Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy Wy też czekałyście aż dziecko skonczy 3 mies.na wyjazd z nim autem daleko?

Polecane posty

Gość gość

Moja rodzina mieszka 5 godzin drogi autem ode mnie. Naprawdę trzeba czekać 3 miesiące i dopiero wtedy dziecko może jechać? O matko...no to dla mnie to będzie cieżkie do przeżycia. Mieszkamy w mieście, rodzina daleko, 3 miesiące nie będzie można jechać? Chyba że ten portal co to pisał to jakiś w ciemię bity... jak to było u was.? co to dziecku przeszkadza? w nocy bysmy jechali to i tak spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego akurat 3 miesiące... ja nie wyjeżdżałam wcześniej, bo córeczka urodzona zimą, więc dopiero na wakacje pojechaliśmy jak miała 5 miesięcy około 600km w jedną stronę, ale jeżeli zależy Ci na wyjeździe to czemu nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba chodzi o to zeby taki maluch nie siedział tak długo w foteliku, bo przecież to nie jest do końca pozycja leżąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn. Kursowania z takim maluchem nie polecam, ale jak jednorazowy wyjazd, to raczej nic dziecku nie będzie. Nie jestem matką kwoka ;), ale jak nie ma wyzszej konieczności to chociaż do 3 miesięcy lepiej jest dziecka po ludziach nie ciągać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam gondolę transporter, więc pozycja leżąca. Jeździliśmy, ale nie po ludziach, tylko w moje ukochane góry. Jeżeli jedziesz np. do rodziców to nie widzę przeszkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzymałam dziecka pod kloszem, od początku miało kontakt z ludźmi, nie wiem co to za jakiś zabobon z tymi 3 miesiącami, moje jak miało tyle, to zaliczylo 1500 km podróż samochodem, bo przeprowadzalismy się do innego kraju, dziś ma 1,5 roku, raz miał katar i kaszel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście to chyba zabobon. Tak macie rację, do rodziców chcielibyśmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaden zabobon, kazdy sensowny pediatra ci o tym powie i wyczytasz w porządnym poradniku. chodzi nie tylko o choroby! Ale tez o delikatny układ nerwowy i nadmiar bodźców. no ale panie z kafe wiedzą lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo i dlatego powinno się z dzieckiem zamknąć w piwnicy przynajmniej na rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, jakaś przewrażliwiona ofiara powyżej doradza siedzenie z dzieckiem ..uj wie ile w domu i nigdzie nie pojechać...głupia jak but

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma rodziła koncem wrzesnia a w grudniu byli już w Zakopanem z dzieckiem, 600 km ujechali. Jakoś dziecko ani od tego nie zachorowało ani upośledzone nie jest, za to ta co każe siedzieć z nim w domu ma ostatni stopień przewrażliwienia, kwoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak najlepiej w sadzić w kubełek i wozić noworodka poł soboty po centrum handlowym, to takie nowoczesne i modne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt kretynko nie mówi o galerii handlowej- potrafisz czytać, czy tylko pierdoly wypisywać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza corka zaliczyla pierwszy wyjazd do rodziny jak miala 3tyg. Wyjazd nad morze (400 km).jak miala 4 miesiące. Uwazam ze dziecko od pierwszych dni powinno sie zabierać wszędzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie wszędzie, bo zwolenniczka biegania z malym dzieckiem po ch nie jestem, ale w inne miejsca jak najbardziej, dziecko powinno mieć kontakt z różnymi ludźmi, miejscami, bakteriami właśnie po to, żeby nabierać odporności, ale mam kolezanke która urodziła w zimie i na pierwszy spacer wyszła po 1,5 miesiąca, w międzyczasie dziwila się ze dziecko źle śpi i je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na litość boską nie miesięczne dziecko powinno mieć ze wszystkim kontakt! Co wy a durnoty pleciecie :O. Pewnie na ospa party też byście z miesięcznym poszli :P Chodzi o większe dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na spacer, do paru, lasu...ale nie do sklepów! to jak najbardziej i jak najwcześniej...ale to nie to samo co łażenie z dwumiesięcznym po koleżaneczkach :O...doczytajcie nie udawajcie wyluzowane i nowoczesne bo z dzieckiem wszędzie można, debilizm :O...lecie od razu z podpaskami poporodowymi z noworodkiem na shopping :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No idiotki od tych tekstów o shoppingu i kolezaneczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przecież z dzieckiem od początku wszędzie można, to czemu nie na shopping :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się czytać ze zrozumieniem- to nie boli, a powinno być opanowane już w szkole podstawowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to wyjazd jednorazowy na kilka dni to ok, no ale radzę chociaż ten pierwszy miesiąc dać dziecku odsapnąć ;)... Na prawdę miałyście ochotę ciągać dziecko w pierwszych miesiącach tu i tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie 5 h jazdy samochodem z maleńkim dzieckiem to dużo, raczej bym poczekała...jeszcze zależy jakie masz dziecko, jak spokojne, to szybciej bym się odważyła, ale jak problemowe, to na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka z tygodniowym dzieckiem poszla na lunch z rodzina do restauracji, chciala sie z nimi spotkac i pokazac malego. maly spal, potem go nakarmila, potem znowu spal w nosidelku. Od poczatku wszedzie go zabierala. maly nie choruje, jest otwartym dzieckiem, nie boi sie dzwiekow, ludzi. Pewnie zalezy to tez od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załamka dziewczyny...ponoć z takim maluchem nie można w foteliku dłużej niż 2 godziny...przerażona jestem...ja mam do rodziny 6 h ;( Co, rok nie pojedziemy? pół roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz przerwy w trakcie podróży, przecież to logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale ile tak przerwa trwa szczególnie zimą z reguły max 30 min i później znów fotelik, słabo... podziwiam że się jej z tygodniowym chciało po restauracjach latać...pewnie robiła dobrą minę do złej gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To siedź w domu na dupie i nie mecz albo poleć samolotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:53 zamknij się, wredna babo.... wy to tylko aby komuś dopier...olić, dowalić do pieca, musicie mieć strasznie słabe żyćko skoro nie umiecie dyskutować normalnie, jak ścierwa się zachowujecie...żal bierze na takie dno...idź ujadaj gdzie indziej, temat jest normalny, nikt nikogo nie atakuje a ty mordę rozdziawiasz i plujesz tym jadem żmijo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie pokazalas szczyt swojej kultury osobistej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:53 samolotem do rodziny w Polsce, z Polski lecieć? Tępaś? To nie są loty Warszawa Gdańsk, chyba że w Twoich Kozich Rowach samoloty lądują ćwoczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×