czy miewacie"przeczucia" i czy one sie wam sprawdzają?

Wierzycie w tzw przeczucia albo kobiecy instynkt?

Ja mam tak, że jak pomyślę on czymś złym, to się to niestety wydarza i to jest taka myśl niezależna ode mnie, blysk/ flesz w mojej głowie zupełnie niespodziewanie. Oczywiście to nie dotyczy wszystkiego, ale jednak mnie przeraża

Tu autorka-oczywiście chodziło mi o" kobiecą intuicję"

niestety

Mnie sie zawsze sprawdza. Czasami po prostu wiem ze cos sie wydarzy albo czy cos sie uda czy nie uda. Wiele razy mi to pomoglo.

Nie

Miewam przeczucia, ktore sie sprawdzaja, ale w malo istotnych kwestiach, np mam wrazenie ze zaraz ktos przyjdzie albo pomysle o jakiejs osobie i ona dzwoni, albo zaraz ja spotykam... ostatnio po nawalnicy jechalismy przez las i uderzyla mnie mysl ze zaraz staniemy bo pewnie jakies drzewo lezy na drodze i przejechalismy moze ze 100m i faktycznie byl korek za zakretem, sprzatali drzewo. Jak jechalam zobaczyc ojca przed smiercia to mama do mnie zadzwonila zapytac gdzie juz jestem i wtedy mi przeszlo przez mysl ze ojciec chyba juz umarl, co tez bylo prawda, tylko nie chciala mi mowic przez telefon. Mysle ze mozg odbiera podswiadomie jakies sygnaly z otoczenia i stad takie 'przeczucia'. Bardzo czesto mam zle przeczucia jak ktos bliski gdzies jedzie, ale to tylko moje czarnowidztwo, nigdy sie na sprawdzilo tfu tfu:)

Ja też mam przeczucia, ale nigdy się nie sprawdzają. Kobieca intuicja u mnie kompletnie nie funkcjonuje.