Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Collider

Dlaczego nie boicie się ciąży?!

Polecane posty

Gość Collider

Mam 22 lata i na szczęście ominęła mnie ta wątpliwa przyjemność-bycie w ciąży. Wszystkie mi mówią, że jeszcze zmienię zdanie, ale im więcej mam lat, tym bardziej mnie to przeraża-jak możecie chcieć być w ciąży? Przecież to straszne! Dziewięć miesięcy totalnej niewoli, uciążliwości, nigdzie nie można przed tym uciec, bo to w was siedzi, i do tego jeszcze ten finał-ból, cierpienie, wydawanie dziecka na świat. Dlaczego się tego nie boicie? Napiszcie proszę, bo dla mnie dobrowolne zachodzenie w ciążę to masochizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Collider
Jak można nie bać się być w ciąży?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przychodzi taki moment, że pragnie się tego jak niczego na świecie. I wszystko inne się wtedy nie liczy... ani myśl o rozstępach, ani dodatkowych kilogramach, ani o bólu... Ja mam obecnie 24 lata i od trzech już lat staramy się z mężem o dziecko, jednak bezskutecznie... :( I po serii badań i zabiegów, wiemy już, że wina leży po mojej stronie :( Czuję się przez to gorsza... :( Nawet nie wiecie jak mi z tym źle ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem zbytnio stres uniemożliwia zajście w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość w moim przypadku niestety wina nie leży po stronie stresu... Biorę leki na hormony bo bez nich mam za wysoką prolaktynę, później okazało się, że nie rosną mi pęcherzyki... Po serii stymulacji udało się wywołać owu kilka razy (przy czym musiałam mieć też podawany zastrzyk bo pęcherzyki nie chciały samodzielnie pękać...), ale za każdym razem z prawego jajnika. Niestety ciąży nie było. Laparoskopia wykazała, że mam niedrożny prawy jajowód! Jak na złość! ;( w chwili obeznej jestem po pierwszym cyklu, w którym po raz pierwszy udalo się wywołać owu z lewej strony, ale niestety @ też przyszła... Ot ironia losu, jedne zachodzą i usuwają, a jak ktoś naprawdę chce to ma pod górkę ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Collider
Pragniecie wymiotować, nosić w sobie ciężar, być grube i nie móc nigdzie uciec od organizmu, który się w was rozwija? Tego pragniecie? Dlaczego? Mnie to już w dzieciństwie odrzucało i im więcej mam lat, tym bardziej mnie odrzuca. Dlaczego Was nie odrzuca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bałam się być w ciąży bo niby czemu? Nigdy wcześniej w ciąży nie byłam to skąd miałam wiedzieć co mnie czeka? Nie miałam mdłości, wymiotów, bólu pleców itp ciążę zniosłam dobrze. Normalny stan . To naturalne, nie ja pierwsza byłam w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Collider
Normalny!? Huśtawka nastrojów, bolesność piersi, ustawiczne wymioty, zmiana apetytu, senność, to jest normalny stan?! Jak się cieszę, że nigdy mnie to nie spotka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co chcieć uciekać przed rozwijającym się w łonie dzieckiem? Odpowiadając na pytanie- bardzo się bałam no ale jak już zaszłam to po ptokach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Collider
Nie można zasnąć, odpocząć na chwilę, nic zrobić, bo to w was cały czas siedzi. Nie chcę! Nigdy! A najgorsze jest to, że otoczenie nalega. Nigdy. Wolę umierać niż być w ciąży i rodzić. Ohyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazda wymiotuje.nie kazda sie źle w ciąży czuje. Ja mam dwójkę dzieci i obie ciążę przeszłam bez mdłości boleści wymiotów.nie wiem o czym w ogóle piszesz wiec dla mnie normalny stan.no prawie normalny bo jednak brzuch urósł i musiałam ubrania wieksze nosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba cos z twoja psychika nie tak.bo aż przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto się nie boi ten się nie boi. Ja mam stracha jak cholera. W zasadzie ciąża jest u mnie na top liście rzeczy/zjawisk, których najbardziej w życiu nie chcę doświadczyć. Miałam tę wątpliwą przyjemność być w ciąży przez kilka miesięcy i to ciąży niechcianej - głupia wpadka przez seks bez zabezpieczenia, idiotyzm do kwadratu, wiem. :( Zabrzmi przewrotnie, ale szczęście w nieszczęściu, że okazało się, że to puste jajo płodowe, z jakichś powodów zarodek się nie rozwinął (mogłam się przyczynić