AUTODESTRUKCJA CZŁOWIEKA

Kultura wypaczenia tak bardzo w modzie i top trendy. Naćpani artyści inne psedo gwiazdy i celebryci jako autorytety społeczne. Dzieci z tatuażami, które stanowią im na stałe otwarty kanał do ciemnych form i energii. Alkohol i pijaństwo jako ucieczka od odpowiedzialności, dyscypliny i pracy ze sobą. Uczucia uśpione na rzecz ego rozumu: cała uwaga przydawana na "załatwianie ważnych materialnych spraw" to jest całkowita blokada na przepływające subtelne siły, inspiracje, informacje, rady dla ducha. Kompletna dysharmonia, rozkład wewnętrzny przejawia się na zewnątrz poprzez depolaryzację komórek, bezsilność ciał, zawężone postrzegane rzeczywistości. Top trendowatość mnożona i przekazywana w wielkich betonowych miastach jak w murach zamknięci bo po co ma człowiek poznawać Naturę i jej odwieczne Prawa? Po co rozwijać własne talenty i predyspozycje, kiedy tam już kolejne balety obłudy szykują? Śmieszne jest to mniemanie o niezniszczalności, zamiast buchającego żywiołowego ognia we wnętrzu jest ledwo zipiący płomyk, wystarczy chwila żeby to zdmuchnąć i Natura to bez skrupułów egzekwuje skoro i tak zero pożytku. Polacy czerpiący przykład z cywilizacji upadłych wartości duchowych, jeżdżą po tych krajach rozmieniając się na drobne. Zamiast poszukiwać własnych rozwiązań, zadbać o zdrowie, wspierać własną gospodarkę, promować innowacje, współbrzmieć z Naturą następuje otwarcie na dziwne formy, schematy, systemy które są nam obce. Polska była i jest społecznością ludzi szlachetnych, praktycznych i życiowo rozsądnych. Wielkość tego narodu to fantazja i wyobraźnia, otwartość na wprowadzanie zmian na lepsze. Każdy jest wolny i ma prawo podejmować samodzielną decyzję w każdym aspekcie życia. Są tacy którzy wiedzą o czym mowa, dla reszty pozostaje powrót do tytułu.