Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dalczego teraz tyle dzieci sie rodzi ponad 4000 g takie klocki? dlaczego?

Polecane posty

Gość gość

z czego to wynika, hormony w pożywieniu matki? mięso z Biedornki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suplementacja w ciąży jak słyszałam od położnych. To jest niepotrzebne. A to co piszesz pewnie swoją drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hormony w jedzeniu. dzieci też bardzo szybko dojrzewają, też przez hormony w jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bez hormonów takie mogą się urodzić, bo jemy dużo, więc natura wie, że matka będzie w stanie wykarmić duże dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja widze wlasnie odwrotna sytuacje - co patrze na dzieci urodzone w naszym miescie to zdecydowana wiekszosc to te nie przekraczajace 3kg...male wychudzone dlugie wypierdki.... uwazam ze dziecko ok 3200-3800g jest w sam raz. no ale jak sie nawet w ciazy dba o linie to potem takie glisty sie rodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tej suplementacji słyszę już któryś raz z kolei. Skoro więc tak jest, to powiedzcie, dlaczego lekarz kazał mi brać te syplementy? Teraz ostatnio oczy zrobił na usg że dziecko już takie duże, kazał odstawić...jakiś szaman? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam. Jestem wegetarianką, zdrowo się odżywiam, a moje drugie dziecko urodziło się prawie 4 kg (duże, nie utuczone). To o czym piszesz może dotyczy dzieci, które się rodzą otłuszczone, a nie po prostu duże. A hormony są w każdym mięsie, takie same w tym z Tesco, jak i w tym z Biedronki, nie ma się czym fascynować. Musiałabyś kupować z gospodarstawa ekologicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie też łatwy dostęp do jedzenia, mniejszy stres. Podczas wojny dzieci rodzą się mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto je duzo ten je. nie wydaje mi sie zebym duzo jadla. ponoc wzrost srednio zwiekszyl sie o 20 cm - najwyzsi Holendrzy (srednia chyba 1,90) i Łotyszki (1,70) w przeciagu polwiecza. ale ponoc dochodzimy juz do max. ja uwazam ze hormony, bo to ze jemy duzo to niekoniecznie oznacza ze zdrowo i pelnowartosciowo - 2/3 warzywek owocow nawet z super eko warzywniaków to wiadomo co jest.. nabial - hormony, mieso hormony. rolnik jak krowa przychoruje to od razu do rzezni sprzedaje - nie chca sie przyznawac, ze ost. leczone bylo antybiotykami. a w to ze mieso przechodzi kontrole to pewnie tak, ale wybiorcza :D najwiecej antybiotyków moi drodzy idzie nie do ludzi a do zwierzat i tu sie kreci biznes. nic dziwnego ze pazerny ekstensywny chów zwierzat nas wykonczy. byle gó.wniana bakteria nas zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego każą, pewnie mają z tego profity. Mój lekarz nic mi nie kazał brać, bo wyniki miałam dobre i powiedział żartem, że jeżeli będę się lepiej z tym czuła to mogę sobie coś łykać. Wydaje mi się, że to jest wpływ ogólnie dobrobytu, że tak powiem. Po prostu na te ciążę tak się teraz chucha i dmucha, dba o odżywanie, że takie są moim zdaniem skutki. Ludzie też są coraz wyżsi i grubsi, z pewnością od tego paskudnego jedzenia to i dzieci się proporcjonalnie powiększyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sztuczne witaminy z tych wszystkich zestawów dla kobiet w ciąży. Zdrowa, zbilansowana dieta wystarczy, do tego kwas foliowy i przy stwierdzonych niedoborach pojedyncze witaminy czy minerały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:55 w sensie że co one jadły Twoim zdaniem, skoro źle odżywione? chodzi ci że mało jadły czy ze złe rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jakichś powodów większość lekarzy o jakich ja słyszałam, kazała to łykać. Nawet moja mama 27 lat temu łykała jakiś Falvit, już wtedy było to popularne. Ważyłam przy urodzeniu 3800, a mój mąż przy urodzeniu 2500...duża rozbieżność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo przedstawiciele farmaceutyczni załatwiają im za polecanie ich preparatów konkretne profity. A na kobietach w ciąży łatwo zarobić, bo która kobieta będzie oszczędzać na zdrowiu nienarodzonego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą ilością jedzenia nawet nie chodzi o to, że ludzie się obżerają, raczej o to, że nie chodzą głodni. Sprawa wyżywienia i stresu (o czym ktoś