Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olanaukochana

Kobietki doradzcie, jak zachowac sie z klasa

Polecane posty

Gość Olanaukochana

Moj facet (powazny zwiazek, a przynajmniej do dziś tak myslalam) zawsze na swoj urlop wyjezdza do domu rodzinnego. Ja nie mam urlopu w tym czasie co on, wiec było ustalone, ze spedza swoje wolne w domu na odpoczynku. Wczoraj normalnie rozmawiamy itd. Dzis rano sms na dzien dobry i cały dzien cisza, napisal tylko raz co robię i znow cisza. Teraz nagle dostaje kilkanaście smsow ze on na drugim koncu Polski bo zrobil sobie wycieczke samochodem z rodzicami. Wscieklam sie jak nie wiem co. Raz miala miejsce sytaucja, ze mial jechac do pracy na kilka dni, wtedy sie wytlumaczyl, ze myślał, ze powiedzial. Przeprosił i obiecał, ze sie nie powtórzy. Dzis to samo i na moja uwagę odpowiada, ze jadac nie mial jak napisac. Muszę, po prostu musze utrzeć mu nosa, ale zeby nie wyjść na pieniaczke. Kilka lat byl sam i powtarza, ze musi nauczyc sie drugiej osoby, ale przy takich zdarzeniach czuje sie jakby mnie ktos strzelił w gebe. Oczywiscie zaraz zaczal słać mi jak to in mnie nie kocha, sloneczka itd ale muszę pokazac, ze nie ujdzie mu to plazem. Kocham go ale wg mnie to swinstwo, bo w koncu jesteśmy w zwiazku. Jak tak to mowi mi, ze na zakupy jedzie a tu wycieczka kilka dni, drugi koniec Polski i on stawia mnie przed faktem dokonanym i zdziw, ze sie irytuje, bo nic zlego nie zrobil. Pomóżcie, jak wybrnac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś już odpuść, udawaj że wszystko w porządku. Jutro rano czy po południu napisz mu SMS "pozdrawiam z Zakopanego / Sopotu..." .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu kochany...Chciaalbym miec tylko takie problemy. Chlopak pojechal na urlop do swoich rodzicow a Ty rozliczasz go z tego co on z nimi robi? Moze zle ,ze nie powiedzial ale moze to byla spontaniczna decyzja,moze nawet pomysl rodzicow? Gdyvy nie ruszal die z domu byloby ok,co? Jakby pojechal z kumplami,wcale sie nie odzywak to rozumiem ale z rodzicami,ktorzy pewnie rzadko widuja syna?wez przestan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olewanaukochana
Wlasnie nie widuja rzadko tylko bardzo czesto. Nie rozliczam go, ale chyba mozna piszac durne dzien dobry napisac ze wyjezdza, a nie on dzwoni i glupa udaje, ze jest tam i tam i ze nie miał jak napisac. Tym bardziej ze taka sytuacja (dotyczącą wyjzadu) miała miejsce. Chodzi mi o to, ze jak tak to on tak podkresla, jak on wszystko mi mówi, jaki zwiazek wazny dla niego, a zachowuje sie jak kawaler na wydaniu. To albo jesteśmy ze soba, albo nie, bo polowicznie sie nie da. I wie,ze sie wsciekne ale jeszcze probuje sie zatuszowac sloneczkami. Ok mogl wpaść na taki pomysl w ostatniej chwili, ale pakowanie, wstal dzis wyjatkowo o 4 i dodatkowo napisalam mu dlaczego tak wczesnie a on glupa udaje ze nie mial jak powiedziec. Och tak sie powtrzymuje zeby mu nie nasadzic przez telefon, ale znam go później powie, ze on cacy a ja ta zla, obroci kota ogonem i ja bede musiala przeprosić. Obecnie zadzwonil na sekunde, potwierdził wyjazd i nie gniewaj sie. Ja powiedziałam tylko ze sie zawiodlam i sie rozlaczyl. Wiec nie wiem co teraz bo jutro bedzie pisal albo dzwonił i jak nie zareaguje, to pojdzie w niepamiec a on bedzie uwazal, ze nic zlego nie zrobil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok,rozumiem, wiec Mysle,ze to wynikalo z jego roztrzepania a nie zlej woli i checi dokuczenia Tobie. Nie pomyslal. Spokojnie porozmawiaj z nim jak juz wroci i powiedz mu,bardzo powaznie to co napisalas teraz nam,ze sprawil Ci wielka przykrosc. Pokazmwlasnie klase i nie wysylaj smskow z fochem w tle jak jakas nadstolatka tylko w cztery oczy. Niech on sie zawstydzi i widzi ze naprawde Cie zranil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×