Znajomym się powodzi w życiu , a ja sam z depresja i problemami w domu

; ( trudno

Zajebiście wszystko ogólnie wyszło ale trudno przetrwam

tak qrwa, ludzie tacy wlasnie są, liczy sie dla nich tylko wlasny jebany interes, jak ich potrzebujesz to ich nigdy nie ma, a jak masz ich w dvpie to sie odgonic nie mozna, 7ebac takie zycie posrane

Samo życie glowa do gory będzie dobrze czasu trzeba olej takich znajomych Powodzenia

Robiłem sporo do tej pory miałem problemy zostałem sam bez niczego , nikogo z problemami , stresami i innymi dolegliwościami związanymi z "ciemna strefa "gdzie sobie na to nie zasluzylem "depresja , znajomi niby są zresztą bd sam ale dam rade , robiłem sporo zostałem z niczym innym się układa trudno :(

Nikt mnie nie rozumie

On się długo tam nie utrzyma ja dosyć pracowity i twardszy a i tak gowno z życia

A mnie ktoś wymadla problemy z chodzeniem. Jeśli zostanę kaleką, to nie będę wołać alleluja, nie wyjdę za niepełnosprawnego, tylko popełnię samobójstwo. A przedtem przeklnę boga tak, żeby go nie oglądać po smierci.

Nie rozumiem Cię ja tam też mam problemy

Znajomi na pewno nie mówią wszystkiego i udają, mało jest ludzi którym się powodzi pod każdym względem. Każdy ma swoje problemy, choroby, zmartwienia, jak nie własne to w rodzinie i nikt specjalnie nie ma ochoty sie tym dzielić, zwłaszcza przez net.

Ja mam poważniejsze i nie mam nic i nikogo k***a