wspomniał: mniejsze noworodki w czasie wojny) na pewno jest ważna. Do tego ogólny wzrost wysokości dorosłego człowieka, więc może i człowiek "startowy" się zwiększa, tym bardziej, że teraz przeciętne kobiety mają 160-180 cm, więc nie są kruszynkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:05 nie do końca tak jest jak mówisz, bo gdyby tak było, lekarze polecaliby konkretny produkt, a oni z reguły mówią "proszę kupić jakieś wybrane witaminy dla drugiego i 3 trymestru" itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:06 no co Ty, a nie słyszałaś tej teorii, że właśnie im bardziej matka głodna, tym dziecko się rodzi większe? Nie mów że nie słyszałaś. Najgorsze jest to że duże dziecko może się urodzić zarówno od jedzenia zbyt dużej ilości prodkuktów np. białkowych, jak od ich niedomiaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie bralam zadnych suplementów, nie odchudzalam sie ani nie glodzilam w ciazy,nie jadlam za dwoch tylko racjonalnie i zdrowo i urodziłam dziecko o wadze 2390 i długości 42 cm. Takze teoria teorią, a faktycznie rozne są czynniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez brałam witaminy a dziecko urodziłam 2.500 kg, tez jadlam w ciąży nabiał, bo np.kiełbas, szynek nie lubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie słyszałaś tej teorii, że właśnie im bardziej matka głodna, tym dziecko się rodzi większe? x Ach, a więc to się bierze ze wszechobecnych diet-głodówek :D Wszystko jasne. Dzieci w Afryce podobno rodzą się ważąc 5-6 kg. To z niedożywienia ich matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukajcie sobie statystyk z polski zamiast się bezmyślnie produkować "bo ja robilam tak, i miałam tak, czyli większośc ma tak".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie kwestia suplementów, ale tego, że ogólnie więcej jemy i jesteśmy lepiej odżywione niż nasze matki czy babki. Do tego dochodzą hormony w żywności i mamy efekt. Co do suplementów: osobiście jestem zdania, że dieta dietą, ale niektóre składniki trzeba dodatkowo suplementować, bo w pożywieniu trudno nam będzie je zdobyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie bralam zadnych suplementów, nie odchudzalam sie ani nie glodzilam w ciazy,nie jadlam za dwoch tylko racjonalnie i zdrowo i urodziłam dziecko o wadze 2390 i długości 42 cm. Takze teoria teorią, a faktycznie rozne są czynniki. xx Rany to twoje dziecko mialo dystrofie maciczna.. Rozwija sie prawidlowo ? A ty jakiego jestes wzrostu z mezem ? Bo naprawde twoje dziecko ponizej sredniej bylo ( 3 kg, 50 cm ) Ja nie jestem wysoka , ani mąz ( 164, 177 cm ), nie odzywialam sie w ciazy ani zdrowo , ani racjonalnie, ot jadlam to co zawsze , a córka byla spora 59 cm i 4200 kg. Nie mialam cukrzycy ciazowej, wogole nic mi nie dolegalo w ciazy.. xx Ja nie widze tych duzych dzieci, wrecz przeciwnie same wychudzone drobinki ponizej 3kg sie rodza w moim otoczeniu :( Efekt tej ' racjonalnej i zdrowej " diety matek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko już ma 3350 g a jeszcze mam 2 tygodnie do porodu. Pewnie zatrzyma się na 3800 więc kruszyny nie mam. Jadłam co chciałam, ale w normalnych ilościach. Tak jak przed ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwaga. czesxc ;) moj lekarz mi powiedział, ze owszem brac witaminy, ale co 2,3 dzien czy jak mi sie przypomni. Od brania witamin regularnie, moja droga robi sie tyłek ukraiński i dziecko niepotrzebnie rodzi sie duze. Moje nieco ponad 3 kg, czyli przecietnie. Moja szwagierka pila witaminy i bardzo przytyla. Poza tym jadlam ile potrzebowalam a nie obrzeralam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.56 lekarz dostał kase od producenta to kaze ci to jesc, nie jest uczciwy. Mnie lekarz powiedział uczciwie, nie jedz codziennie bo bedziesz gruba.. proste.!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponad 3 kg, tzn 3200 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej ciąży nie brałam witamin - dziecko 4150. W drugiej brałam a cora 3400. W obu ciążach przytyłam tyle samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy baby? nie ma takiego czegoś jak tycie od witamin :D tyje się od cukru, tłuszczu i węglowodanów ogólnie a nie od witamin...one nie mają żadnej wartosci energetycznej wiec co wy pieprzyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×