Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaliin

mam brzydką twarz i brzydką figurę, ale staram się być szczęśliwa

Polecane posty

Gość kaliin

mam 20 lat, od zawsze byłam brzydka (ewentualnie troche poniżej przeciętnej) często słyszałam niemiłe uwagi zarówno od kobiet jak i od mężczyzn, za każdym razem tak samo to bolało słuchanie tego że jestem brzydka, wyglądam jak chłopak sprawiało mi ból przykro też się słuchało matki która również mówiła że wyglądam jak czarownica słucham i słucham takich rzeczy za każdym razem próbując się tym nie przejmować i jak najszybciej zapomnieć staram się nie pokazywać tego że te słowa sprawiają mi przykrość, dlatego żartuje z siebie, jestem uśmiechnięta, rozbawiam siebie i innych, działa to... co prawda tylko trochę ale działa jednak nie potrafię sie do tego przyzwyczaić choć do tego czasu juz dawno powinnam, zwłaszcza ze mam swojego pierwszego chłopaka, widzę ze stara się mnie podbudować mówi że jestem śliczna ale czasem przypadkowo mu się wymsknie co tak na prawdę myśli, wtedy próbuje to tak obrócić żeby wyszło że nic złego nie miał na myśli, ale ja nie mam mu tego za złe, wiem że chce dobrze, wiem że się stara, wiem że się o mnie martwi i wiem że chce mnie podbudować i bardzo mnie to cieszy, tylko jest jedno ale... boje się momentu w którym będzie chciał się rozstać (oczywiście może taki moment nie nadejść) bo jednak zrozumie, że może mieć lepszą każdego dnia staram się o tych rzeczach zapomnieć, nie myśleć o nich jednak zdarzają się chwile takie jak ta gdzie przez natłok myśli nie potrafię sobie od razu poradzić, dlatego piszę tutaj, myślę że to mi w pewnym sensie pomoże, bo zawsze chciałam komuś się zwierzyć powiedzieć co czuje co mnie dręczy ale nie chce nikogo zadręczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz innych rzeczy na głowie ? Za dużo bierzesz se do serca opinie innych pozatym jestes jaka jestes i trzeba sie cieszyc z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliin
mam inne rzeczy na głowie, dlatego zapominam o tych sprawach jednak sa takie dni gdzie niestety ale nie potrafię od razu o tym zapomnieć próbuje się cieszyć z życia, ciesze się z niego ale nie każdy dzień taki jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz brzydkiego ? Ja mam brzydki nos i stopy :) nie jestes sama !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze że starasz się akceptować siebie, nie możesz uważać się za jakąś gorszą/brzydką bo tak nie jest :) Opiniami ludzi z zewnątrz, rodziny też nie ma co się przejmować, jak to się mówi są różne gusta, guściki. Masz chłopaka w którym jak piszesz masz oparcie, przecież z jakiś powodów z Tobą jest a więc są też osoby które potrafią dostrzec w Tobie jakieś zalety. Dbaj o siebie, staraj się zmienić tok myślenia i cieszyć z małych rzeczy a myślę że będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliin
z twarzy to - małe oczy - wysokie czoło - krzywe żółtawe zęby (chce je potem wyprostować ale jak na razie nie mam na to pieniędzy) - piegi - mocne cienie pod oczami a figura? no nie jest ani trochę kobieca jestem niska szczupła, ale nie mam talii, bioder, pupy, piersi a i brzuch nie jest płaski i jak mama mówi "wyglądam jakbym była w ciąży" do tego krótkie nogi, zakrościałe plecy, kościste dłonie (z których to już nawet lekarze robili żarty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliin
te cieszenie sie z malych rzeczy jeste u mnie zbyt przesadne już, bardzo latwo sie ekscytuje, mala rzecz potrafi mi sprawic dużo radości, ale mame to irytuje i uwaza to za wade ale skoro ja sie dobrze z tym czuje i chłopak widzi to jako zalete to sie tym nie przejmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dobrze że masz takie usposobienie, raczej nikt nie lubi ponuraków :) Nie da rady wszystkim dogodzić, zawsze znajdą się osoby które będą nas za coś krytykować. A odnośnie tego co powyżej napisałaś to wystarczy odpowiedni makijaż i fryzura. Nad figurą też możesz zawsze popracować, zacząć ćwiczyć i podkreślać ją odpowiednimi ubraniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliin
cóż pare razy próbowałam się malować ale wyglądałam jak klown któremu odpadała twarz :P nie moge używać żadnych kremów, podkładów ani nic z tych rzeczy, mam suchą cere dlatego jak coś takiego nałożę to od razu wygląda tak jakby mi skóra schodziła oczy jeszcze ucze sie jakoś malować, ale nie wychodze w tym jeszcze do ludzi bo po co straszyć dzieci i starców :P :D podszkolę się w tym najpierw :) ćwiczeniami nie zrobi mi się talia, biust, pupa, z resztą nawet ćwiczyć nie mogę ze względu na zdrowie staram się ładnie ubierać co jednak jest trudne bo jak do tej pory nie znalazłam jeszcze kiecki która by zakryła mankamenty a przy tym nie była za droga, ale za to mam pare bluzek i spodni które "robią" talię, pupe :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sok z aloesu i przecieraj nim twarz. Następnie wklep olejek arganowy. Powinno pomóc na suchą skórę:) Rób peeling raz w tygodniu. Możesz też wypróbować maseczkę z miodu ( po zmyciu jej pamiętaj o olejku ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
burek ma siwe łoniacze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliin
gość dziś bardzo dziękuje za rade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęście to zdrowie, ja mając liczne problemy z kręgosłupem, dopiero poczułam się szczęśliwa jak Dr Wojciech Orczyk udzielił mi kilku porad związanych z pozbyciem się bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na plecy kup sobie mydlo aleppo z olejkiem wawrzynu 30%, zreszta do twarzy tez mozesz uzywac, pomaga na sucha skore. Rob peelingi, najlepiej uzywac rekawicy kessy i nie trzeba wciaz kupowac sklepowych ani robic samemu. Nos mozna wykonturowac, ewentualnie bardziej podkreslac oczy lub usta zeby odwrocic uwage dbac o wlosy zeby byly puszyste, przy przyklapnietych nos wyglada na wiekszy. Przy ostrych rysarz twarzy warto tez je troche rozjasnic. Na cienie pod oczami pomagaja takie platki pod oczy efektima z rossmana i krem pod oczy sylveco. Jak bylam w twoim wieku to myslalam ze takie kremy sa dla starszych pan i chodzilam z wielkimi cieniami, a teraz co prawda wciaz je mam, ale przecietne jak kazdy czlowiek a nie dwie czarne dziury :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×