż ciesząc się słońcem, nie mamy prawa marzyć o cudownym wieczorze (nocy?) w blasku księżyca? Na dodatek z kimś kogo kochamy?? Ehhh marzenia... Do Autorki: Nie jesteś odosobniona w takim myśleniu, wiele osób zapewne tak myśli. Moim zdaniem żadne życie nie jest zmarnowane :) , nie wiem ile masz lat, ale bez względu na to spójrz wstecz! Czegoś tam jednak z pewnością dokonałaś? :) Doszukujmy się we własnym życiu raczej pozytywów ( bez fałszywej skromności! ), zawsze coś takiego się tam znajdzie :) ;) Głowa do góry, życie naprawdę może być piękne :)

stara to jest baba po 60 a ty chyba nie masz 60 ciu lat samotna jestes bo chcesz byc samotna jak bys nie chciała to byś nie była jestes samotna bo jestes tchórzem jestes tchórzem bo chcesz byc tchórzem bo tak ci wygodnie nie chcesz założyc rodziny bo jestes tchórzem i boisz sie odpowiedzialności za rodzine wiec zdecyduj sie czy chcesz byc dalej tchórzem czy chcesz byc silna i dać rade jak chcesz dalej być słabą i tchórzysz to zostań i nie jęcz wybór należy do ciebie masz wolna wole

Ale bredzisz autorko. Jeszcze nie umierasz wiec wloz wysilek zeby zmienic swije zycie. Jak na razie szukasz wymowki zeby nic ze soba nie zrobic.

Wypraszam sobie, ja jestem po 60- ce, i wcale nie czuję się jak 'stara baba' :D Takie myślenie to nie jest kwestia wieku, tylko myślenia ! Właśnie zaczynam nowy rozdział życia (tak, tak, śmiejcie się ! ) i jestem szczęśliwa :)

nikt sie nie śmiej***abciu z ciebie

Polecam ten artykuł: http://bit.ly/2apcTxF

to kazdy musi miec rodzine??

Mamy dla Was prezent Bon o Wartości 1500zł! http://bonyodziezowe.lnfo.eu/

Nie, nie każdy musi mieć rodzinę ! Każdy jednak człowiek ( to zwierzę stadne !!! ) potrzebuje tej drugiej połówki :) Do pogadania, do wspólnego wyjścia, do sprzeczki chociażby na błahy temat !!! Każdy potrzebuje drugiego człowieka, nawet jeśli nie będzie to ta 'wyśniona' osoba . Tak trudno to zrozumieć ? :(

nie, nie trudno , ale jakis debil zarzuca, ze jak ktos jest samotny to sie boi zakladac rodzine.

to rzeczywiście DEBIL :( Nikt nie powinien działać wbrew własnej woli! Każdy ma prawo żyć jak sam wybierze. Jeśli życie się nie układa po naszej myśli, spróbujmy to zmienić, ale tylko wtedy gdy to NAM doskwiera, i nie robi krzywdy innym. Ja tak żyję, tak mi dobrze, nie jestem nieszczęśliwa :) I wiem, że zawsze może być tylko lepiej :)

Dug inalto.

Bolca ci trzeba i tyle. spr&potw

jesteś mało konkretna jak na takie wyznania

nie nie jesteś samotna gdyż przy tobie czuwa Najświętsza Maria i pragnie od ciebie co ranka usłyszeć kilka twoich słów pozdrowienia. Tęskni za tobą i czeka na twoje tak aby napełnić cię nadmiarem swej miłości i radości . Jej Niepokalane Serce jest najlepszym schronieniem dla tych co samotni i zgubieni .

Nie ma nic piekniejszego niz robic to na co sie ma ochote. Dlaczego uwazasz, ze zmarnowalas sobie zycie? Ile masz lat, ze czujesz sie stara?!

Bylabys teraz w mojej szczesliwej skorze to szybko bys zatesknila za tym co masz. Mam dwojke dzieci, meza ktory byl moja wieeelka miloscia. Na zewnatrz wyglada to pieknie- jak twoje marzenie. A wewnatrz? Dzieci kocham ale zycie z nimi to ciagle wyrzeczenia, problemy, tyranie i zmeczenie. Maz woli zostawac w pracy niz wracac wczesniej to tego i jego kiedys wymarzonego domu, nie jestem juz dla niego miloscia zycia tylko matka. Musze robic w domu, obiady sprzatanie i nie widze tu zadnego szczescia jak gdy bylam sama. Jestem utyrana, maz wypachniony i wypiekniony odpoczywa w pracy a na mnie patrzy jak automat do pracy w domu. Zmarnowalam zycie, chce jak ty byc sama i robic co chce

33, nie mam faceta ani nadziei ze sie zakocham ze wzajemnoscia. czeka mnie ok 40 lat samotnosci.

nie kocham juZ

Ale jakbys nie miala dzieci tylko milosc-swojego meza, to bys nie byla utyrana i moze cieszylabys sie zyciem. A ja juz nie wierze, ze bede zakochana i ktos we mnie. Za pozno. Milosc to sie znajduje jak sie ma 20 pare lat.

to prawda- oboje zmarnowalismy to uczucie dziecmi

dzieki za debila chcesz założyć rodzine i jakoś juz 13 lat zakładasz i nie możesz , znam osoby co mówią ze w tym roku sie ożenią i ożeniły się bo chciały i wszystko robiły krok po kroku żeby dopiąć swego Ale ty co zrobiłaś w tym temacie? kiedy sie poddałaś ?na jakim etapie ? gdzie ztchórzyłaś?

właśnie o tobie teraz Papież mówi na TVP! młodzi emeryci na kanapie

Papież mnie teraz cytuje chyba czyta moje posty

a ty mnie nazywasz debilem

Ja jestem sama i bezdzietna i bardzo to sobie chwalę.