Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem z mezem z rozsadku a marze o prawdziwej milosci

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie bylam w nim zakochana, wystarczylo to, ze dobrze sie ze soba rozmawialo i spedzalo czas. Czulam, ze bedzie dobrym ojcem, bo jest odpowiedzialny, opiekunczy i wierny. Maz ma konkretny zawod i sporo zarabia co tez bylo, dla mnie wazne. Jednak w lozku jest bez szalu. Wiem, ze nie mozna miec wszystkiego, ale praktycznie codziennie marze o tym, ze sie zakocham, ze obudze sie z tego marazmu :( Powinnam doceniac to co mam, ale kazdy chce miec lepiej i wiecej... Kochacie swoich mezow? Co zrobic by docenic to co mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie Ty w tym małżeństwie widzisz rozsądek? Weszłaś w nie z wygody, bo facet się Tobą opiekuje i ma kasę. To nie rozsądek tylko tuwstawbrzydkiesłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby tylko dobrze za rabial to bym z nim nie byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:29 Swietny strzał!!! trafiony zatopiony :D Rzadko sie zdarza iż pierwszy komentarz rozwali system :D Tu nic wiecej nie należy pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dlugo jestescie malzenstwem? Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 lat razem, 2 lata w malzenstwie, dziecko 9msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepna "rozsadna" dziwka rujnuje zucie sobie, mezowi i dziecku bo sie jej nie chce ryszuc leniwego dupska do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie jest napisane, ze nie pracowalam? Jeszcze 3msc z dzieckiem i wracam do pracy, nie wiem co cie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepna "rozsadna" dzi**a rujnuje zucie sobie, mezowi i dziecku bo sie jej nie chce ryszuc leniwego dupska do pracy... x nie jestem autorka , tez wyszlam za maz z .....rozsadku z samotnosci ,z powodu zlamanego serca i tu sie zdziwisz ale nie jestem dziwka ktora nie rusza dupska ale kobieta dobrze zarabiajaca ale tez ciezko pracujaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem 5 lat po ślubie dzieci narazie nie mamy ale już długo się staramy. Z mężem jestem 10 lat i bardzo go kocham. Nie wiem jak możesz tak żyć z kimś bo ma dobrą posadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to przyszłość bedzie wyglądać tak: zakochasz sie, zdradzisz, rozwalisz dziecku rodzine lub staniesz sie zgorzkniała pesymistka która wiecznie bedzie żyła marzeniami i zadawała sobie pytanie co by było gdyby.... Po tylu latach miłości do męża nie poczujesz, miłość jest fundamentem związku od pierwszych chwil jego trwania i dzieki niej ludzie potrafią żyć ze sobą x lat i byc szczęśliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stracić... Wtedy doceni się to co się miało. Kocham mojego męża, uwielbiam spędzać z nim czas a seks jest takie o jakim marzyłam zawsze ale sama musiałam dać coś od siebie i naprowadzić na to męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się uczepiłyście tej kasy...zwróćcie uwagę, że oprócz tego autorka pisze, że jest odpowiedzialny, opiekuńczy i wierny. też kiedyś chciałam wyjść za mąż z rozsądku, a raczej z desperacji. ba, ona nawet nie był ani odpowiedzialny, ani opiekuńczy (czyli widzicie, jaka to była desperacja, a bogaty też nie był). autorko - na pocieszenie - takich małżeństw jest pełno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wiem, ze jest pelno, zdaje sobie z tego sprawe. Cos takigo jak seks jest troche wazne, a ja nawet tego nie mam. Maz mnie nie podnieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm to ja pisalam z gośia dziś no to troche kicha bo mnie moj maz fizycznie bardzo pociaga ale pociag fizyczny to jeszcze nie milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam ze ja w przeciwienstwie do ciebie autorko nie marze o milosci bo taka przezylam , plus dwa lata traumy i lekow po tej cudnej milosci nieeeeee dziekuje drugi raz nie chce tego przechodzic wole mojego meza z rozsadku , dobry, prawdziwy partner , przyjaciel na dobre i na zle, opiekunczy i przystojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio spodobal mi sie 1 dziennikarz (gdy ogladalam jego reportaz), ktos by powiedzial, ze nie powala a mi sie bardzo podobal, mial to cos. Tak samo w przypadku meza, tylko, ze