Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skoro kobiet 28plus nikt nie chce to co one maja robic

Polecane posty

Gość gość
Co się martwisz. Ja tu nigdy w związku z żadną nie byłem, mimo 25 lat na karku. Nie jest z tobą tak źle. Zresztą ze mną też nie, bo nie szukam nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To on mnie zdradził, tak teraz myślę, chociaż odeszłam z wielu innych powodów. I to on miał ciężki charakter, a mimo to to o niego kobiety się "zabijają", a nie mężczyźni o mnie. Świat wcale nie jest taki logiczny, jak się niektórym wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realista sierpniowy
Myślę, że trzeba oddzielić od siebie, dwa gatunki mężczyzn. Pierwszy, to ci atrakcyjni, aktywni, realizujący się w życiu. Tacy mężczyźni mają zawsze powodzenie u kobiet, więc w wieku lat dwudziestu, sypiają ze swoimi równolatkami lub nastolatkami. Gdy miną trzydziestkę, osiągają stabilizację materialną i zaczynają zastanawiać się, nad założeniem rodziny. Tyle, że potencjalnej żony, szukają wśród tych, najlepiej im znanych, czyli mądrych i dojrzałych dwudziestolatek. Kobiety po trzydziestce, nie są już tak spontaniczne, świeże i pełne życia, jak dwudziestki, a właśnie tego, szuka u kobiety prawdziwy mężczyzna. Gdy miałem lat 30+, podobały mi się seksualnie moje równolatki, ale bez porównania łatwiej, ciekawiej i bardziej podniecająco, było mi w związku z dwudziestką. Dlatego budziłem się obok nich, a nie obok trzydziestek. Dzisiaj jestem po czterdziestce i nie mam już tyle energii, co 10 lat temu. Patrząc obiektywnie, mam takie same potrzeby i radości, jak większość kobiet po 30-stce. Staram się nie wchodzić w związki z dwudziestolatkami (nie dlatego by mnie unikały :P ) i jestem zadowolony z budzenia się obok pragnącej stabilizacji trzydziestki. To, czego kobiety w tym wieku oczekują, doskonale pasuje, do tego, czego sam oczekuję. Nie okłamujmy się. Kobieta 30-stoletnia, która wcześniej w trwałych związkach nie była, nie zacznie być nagle atrakcyjną i pożądaną po trzydziestce. Ma wtedy do wyboru: dawać d_py młodszym od siebie, traktującym ją, jak poligon doświadczalny lub związać się ze starszym mężczyzną o podobnych do niej pragnieniach. Niestety szansa na interesującego, samodzielnego i seksownego równolatka, chcącego założyć rodzinę, jest dla Was praktycznie zerowa. Oczywiście możecie słuchać męskich niedoróbek, piszących na tym forum (to właśnie ten drugi gatunek :P ). Tyle, że oni, pragnęliby nawet kozy sąsiada, gdyby ten jej dobrze nie pilnował :P. Zupełnie inna sprawa jest z kobietami po trzydziestce, żyjących w związkach. Dla swoich mężczyzn nadal są piękne i podniecające, bo prawdziwy facet już tak jest zbudowany, że organicznie zmian nie lubi i nigdy się do nich nie pali. Poza tym, jest jeszcze coś takiego jak uczucie, które sprawia, że nie widzimy w kobiecie upływających lat i zawsze jest dla nas, tą piękną, roześmianą dziewczyną, którą wiele lat temu poznaliśmy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest popyt jest podaż. Ludzie nieustannie szukają kogoś po 20, 30, 40 czy 50. Skąd takie informacje, że kobiet 28+ nikt nie chce? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:10 nie bardzo rozumiem związku między atrakcyjnością a nie byciem/byciem w związkach. Spójrz ile nieatrakcyjnych 30 tek jest w związkach. Ja ci pokażę drugie tyle atrakcyjnych, które mają poważny problem żeby kogoś znaleźć. Po drugie, mało jest kobiet 20 kilkuletnich które marzą o założeniu rodziny z facetem starszym o 10 lat. Sama nie znam takich przypadków, 90% par jakie znam, to rownolatkowie, z których wiele z nich poznało się w okolicy 30 i za parę lat się pobrali. Także takie pisanie jak twoje to jakieś męskie fantazyjki o młodych i uległych seksualnie kobietach, które nijak się ma do rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...nie