Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ola8510

Problem z chłopakiem

Polecane posty

Hej wszystkim! Kilka tygodni temu poznalam super chlopaka. Dobrze nam sie gadalo spotkalismy sie kilka razy. Na drugim spotkaniu on mnie pocalowal, powiedzialam mu ze nie mozemy tego robic bo jeszcze wcale sie nie znamy posiedzielismy jeszcze troche, niezrecznej ciszy niby po tym incydencie nie bylo ale zaraz sie zmylam. Pozniej on do mnie pisal ze przeprasza za to, ze nie chce przez ten pocalunek stracic kontaktu, ze bardzo mu sie podobam. Potem pisalismy codziennie ( on zawsze zaczynal rozmowe ) a ja strasznie szybko sie do niego przywiazalam. Niestety nie moglismy sie spotkac bo on byl na obozie, potem ja pojechalam w gory i nagle on przestal do mnie pisac a na poczatku pokazywal ze jest zainteresowany czyms wiecej. Wiem ze jest dostepny na komunikatorach, raz nawet ja do niego napisalam ( niby mialam tam jakas sprawe ) i nie bylo juz tak jak wczesniej niby odpisywal ale to po godzinie czy nawet dwoch. I kompletnie nie wiem co mam o tym sadzic. Bylam dla niego tylko dziewczyna do spotkan jak sie nudzil? ( bo on przyjezdzal tu do dziadka i nikogo nie znal ) Umawialismy sie tez ze on przyjedzie tutaj nawet na 2 tygodnie a wtedy jak do niego napisalam to dowiedzialam sie ze "jak mu sie uda" to przyjedzie na weekend bo rodzice zapisali go bez jego wiedzy na kolejny oboz i nie da rady. Dodam tez ze jestesmy mlodsi po 17 na karku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie tez sie nad tym zastanawialam.. To w takim razie w jakim celu pisal ze mu sie podobam i ze nie moze doczekac sie az sie spotkamy? Jezu nigdy nie zrozumiem chlopakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oIa8510
Od 3 lat mam problem z nadmierna iloscia gazow. Wszystko zaczelo sie na studiach... Czasem jak pojawila sie naturalna potrzeba, wiadomo wstrzymywalam sie. Od tego wstrzymywania zrobilo sie coraz gorzej, czesciej... Nie pije podczas jedzenie, nie spozywam produktow wzdymajacych, nie pije napojow gazowanych, staram sie nie mowic podczas jedzenie, jem pomalu, nie zuje gumy... nie wiem co mam robic, problem jak byl tak jest. Lekarze nie potrafia mi pomoc... bylam na usg jamy brzusznej dr stwierdzila, ze jak na moj moj maly brzuch gazow jest bardzo duzo w jelitach, za duzo ale stwierdzila ze niektorzy maja duzo enzymow i nic sie nie da zrobic... kolonoskopii nie warto bo nie pomoże... zreszta boje sie nawet... pomozcie prosze, moze kots ma podobny problem bo juz nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciał zaliczyć kolejną dziewczynę i taki może zaraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×