coraz bardziej gonią z wszystkim, od 1 sierpnia już reklamy o szkole?! gazety??

Gazety już w sierpniu, piątego sierpnia, są na wrzesień :/ Włączam tv na początku sierpnia, a tam już bombardują tematyką szkolną...ludzie, przecież wakacje są dopiero na półmetku :/ Bardzo wkurza mnie ten trend dzisiejszy, żeby ze wszystkim gonić, ciągle myślec o tym, co będzie, zamiast skupić się na tym, co jest. Media same nas w tym nakręcają. Nie zapomnę jak w zeszłym roku dnia 9 listopada już choinki w pewnym centrum handlowym ubrane były. to wszytstko jest CHORE. Komuś jeszcze to się nie podoba?

Każdy chce zarobic, a na bachorach łatwo się zarabia... wózki za setki zł, jakies edukacyjne zabawki i pierdoły (a dzieci coraz głupsze są przeciez)

Mi sie w ogole nie podobaja reklamy jako takie. Zdelegalizowac to. Swiat bylby lepszy bez tego oglupiajacego, manipulujacego guffna.

nie jest tu mowa tylko o szkole ale ogólnie. gazety dla kobiet już miesiąc do przodu są na następny miesiac. No chore, chore i chore. 7 sierpnia już są prawie wszystkie wydawnictwa na wrzesień. Może niech zaszaleją i od razu niech dadzą na grudzien? JAK SIE BAWIC TO SIE BAWIĆ...

Też mnie to irytuje. Takie bombardowania sprawia, że człowiek ma poczucie, że wszystko szybko się dzieje, że trzeba pędzić, lecieć, spieszyć się z wywalonym ozorem. Mnie takie coś stresuje, mimo, że dzieci w wieku szkolnym nie mam, ale już mam wrażenie, ze wakacje i lato to się skończyły

17:59 Uważam dokładnie tak samo...do cholery, czytasz gazetę przeznaczoną na ten miesiąc, który właśnie jest w toku. Ale przez to że już wydali nowy numer to masz wrazenie że czytasz coś nieaktualnego. Może to akurat pikuś ta gazeta, ale daję tylko taki przykład. No na niczym się skupić nie można. Bo już jest bombardowanie nowym. Zmroziło mnie jak otworzyłam sierpniowy numer pewnego czasopisma a tam już reklamują płaszczyska na jesień. Moda, media, wszystko goni. O ile moda goni nie od dziś, o tyle z tymi gazetami i reklamami to taki głupi trend od kilku lat. Pamiętam, że gdy ja do szkoły chodziłam, to te reklamy się najwcześniej 2 tyg.przed wakacjami pojawiłay, a nie koncem lipca/. jakiś dramat.

A Ty się autorko wczoraj urodzilas czy z jakiegoś podziemia wyszłaś? Przecież tak było zawsze odkąd ja pamiętam a mam 25 lat :P

Dokladnie, ja mam 30 lat i jak chodzilam do szkoly to tez mnie wkurzalo, ze prawie od poczatku wakacji juz w sklepach na srodku powystawiane plecaki i zeszyty :P

Mi też się wydaje, że jednak w ciagu ostatnich paru lat ta nagonka jest większa, bardziej intensywna. No i to własnie ma na celu nas wpędzić w to - więcej wtedy kasy się wyda, cześciej występują choroby powiązane ze stresem - co znowu przekłada się na kase, ludzie w biegu nie mają czasu myśleć, zastanawiać się. Trzeba wszystkiego coraz więcej mieć, coraz szybciej itd

18:19 Uwierz mi, jestem prawie w Twoim wieku (rok różnicy) i naprawdę pamiętam jak to było jak byłam w podstawówce i na pewno rekamy się nie pojawiały 1 sierpnia tylko około 15tego a to robi dużą różnicę.Ty tam pamiętasz... najwięcej.

Mam dziecko w wieku szkolnym wiec zakupy w sierpniu czy lipcu to dla mnie norma. Nie przeszkadzaja mi reklamy zwiazane z tematyka szkolna.

Zawsze tak było. Mam prawie 30lat i pamiętam to nawet z podstawówki. Pamiętam jeszcze na działce babcia czy wujek zawsze mówili "co za miesiąc do szkoły" albo "za dwa tygodnie juz do szkoły "a ja jeszcze wakacjami żyłam i nie myślałam, że za miesiąc początek roku szkolnego. Ze świętami jest podobnie... Ba! Podobnie jest nawet z ciuchami na zimę! Niedługo na kafe będą tematy czy mamy juz kupione kurtki na zimę a jeszcze w sukienkach na ramiączkach chodzić będziemy :-) . Z wyprawka dla noworodka tak samo. Ledwo co kreskę na teście zobaczą a już mają śpioszki upatrzone.