bardzo rozumiem związku między atrakcyjnością a nie byciem/byciem w związkach. Spójrz ile nieatrakcyjnych 30 tek jest w związkach. Ja ci pokażę drugie tyle atrakcyjnych, które mają poważny problem żeby kogoś znaleźć. ... x Bo Ty doszukujesz się tylko atrakcyjności fizycznej. W swoim życiu spotkałem wiele kobiet, które były dla mnie bardzo atrakcyjne fizycznie, ale obrzydliwe pod innymi względami. Takie kobiety najczęściej zostają starymi pannami. x ...Po drugie, mało jest kobiet 20 kilkuletnich które marzą o założeniu rodziny z facetem starszym o 10 lat. Sama nie znam takich przypadków... x No popatrz, a ja znam takich przypadków krocie. nawet mój znajomy 43-latek znalazł sobie 26-letnią żonę i od 10-ciu lat są razem szczęśliwi :) (ona mim rządzi :D). x ....90% par jakie znam, to rownolatkowie... x Zgadzam się z tym zdaniem :). x ...z których wiele z nich poznało się w okolicy 30 i za parę lat się pobrali... x Takie cuda istnieją, ale tylko w erze :P. Znam sporo par, które pobrały się po trzydziestce, ale ich związek, powstał wiele lat wcześniej. x ....Także takie pisanie jak twoje to jakieś męskie fantazyjki o młodych i uległych seksualnie kobietach, które nijak się ma do rzeczywistości... x Gdzie ja napisałem, że one były uległe seksualnie :P ? Po jednej, czułem się, jakby czołg po mnie przejechał ;). Rzeczywistość, to to, co widzimy, a nie to, co samotna trzydziestka CHCIAŁABY zobaczyć :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chcesz wiedzieć gdzie szukac partnera na męza, jaki on będzie i czy będziesz w koncu męzatką , napisz do mojej wróżki Sofii. Jest świetna i na pewno Ci poradzi. Jej adre to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze pójdzie sobie tą "rzeczywistość" z kart "wyczytać" (wmówić :P ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pana, który napisał,ze poznał babkę atrakcjną dla niego ale odrzucała go czymś obrzydliwym. To co to było takie obrzydliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One nie była dla mnie atrakcyjne, bo na atrakcyjność, składa się dużo więcej elementów, od samego wyglądu. Podam konkretny przykład. Miałem 32 lata i byłem akurat sam. Przybłąkała się do mnie znajoma. Z pewnością obejrzałbym się, za kobietą o takiej budowie, włosach i twarzy, a być może nawet trochę o niej pomarzył ;). Była sama i nudziła się. Zawiozłem ją w piękny zakątek, gdzie była cisza, spokój, a taflę jeziora, pokrywały w całości kaczeńce :). Miałem ochotę na romantyczny wieczór. Zamiast tego, zaserwowano mi dwugodzinny monolog kretynki, która nie mogła znaleźć sobie faceta. Pospiesznie odwiozłem ją do domu, ignorując sugestię, że chętnie zobaczy, jak mieszkam. Potem, czułem się, jak po wizycie w Urzędzie Skarbowym. Czy to wyjaśnia, w jaki sposób, kobieta może być dla mężczyzny OBRZYDLIWA ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślałam,ze miała przykry zapach z ust. Moim zdaniem nic zlego nie zrobila. Byla zwyczajnie przygnębiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:33 nie chce mi się dyskutować, ty masz swój punkt widzenia, ja mam swój, te pary co przytoczyłam poznawały się nawet po trzydziestce i jakoś nikogo to nie zadziwiało, po prostu niektórzy trochę później poznają kogoś z kim pragną iść przez życie. Kobieta którą przytoczyleś jako przykład faktycznie masakra, ja także miałam na myśli osoby będące ogólnie atrakcyjne - takie z którymi lubię spędzać czas. Ja z koleżankami singielkami nawet już nie gadamy o facetach i nie marudzimy o byciu samej, po prostu jest jak jest, życie jest piękne zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie była przygnębiona, tylko potwornie GŁUPIA. Znałem ją z imprez, na które przychodziła z koleżankami. Miałem nadzieję, że po 10 latach trochę zmądrzała. Podam Ci przykład jej "inteligencji". Mailowała z