Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sebasttian

Moja ukochana zabiła się prze zemnie

Polecane posty

Gość Sebasttian

Piszę to sam nie wiem po co. Nikt mi już nie pomoże, nigdy sobie nie wybaczę. Potrzebuje się wygadać... tak strasznie mi żal... tak bardzo żałuję. Moja ukochana Wiola chorowała na depresję. Była moim aniołkiem przez 4 lata, była moim światem, moją miłością. Nie zawsze byłem fair wobec niej, często okłamywałem ją i poniżałem. Bywałem w stosunku do niej agresywny, wyładowywałem się na niej przez stres w pracy. Nie raz zdarzyło mi się krzyknąć na nią, kiedy siedziała w fotelu i bez powodu(wtedy tak myślałem) płakała. Choroba ją wykańczała a ja nie zdawałem sobie z tego sprawy, nie... ja nie chciałem tego zrozumieć. Wiele razy mówiłem jej, że gdyby nie ja to dalej leżałaby brudna w łóżku i wyła do poduszki przez tygodnie. Wmawiałem jej ze jest nikim bezemnie. Nie wiem czemu dawało mi to taką chorą satysfakcję wtedy. Nie zawsze byłem zły, opiekowałem się nią zawsze, zabierałem na spacery, do kina, oświadczyłem się płynąc z nią na łódce na srodku jeziora. Kocham ją, w głębi duszy od zawsze wiedziałem, że to ja bez niej jestem nikim. Moja duma nie pozwalała mi tego zrozumieć i stało się... Pewnej nocy pokłóciliśmy się o błachostkę. Wiola schowała gdzieś moje papcie i sama nie widziała gdzie. Wściekłem się byłem po kilknastu godzinach pracy(czesto brałem nadgodziny bo zbierałem na nasz ślub) wybuchłem po prostu... zwyzywałem ją od najgorszych, popchnąłem parę razy... ona tylko płakała. Byłem w szale jej łzy dolewały tylko oliwy do ognia, wyzywałem dalej po czym wyszedłem z domu. Pojechałem do kumpla u którego trwała impreza... wypiłem sporo... przespałem się z jakaś tanią niunią, którą kumpel zaprosił(niby znajoma z pracy). Wróciłem rano do mieszkania i zastałem Wiolę martwą w pokoju... powiesiła się na klamce. Obok niej znalazłem list... opisała w nim zmagania z chorobą, brak zrozumienia z mojej strony(a miała tylko mnie, rodzice umarli wiele lat temu, reszta rodziny miała ją gdzieś), lęk przed moją złością... a na końcu powód tego co zrobiła... Ona chciała odejść bo uważała, że jest nikim i ciężarem dla mnie.... Nie dowiedziała się o zdradzie... nie zdążyła... mimo to i tak chce ją za nią przeprosić i za całe zło... Od jej śmierci mija pół roku a ja nie umiem się pozbierać. Jestem winny jej śmierci, odebrałem sobie miłość życia... od miesiaca jestem na długim l4 specjalnie złamałem sobie nogę, aby nie móc pracować. Siedzę w domu i myślę... myślę i widzę jak potworna jest ta choroba, bo depresja dosięgła właśnie mnie. Nikt nie pomaga, ani znajomi ani rodzina. Oni chociaż chcą mi pomóc a ja... zostawiłem Wiolę samą z tym wszystkim. Nigdy sobie nie wybaczę. Nie umiem normalnie funkcjonować... jak mam żyć bez niej? Dlaczego to mnie spotkało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przespałem się z jakaś tanią niunią, którą kumpel zaprosił(niby znajoma z pracy). x xnie wiedzialam ze praca glupiego nauczyciela jest tak stresujaca :D x mamy twoje ip. xchlopaki z kalinowego wpadna za jakis czas i pomoga ci sie uporac z deprecha, lepiej za wczasu pozdejmuj klamki i zyrandole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebasttian
NIE PRACUJE JAKO NAUCZYCIEL. Jestem architektem w duzej firmie w Krakowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, czy to prawda - czy ktoś mógłby mieć aż taką wyobraźnię, ale czy życie składa się tak filmowo? w każdym razie nie do końca jest tak, że zostawiłes ją samą, bo jednak z nią byłeś. na pewno niejednokrotnie było to dla niej dobre. musisz też wziąć pod uwagę, że będąc z osobą chorą na depresję odczuwasz jej chorobę. mogło działać to na ciebie źle i cię czasami przerastać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty i architekt, chyba budy na ruczaju. kazdy wie gdzie nauczasz. jestes glupim nauczycielem i nie dyskutuj,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×