Meldunek dziecka

Mam pytanie jeżeli chodzi o zameldowanie nowonarodzonego dziecka. Z mężem mieszkamy w dużym mieście, nie mamy tu meldunku. Każde z nas pochodzi z innej miejscowości i tam każde z nas jest zameldowane. Wiem, że jeżeli chodzi o samo zarejestrowanie dziecka w USC to robi się to w mieście gdzie ono przyszło na świat, ale co z zameldowaniem? Melduje się tam gdzie ojciec czy matka jest zameldowana? W mieście gdzie mieszkamy wynajmujemy mieszkanie więc nie ma możliwości zameldowania go w tym miejscu. Nie wiem co się robi w takiej sytuacji? Doradźcie proszę, będę wdzięczna :)

Mozesz zameldować dziecko pod swoim adresem kiedys gdy ja rodziłam naście lat temu dziecko automatycznie bylo meldowane pod adresem matki nie wiem jak jest teraz.

"W sprawach bardziej skomplikowanych, to znaczy, gdy rodzice zamieszkują osobno lub nie chcą podjąć opieki nad dzieckiem, kwestia zameldowania wygląda nieco inaczej. Dziecko, oczywiście, musi być zameldowane, w związku z tym prawo przewiduje następujące możliwości: 1) możliwość zameldowania w miejscu stałego pobytu jego matki; 2) możliwość zameldowania w miejscu stałego pobytu rodzica, który się nim (faktycznie!) zajmuje; 3) możliwość zameldowania w miejscy, które wskaże sąd opiekuńczy (dzieje się tak w sytuacji, gdy dzieckiem nie chce zajmować się żadne z rodziców)."

Jak masz legalny wynajem, to do meldunku czasowego wystarczy umowa najmu. Idziesz do urzędu i się meldujesz.

Legalnie wynajmuje mieszkanie, ale tak jak napisałam powyżej, żadne z nas w tym mieszkaniu nie jest zameldowane. Tym samy nie będę meldowała tutaj tylko dziecka, tym bardziej, że tak na prawdę to nie wiemy ile jeszcze pomieszkamy na tym mieszkaniu. Chodziło mi raczej o to czy meldować musi mama czy tato dziecka. Wiem, że trzeba tego dokonać do 14 dni po urodzeniu. Nie wyobrażam sobie, że musiałabym jechać ponad 30 km do urzędu taka obolała, poza tym nie miałabym z kim dziecka zostawić na tak długo (zamierzam karmić piersią). Więc jak coś pozostaje opcja zameldowania przez ojca u siebie, ale z kolei czytałam gdzieś, że i tak dwoje rodziców musi przy tym być. To jest bez sensu. Dlatego pytam, bo może ktoś miał taki problem

Mój mąż meldował nasze dzieci, będąc zameldowanym gdzie indziej, w miejscu mojego zamieszkania i zameldowania. Nie musiałam przy tym być.

A nie jest tak, że właściciel mieszkania musi zameldować daną osobę w tym dziecko? Ja też byłam zameldowana u mamy, bo wynajmowaliśmy z mężem mieszkanie i mama poszła zameldować naszego syna, to sprawdzali czy jest właścicielką.

Nie, do meldunku nie potrzeba nawet zgody właściciela. Mówimy o meldunku czasowym - na czas obowiązywania umowy. Idzie się z umową do urzędu i właściciel nawet nie jest informowany, nie mówiąc już o pytanie o zgodę.

Tylko o to chodzi, że ja nie chcę meldować dziecka w mieszkaniu, które wynajmujemy. Po pierwsze nie wiem ile będziemy w nim mieszkać, może miesiąc, może rok, a może pięć lat. Bez sensu jest potem znowu je przemeldowywać. A dwa, że właściciel jest bardzo w porządku człowiekiem i nie chce mu robić z tym problemu. Chodziło mi o to kto powinien dziecko zameldować, tzn. które z rodziców musi? I czy przy meldunku muszą być oboje rodzice?

Dwoje rodziców musi być w usc przy rejestracji dziecka i to tylko w przypadku gdy nie mają ślubu

My też mamy z mężem różny meldunek i jak zapisywał dziecko w usc to Mały automatycznie został zameldowany pod adresem z mojego dowodu - w moim rodzinnym domu, chyba o to Ci chodzi, więc nie masz się czym martwić. To było 4 lata temu. Później go przemeldowywaliśmy do mieszkania Męża, gdzie mieszkamy i tu był problem, bo jakaś stara upierdliwa urzędniczka nam dziecko (4 tygodniowe) kazała przywieźć. Mąż ostatecznie z ustawą do niej poszedł i wójtem i zameldowała bez obecności dziecka... Powiedziała, że jak pojedzie na szkolenie to się zapyta czy dziecko rzeczywiście nie musi być...

Mój syn automatycznie przy zarejestrowaniu go w urzędzie dostał meldunek taki jak ja. Partner był zameldowany gdzieś indziej.