faciem, który podawał się za dyrektora zakładów. Zawsze pisał do niej wieczorami. Kiedyś pojechała zrobić mu niespodziankę i przyjął ją w... stróżówce, przy bramie zakładu. Wyobraź sobie, że ona nadal wierzyła, że jest tym dyrektorem i tylko w tym dniu, poszedł sprawdzić, jak pracuje się jego cieciom :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO ok z ta stróżówką to sie usmiałam:) Ale powiedz mi, ty nigdy nie byłeś choc raz naiwny? NIgdy cie nie okłamano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...te pary co przytoczyłam poznawały się nawet po trzydziestce... x Miło, że stwierdziłaś, że "nawet po trzydziestce", czyli, że większość zrobiła to wcześniej :D. x ...Ja z koleżankami singielkami... x Kiedyś związałem się z dziewczyną obok trzydziestki i bywałem na imprezach u jej samotnych koleżanek - singielek. Drobniejszych przykładów nie będę przytaczał, ale wspomnę jak jedna, podając jedzenie, stale wpychała mi (przypadkiem :D ) moją głowę, pod swoją pachę :D. Pewnie myślała, że mnie to do czegoś pobudzi :P. Drugiej, tak się w głowie pokićkało, że zamiast podać mi dłoń na pożegnanie, uciekła do pokoju i trzymała z przerażeniem klamkę :P. Tak... wy na tych facetów, to już zupełnie uwagi nie zwracacie :P. x ...po prostu jest jak jest, życie jest piękne zawsze... x I tak trzymaj :), bo to jest w życiu najważniejsze :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kobiety okłamały mnie nie raz :(. x Naiwny... Jeżeli otwierasz się na drugiego człowieka, to zawsze jest to pewna naiwność, a bez otwarcia się, nie jest możliwe, wspólne budowanie czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:30 Och jej, mam podawać przykłady? Mija bratowa poznała swojego przyszłego męża, młodszego o dwa lata, jak miała 31 lat. Koleżanka miała 33 kiedy poznała swojego pierwszego faceta, rówieśnika. Druga koleżanka 30 kiedy poznała swojego pierwszego faceta, młodszego o rok. Trzecia koleżanka miała 30 a on 31 kiedy zaczęli być parą, dziś już po ślubie. I to najbliższe otoczenie. Xxx Twoja jedna koleżanka koleżanki ekhm wiosny nie czyni, są ludzie normalni i są ludzie nachalni, a widzę że masz tendencje do tworzenia ogólnych stwierdzeń na podstawie jakichś tam swoich osobistych jednostkowych doświadczeń. Po prostu tych normalnych nie widzicie, bo jak macie w głowie że trzydziestolatki są takie i takie, to tylko te widzicie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku, jaki Ty jesteś powierzchowny. No i co Ty tutaj tak w ogóle robisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Mija bratowa poznała swojego przyszłego męża, młodszego o dwa lata, jak miała 31 lat... ...Trzecia koleżanka miała 30 a on 31 kiedy zaczęli być parą, dziś już po ślubie... x To ledwie przekroczyły magiczną trzydziestkę :D, a Twój brat, jeszcze trzydziestu nie miał :D. x ...Koleżanka miała 33 kiedy poznała swojego pierwszego faceta, rówieśnika. Druga koleżanka 30 kiedy poznała swojego pierwszego faceta, młodszego o rok... x I Ty nie widzisz, niczego dziwnego w tym, że dziewczyna wchodzi w swój PIERWSZY związek, dopiero po 30-stce :) ? x ...widzę że masz tendencje do tworzenia ogólnych stwierdzeń na podstawie jakichś tam swoich osobistych jednostkowych doświadczeń... x Bo ja prostak jestem :) i wierzę w to, co sam w życiu zobaczę, a nie w to, co mi media chcą wmówić. x ...Po prostu tych normalnych nie widzicie, bo jak macie w głowie że trzydziestolatki są takie i takie, to tylko te widzicie... x Jakich "normalnych" :D ? Czy ja gdziekolwiek napisałem, że samotne kobiety, po 30, są nienormalne ? Ja tylko przeprowadziłem analizę, możliwości ich zamążpójścia. Rynek matrymonialny, to najbardziej egoistyczny i pozbawiony moralności rynek, z jakim mamy do czynienia :D. W miłości, wszystkie chwyty są dozwolone, więc nikt tutaj litości nie okazuje. Jak na każdym