zażywając różne leki, ale to było wtedy kiedy o ciąży nie wiedziałam, dopiero pod koniec 2 miesiąca na teście pojawiły się dwie krechy). W ciąży czułam się wiecznie ospała, tyłam, piersi były bardzo obolałe, miałam wieczne wzdęcie, w pewnym momencie pojawiły się okropne mdłości. Zdecydowanie bycie w ciąży nie należało do miłych doznań, a poronienie przyniosło uczucie ulgi. Teraz biorę tabletki antykoncepcyjne, żeby w ciążę nie zajść i choć co prawda tabletki w jakiś sposób imitują stan wczesnej ciąży to i tak czuję się dużo lepiej niż wówczas kiedy byłam w stanie błogosławionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady.nie jest aż tak źle. Też mówiłam że prędzej umrę a w ciąży nie będę i co? Jakoś przetrwalam choć ciąża z problemami. Dziecko jest najpiękniejszym darem jaki można dostać choć dowiedziałam się o tym dopiero jakiś czas po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przychodzi taki moment, że pragnie się tego jak niczego na świecie. I wszystko inne się wtedy nie liczy... ani myśl o rozstępach, ani dodatkowych kilogramach, ani o bólu... x x mam 29 l i nie przyszedl mi taki moment. najbardziej na swiecie pragne ciekawej pracy i dobrych zarobkow bym nie musiala zebrac od innych o pozyczki. szkoda mi mojego zdrowia na dzieci, jestem zbyt kr**** i delikatna na bycie matrona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość gdyby wszyscy byli tacy sami świat byłby nudny... Jedni marzą o karierze, inni o dziecku. Nie widzę w tym niczego złego. A już przekonywanie się wzajemne typu: "po co Ci dziecko, rozwijaj się kariera jest ważna!", bądź "odłóż karierę na później i zachodź w ciążę bo później będzie za późno" uważam za bezsensowne. Każdy układa sobie życie tak, jak chce. Każdy wyznaje inne wartości i ma inne priorytety. Są 19latki, które już czują instynkt do bycia matkami, a są kobiety po 40stce, które bledną na myśl o dzieciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie obawiam się samej ciąży, ale przeraża mnie fakt, że po urodzeneniu dziecka nie podolamy finansowo. Generalnie w tej chwili mamy stabilną sytuację, oboje całkiem nieźle zarabiamy, jesteśmy po ślubie, a jednak ciąża wciąż mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
instynkt u 19 latki ahaha, prosze cie. mialam przez rok jak bylam zauroczona exem - serio. w wieku 17lat pomyslalam sobie, ze jak go zdobede to bedzie to juz moj przyszly maz i ojciec moich dzieci. tak, tylko boziu niech bedzie moj, prosze cie. bede taka grzeczna. x po roku te mysli zniknely, po 6l sie rozeszlismy. to w zasadzie jedyny rok kiedy mialam takie mysli, bo tak to od 6rz az po dzis dzien - 30l nie mam ochoty na dzieci. takie cos to jest przeblysk przy zauroczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pozniej te, ktore nie chca dzieci ( maja do tego prawo) krzycza, ze ktos je zle traktuje. Ale autorka sama wystawia takim osobom niemile swiadectwo. Ja szanuje cudze wybory, nie oceniam, kazdy zyje tak jak mu odpowiada. A autorka pisze o wyborach innych z pogarda. Wiec niech sie pozniej nie dziwi, ze ktos o niej nie pisze dobrze. Sama nie mam jeszcze dzieci, bo mam 23 lata. Chce w przyszlosci je miec, teraz jeszcze nie jest ten moment. Ale nie wyobrazam sobie wypowiadac sie z taka pogarda o kims kto ma dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość powtarzam: ludzie są różni! Nie zamierzam się dochodzić bo to jest bez sensu, każdy i tak ma swoje racje, ale znam osobę, która zaszła w ciążę (świadomie!) w wieku 19 lat. Jej szkrab ma już 2 latka a ona może być stawiana za wzór innym matkom. Co więcej, macierzyństwo jej nie rozczarowało, chce mieć więcej dzieci :) tak więc to, że Ty miałaś "chwilową zachciankę" (bo inaczej tego nazwać nie można), nie oznacza, że ktoś w tym wieku nie może naprawdę pragnąć dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 25 lat jakies 5 lat temu tez nie chciałam miec dzieci na samą myśl o ciąży miałam dreszcze . Teraz od ponad 2 lat o niczym innym nie marze jak właśnie zajść w ciąże, niestety mam duże problemy z płodnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda, że matka autorki nie miała takiego podejścia do ciąży jak jej córeczka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość witaj w klubie :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość witaj w klubie smutas.gifsmutas.gifsmutas.gif Jaki u Ciebie jest dokładnie problem? bierzesz jakieś leki? u mnie nie ma owulacji i nie wiem dlaczego niby badania ok a owulacji brak bylam stymulowana 1 tabletka clostilbegyt przez 5 dni i tylko 2 razy owulacja się pojawiła. Szczerze powiem że zaczynam mieć depresje z tego powodu. Gdybym wiedziała ,że tak bedzie starałabym sie majac 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość to moja wcześniejsza wypowiedź. Niestety u mnie sporo tego jest ;( Biorę leki na hormony bo bez nich mam za wysoką prolaktynę, później okazało się, że nie rosną mi pęcherzyki... Po serii stymulacji udało się wywołać owu kilka razy (przy czym musiałam mieć też podawany zastrzyk bo pęcherzyki nie chciały samodzielnie pękać...), ale za każdym razem z prawego jajnika. Niestety ciąży nie było. Laparoskopia wykazała, że mam niedrożny prawy jajowód! Jak na złość! ;( w chwili obeznej jestem po pierwszym cyklu, w którym po raz pierwszy udalo się wywołać owu z lewej strony, ale niestety @ też przyszła... Ot ironia losu, jedne zachodzą i usuwają, a jak ktoś naprawdę chce to ma pod górkę ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli boisz się ciąży z przedstawionych powodów to znaczy to po prostu, że do ciąży nie dojrzałaś. Do wszystkiego trzeba dorosnąć i nie ma tu określonej granicy wieku, jedna 20-latka może mieć instynkt macierzyński silniej rozbudzony niż inna 30-latka. Ja się nie bałam i nie boję. Jedyny lęk to ten o zdrowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem :( a jak miałaś laparoskopię to nie mogli Ci udrożnić tego jajowodu? czym jesteś stymulowana? dobrze że chociaż reagujesz na stymulacje to już duży +. Bardzo dużo bym dała żeby zajść w ciążę kazdy naokoło albo w ciąży albo rodzi i wydaje mi się że tylko ja mam taki problem i najgorsze są te myśli ,że nigdy nie będe miała dziecka. Niestety czesto tak myśle i ta myśl mnie najgorzej przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież kazdy jest inny :) jedne chcą dziecka, inne wybierają karierę,a jeszcze inne podróże :) mnie tez zawsze przerażała ciąża, te wszystkie dolegliwości i pozniej życie z dzieckiem :) zawsze mówiłam,ze jak kiedyś zajdę w ciąże to skocze z mostu z podciętymi żyłami :) cóż, zaszłam mimo brania tabletek (nie mam pojęcia jak to sie stało,bo brałam z dokładnością co do minuty, widocznie tak miało byc ) z mostu nie skoczyłam,bo wracając od lekarza dłuższa droga (prowadząca przez most,a jakże) spotkałam kolegę, ktory mnie wyciągnął na pogaduchy ;) myslalam o aborcji, umówiłam sie do lekarza i co? Nie dojechał do pracy w tamtym dniu :D bardzo mnie przepraszał, chciał przełożyć wizytę na kolejny dzień, ale nie przyszłam :) teraz po latach nie żałuje, mimo tego,ze sama wychowuje dziecko. Od prawie roku spotykam sie z kimś, biorę tabletki ,ale niestety lek przed ciąża jest tak silny,ze nie potrafię cieszyć sie z seksu. Jestem ciagle spięta, co chwile przypominam zeby uważał. Nie chodzi o to,ze boje sie,ze znow zostanę samotna matka czy cos. Ja po prostu boje sie ciąży, tych wszystkich objawów, tego bólu. Tego jak zmienia sie ciało, nienawidzę rozstępów na brzuchu i udach, które mi zostały po ciąży. Mam całkiem niezła figurę po wielu miesiącach pracy na siłowni, jak pomyśle,ze cos mogłoby pójść nie tak,ze znowu musiałabym od nowa walczyc o powrót do formy to czuje ogromny strach. Ot taka moja historia :) jak widać można bać sie ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość niestety jajowód był tak "sklejony", że nie udało się go udrożnić :( wcześniej, przed laparoskopią (wtedy co zawsze miałam owu z prawej strony) byłam stymulowana letrozolem... Ale z racji tego, że pobudzał tylko prawy jajnik dostałam clo. Z tym, że u mnie działa przy podwójnej dawce... no i później pregnyl na pęknięcie... Jestem już tym wszystkim zmęczona :( a na około pełno znajomych w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś szkoda, że matka autorki nie miała takiego podejścia do ciąży jak jej córeczka! x x szkoda, ze moja takiego nie miala. to bym sie kuhwa nie musiala meczyc z tym calym zyciem na swiecie, chorobami a potem umieraniem. na chuy im bylam ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×