mu brakuje tego czegos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o czym piszesz, przed mezem spotykalam sie z facetami, ktorzy zawrocili mi w glowie i zlamali mi serce, dlatego od tamtej pory powiedzialam sobie, ze najwazniejsze zeby partner byl przyjacielem, odpowiedzialnym i dobrym czlowiekiem a nie hulaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto nie cuduj!!! wiekszosc Polek tkwi w chorym zwiazku i nic z tym nie robia. Jesli maz sie nie zorientuje, to skok w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj i takie malzenstwa z rozsadku jak moje i twoje sa bardzo trwale z tego co widze a te z wielkiej milosci jakos nie wytrzymuja proby czasu i sie rozpadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:51 jak sobie z tym radzisz, ze jednak jest to malzenstwo z rozsadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małżeństwa z rozsądku wytrzymują próbę czasu bo trudno, żeby zepsuło się coś, czego w ogóle nie ma (uczucie). autorko, może po prostu się rozwiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także wyszłam za mąż z rozsądku.Byłam bardzo mądra osoba w wieku dwudziestu paru lat i wręcz zmusilam chlopakacwtedy ,to zaręczyn.Był wesoły,uśmiechnięty.odpowiedzialny, szarmancki.Studiował dobry kierunek, były więc perspektywy i jaj się okazało,dobrze przeczytałam że beczki z Niego dobry mąż,ojciec i pracownik. Jesteśmy razem od 10 lat,mąż świata poza mną nie widzi...ja go czasem kocham a czasem nie,trudno stwierdzić: p. Jest namnrazem dobrze chociaż też czasem marzę o gorącym romansie. Nie widzę nic złego w takich małżeństwach. Są trwalsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14h47 marzysz o romansie a bylabys gotowa wejsc w taki romans, gdyby jakis mezczyzna Ci zawrocil w glowie? Czy moze pozostaje to tylko w sferze marzen, bo masz za duzo do stracenia na dobra sprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób mi proszę pseudo analizy portretu psychologicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 11:51 jak sobie z tym radzisz, ze jednak jest to malzenstwo z rozsadku? x radze sobie swietnie , o niebo lepiej od tych co wyszly za maz z wielkiej milosci a teraz zakladaja zewne tematy na forum . ja mojego meza bardzo lubie (on jest we mnie zakokochany niezmiennie od 12 lat ) jestesmy para zgranych przyjaciol . lubimy razem podrozowac , spiewac w samochodzie , ogladac smieszne filmy , nawet sprzatamy dom razem :) lubimy razem gotowac ogolne lubimy swoje towarzystwo maz nosi mi syrop na lyzeczce jak jestem chora i okrywa mnie kocem jak usne na fotelu wieczorem strasznie lubie mojego meza , to super facet , wybralam go sobie na partnera zyciowego z glowa, rozsadnie i sprawdza sie idealnie i gdyby mi go kiedys zabraklo to byloby mi strasznie smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się głupimi komentarzami, masz wychodzą za mąż z miłości, rodzą jedno za drugim dziecko jak głupie, a później klaps, bo mąż nie daje rady zarabiać na to stado dzieci, kłótnie z braku pieniędzy i rozwód. Oto pieprzona polska sielanka głupich królic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość dziś 7:55 a ja myślę, że jednak kochasz tego swojego męża :) z opisu fajna parę tworzyć. Dużo szczęścia życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie kocham. Chociaż sama nie wiem do konca jak jest. Nie podnieca mnie ale jest dobrym mężem ojcem. Zaradny zarabia(co prawda ja tez do pracy chodzę) . Mamy córkę 2l10m. Sami 5 lat po ślubie. AL często mnie denerwuje. Albo podobają mi sie fizycznie inni mężczyźni-ostatnio miałam sen ze upr seks z kimś innym. Nigdy nie zdradzę mam swoje zasady ale trudno mi kochac męża. Trudno zmusić sie do seksu. A zmuszam sie ostatnio co 2 dzień bo on kocha pragnie mnie i co mam zrobić skoro nic złego mi nie robi?? Tylko poprostu cos wygaslo albo nigdy tego nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.03. Nawet nie lubię sie z nim całować. A uwielbialam kiedys- teraz mnie często denerwuje, czasem sama awanturę mu zrobię z jakiejś pierdoly bo poprostu jestem nieszczęśliwa a on i tak kocha...nie lubię jego rodziny teść i tesciowa bardzo sie wtracali a on na poczatku nie reagował i bardzo wtedy mnie zawodzil. Minelo kilka lat a dalej to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×