rynku, rządzi prawo popytu i podaży. Nikogo nie dziwi, że za te same pieniądze, wolę nowe auto, od 10-cioletniego, to dlaczego dziwisz się, że atrakcyjny trzydziestolatek, woli świeżą dwudziestkę, od trzydziestki, po przejściach ? A może była bita i w najmniej spodziewanym momencie, zachowa się nieprzewidywalnie i niebezpiecznie? Ja nie krytykuję samotnych trzydziestolatek, tylko wyjaśniam, dlaczego są samotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Człowieku, jaki Ty jesteś powierzchowny. No i co Ty tutaj tak w ogóle robisz ?... x Tworzę ważne pismo do ministerstwa i zaglądam tu, by się odstresować :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu dobijacie mnie. Zalozylam ten temat i dobita jestem. Wiec zostalo brac 10 lat starszego dziada? Bo mam okazje sie napatrzec w pracy i na silowni na lovelasow po 40stce. To co im sie wydaje, a to co jest...Ja mam 30 a jak gadam z nimi to mi si wydaje ze gadam z wlasnym ojcem. Oni sa starzy mentalnie! Z reszta 35latkowie tez tacy sa. I oni beda szukac tych uleglych i spontanicznych 20stek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym był powierzchowny, to wziąłbym na chatę, trzydziestkę, która chciała zobaczyć, jak mieszkam i orałbym jej wspaniały tyłek :D, przez całą noc lub owijał wokół szyi, jej cudowne nogi :D. Chyba inaczej rozumiemy słowo: powierzchowny :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiem ci że gowno wiesz o tym dlaczego są same :-D Ale z samochodem odpowiem ci, bo to samochód, maszyna. Ludzie po prostu mogą się w sobie zakochać. A co miałabym dziwnego widzieć w tym że ktoś spotyka szczęście w miłości po 30? Po prostu tak się zdarza. A czemu ja byłam sama do 27 r życia? Bo tak mi się zdarzyło. I nie ma tu żadnej winy ani żadnej sensownej przyczyny. Zgodnie z logiką powinnam mieć mnóstwo adoratorów, bo urody i pogody ducha mi nie brak. No ale się zdarzyło dopiero jak miałam 27 lat. Takim jak ty nie mieści się to w głowie, więc najlepiej nazwać że dziwne albo wyszukać jakiegoś haka, albo obwinić moje podejście czy coś. Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Wiec zostalo brac 10 lat starszego dziada?... x Jak jesteś "próchnem" po trzydziestce :D, którego nikt inny nie chce :P. x ...Bo mam okazje sie napatrzec w pracy i na silowni na lovelasow po 40stce. To co im sie wydaje, a to co jest...Ja mam 30 a jak gadam z nimi to mi si wydaje ze gadam z wlasnym ojcem. Oni sa starzy mentalnie! Z reszta 35latkowie tez tacy sa... x Każdy ma takie towarzystwo, jakie lubi :P. Koleżanki pracujących u mnie studentek, dziwiły się, dlaczego te lubią moje towarzystwo. A gdy któraś mnie poznała, to potem przychodziła częściej pogadać sobie ze mną, niż z koleżanką z roku :P. Mój były senpai jest już po pięćdziesiątce, a w czasie ostatniej imprezy, kleiła się do niego, piękna dwudziestolatka :). To zależy od człowieka, a nie od rocznika :). Sam byłem, kilka lat temu, zafascynowany babeczką po pięćdziesiątce :). x ...I oni beda szukac tych uleglych i spontanicznych 20stek... x Co Wam odbiło z tą uległością ? Po co mi ciepłe kluchy, gdy mogę smakować pełnię kobiecości, z dodatkiem ostrej papryczki :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Ale z samochodem odpowiem ci, bo to samochód, maszyna... x Znam mężczyzn, którzy bardziej kochają swoje auta, niż żony :P, więc przykład samochodu jest jak najbrdziej na miejscu :). x ...Ludzie po prostu mogą się w sobie zakochać.... x Masz rację :). x ...A co miałabym dziwnego widzieć w tym że ktoś spotyka szczęście w miłości po 30?... x Nic :). x ...A czemu ja byłam sama do 27 r życia?... x Bo bałaś się mężczyzn, albo nikt Cię nie chciał. x ...I nie ma tu żadnej winy ani żadnej sensownej przyczyny... x Sadzę, że Twój terapeuta ma o tym inne zdanie :D. x ...Zgodnie z logiką powinnam mieć mnóstwo adoratorów, bo urody i pogody