Czas stanął w miejscu

Pewnej soboty, roku zeszłego, pozwoliłam sobie na spotkanie z nim(nazwijmy go Waldemar). Mimo tego, ze miałam wtenczas partnera to jednak potrzebowalam dodatkowych bodźców. Sam podszedł podczas moich zakupów w aptece, (wygladalam okropnie) , On poprosił o spotkanie i o numer. Zaskoczenie kompletne. Co On we mnie widział? Nie wiem. Umówiliśmy się nazajutrz na kawę, ot pogadać. Okazał sie starszy o dekadę, lecz seksapil od Waldka bil ogromny. Uwierzcie mi, żaden mezczyzna jak żyję, aż tak mnie nie podniecił. Kurcze!! Miałam taką na niego ochotę, że uda nieświadomie same się zaciskaly. Zaproponowalam seks. Po prostu. Powiedziałam,że działa na mnie, ze tego chcę. Wtedy czas się zatrzymał. " Wiesz, nie mogę Ci tego zrobić. Jesteś za fajna aby Cię wykorzystać. Zadzwonię.."

uda mi sie zaciskaly a zwieracze popuszczaly wtenczas :D natenczas co? kazde pokolenie ma swoj czas :D

No i zadzwonił. Udawalam złą, bo jak On mógł!!!. Wreszcie po trzeciej prośbie zgodziłam się na spotkanie. I tu zaczyna sie mój koszmar. Mój horror.

Służbowo był w mieście w którym studiowałam zaocznie. Mieliśmy przed sobą prawie trzy dni pełne wrażeń. Nie potrafiłam funkcjonować w życiu. Ciągle myśli i pragnienia Waldka mnie pochlonely do reszty. Partner na mnie wkurzony, sprawy w pracy odłożone na później. Przepadlam do reszty. Spotkaliśmy się w centrum miasta pod ogromnym pomnikiem. Neutralny grunt, masa ludzi . Jego auto w kolorze czerwonym do którego mnie zaprosił. W klubie drink, bilard, taniec, Waldek . Odlecialam dosłownie! Pocałunki i badanie dłońmi każdego centymetra ciała. Jego język w moich ustach i dłoń w kroczu. Moje dłonie na nim. Kiedy osiągnąłam wraz z Waldkiem orgazm na siedzeniu pasażera bylam mega szczesliwa i On rowniez...... Byłam.. Zerwalam z facetem dla Waldka,przeprowadzilam się do Niego. Pierwsza noc. Podniecona ja i On. Kiedy jestesmy pod prysznicem , kiedy wchodzi we mnie od tylu, łapie mnie za kark, uderza głową o ścienne płytki( ból okropny) i nadal we mnie uderzając syczy. Teraz k***o należysz do mnie.

Jak Urbańska w kiblu :D

masz facet wyobraźnię...

To zapewne historia o mnie :-D

Bajkopisarz kolejny

Ale, że ja? :-(

uderzac mozesz wackiem o kant akwarium.

Nie mam akwarium :-(

To nie było normalne. Zaczęłam się wyrywać, odpychać Waldka. Przeklinać i pytać co on kurwa robi!!! Czoło bolało, umysł przycmiony i poczułam uderzenie w twarz z liścia. Milcz pieprzona idiotko!! Tak mi wysyczal prosto w twarz. Bałam się i wtedy i następnych dni. Chodziłam przy nim jak w zegarku. Śniadanie. Po śniadaniu seks zadowalajacy czyli ciagniecia penisa.wyjście do pracy. Podwieczorek. Zrobienie loda. Kolejno zjedzenie posiłku. Kolacja. Brak zadowolenia. Mężczyzna odpoczywa przed tv, kobieta doprowadza mieszkanie na blysk . Jakbym zapomniala to wszystko miałam zapisane przez Waldka w przypomnieniach, oczywiście w punktach.

Ciągnięcia penisa? :D :D :D Dobre i nie polityczne :D

Nikt mnie nie odwiedzał. Koleżanek nie zapraszalam. W sklepie bałam się odezwać do kogokolwiek. Wiecie jakie to jest uczucie czuć się wciąż obserwowanym? Bałam się nawet bezdomnymu dac kilka groszy, bo wiedziałam, że oskarzy mnie o zdradę. A wtedy naturalnie to co zawsze.. Bałam się i nadal się boję. Jutro wróci a ja chciałam jedynie się wygadać

oj krk mc marzenia zwiedlego impotenta

Ładne opakowanie nie swiadczy o ciekawej zawartości. Uważajcie dziewczyny i nie wdepnijcie w takie gowno jak ja.

gość dziś Ciągnięcia penisa? smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif Dobre i nie polityczne smiech.gif Tak to właśnie napisał. Ciagniecie pienisa oznacza dosłownie CIAGNIECIE, SSANIE bez wytrysku w usta bądź twarz. Robienie loda oznacza polyk spermy i wylizanie penisa do końca. Na błysk

na błysk mama ci go wymyje - nie wiem kiedy macie dzien kapieli - sobota czy niedziela :)