ducha mi nie brak... x A może Ty zła kobieta jesteś :D ? x ...Takim jak ty nie mieści się to w głowie... x Pewnie Cię zaskoczę, ale znam dwie dziewice po czterdziestce, które nigdy w związku nie były. Jedna jest nawet niebrzydka, a drugą sam kiedyś podrywałem :D. x ...więc najlepiej nazwać że dziwne... x Bo to jest trochę dziwne :). x ...albo wyszukać jakiegoś haka, albo obwinić moje podejście czy coś... x O nic Cię nie obwiniam, bo przecież Cię nie znam. Piszę tylko o statystyce. Nie atakuję Ciebie. Nie musisz się na mnie nastraszać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale spójrz tylko, na wszystko musisz wyrazić swoje mentorskie zdanie, tak jakby stawiasz się wyżej ode mnie, jako mądrzejszy. Po prostu przyjmij moje zdanie, nie to nie jest dziwne, jest rzadko spotykane, ale nie należy się niczego w tym doszukiwać, bo prędzej dokopiesz się do jądra Ziemi... Obrazasz też kobiety 30 letnie pisząc"stare próchno",chcesz dokuczyć - po co? Wg mnie to wychwalanie przez facetów 20 latek ma jakieś znamiona niedojrzałości, trochę szowinizmu , trochę mizoginizmu, trochę własnych kompleksów na tle wieku i braku pogodzenia się z własnym wiekiem. Pełnia kobiecości to na pewno nie 20 latka, 20 latka to pełnia dziewczęcości, ale nie kobiecości. To po 30 kobieta staje się kobietą. Ja uwielbiam mój wiek. Nie byłam wcześniej atrakcyjniejsza, teraz zaczynam nosić obcasy, spódnice, lekko się malować, czuję się pewniejsza siebie od każdego spotykanego czy mijanego gdzieś faceta, a on może się obejść tylko smakiem bo przecież ma już swoją super dwudziestkę hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Nie, ale spójrz tylko, na wszystko musisz wyrazić swoje mentorskie zdanie, tak jakby stawiasz się wyżej ode mnie, jako mądrzejszy... x Nie stawiam :). Każdy ma swoje wady, a przyzwyczajenie do mentorskiej postawy, należy do moich :(. x ...Po prostu przyjmij moje zdanie... x Przyjmuję :). x ...nie to nie jest dziwne, jest rzadko spotykane... x Dla mnie to, co jest rzadko spotykane, zasługuje na słowo: dziwne (bez negatywnych podtekstów). x ...ale nie należy się niczego w tym doszukiwać... x Nie doszukuję :). x ...Obrazasz też kobiety 30 letnie pisząc"stare próchno",chcesz dokuczyć - po co?... x Odgryzam się za ...starszego dziada... :P. Poza tym nie przesadzaj :). Nie napisałem: "stare", a próchno wziąłem w cudzysłów :). x ...Ja uwielbiam mój wiek. Nie byłam wcześniej atrakcyjniejsza, teraz zaczynam nosić obcasy, spódnice, lekko się malować, czuję się pewniejsza siebie... x Nie gloryfikuję dwudziestek. Wyraźnie napisałem, że sam obecnie, skupiam się na trzydziestkach :). Prawdę mówiąc, znam sporo dojrzałych dwudziestek (25...29), które zachowując dziewczęcość nastolatki, kuszą pełnią kobiecości :). Dlatego są bardziej interesujące, dla trzydziestolatka. Ja celuję w te pod czterdziestkę, więc Ty jesteś dla mnie za młoda :D (może szkoda :) ). Wprawdzie moja ostatnia bogini :), miała 32, a wcześniejsza 34 lata, ale ostatnio czuję się zmęczony, więc tak młodych unikam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, jeśli ten Pan chce tak myśleć ma do tego prawo. PRzecież jego starzenie się nie omija. Ten kto dyskryminuje innych ze względu na wiek i nie respektuje reguł na jakie zgadzamy się żyjąc w społeczeństwie wielo-wiekowym powinien wziaść maczetę przepasać krocze opaską i zamieszkać w dżungli, tam jest pełna selekcje naturalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
esencja próchna jest moja babka- 81 lat, chodzi bez majtek pod sukienka, kaze sobie obcinac grube pazury u nóg bo sama nie dostanie. plus jej zylaki. o chłopie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Masz do mnie pretensje, za to, że z powodu swojego wieku, dyskryminuję dziewczyny poniżej czterdziestki :D ? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×