Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy warto dla miłości się poświęcić?

Polecane posty

Gość gość

Jestem z moim chłopakiem od 3 lat. Kocham go bez cienia wątpliwości. Ale jest taki problem... mianowicie on ma duży popęd seksualny, w przeciwieństwie do mnie. On mnie pociąga, jest mi z nim przyjemnie, ale seks to nie jest dla mnie coś tak istotnego, żeby robić to codziennie albo prawie codziennie. Wolę z nim spędzać czas na różne sposoby, jeżdżąc na wycieczki, grając w planszówki i to też jest dla mnie cenne. Natomiast on na seks ma ochotę często i nawet jak zwyczajnie się do niego przytulę, potrafi próbować robić coś więcej. Niby nie ma z tym problemu, jeśli mu powiem, że jestem zmęczona albo wolę sobie posiedzieć, ale czasami jednak się trochę przymuszam i robię to z nim. Nie chciałabym, żeby on odszedł do kobiety, która też ma duży popęd, bo go kocham. Niby na to się nie zapowiada ale jak wszędzie czytam, że seks jest dla mężczyzn tak istotny... Z tych samych powodów dążę do tego żeby w łóżku nie wiało nudą, choć i mi to sprawia frajdę, próbowanie nowości (ale niektórych rzeczy nie chcę robic nigdy, np. anala, na szczęście mój nigdy o to nie prosił). Ale czasem sobie pomyślę, czy konieczne jest, bym to robiła. To znaczy, jeśli on chce prawie codziennie, a mi wystarcza seks 2 albo 3 razy w tygodniu... czy to byłoby tak uciążliwe, gdybym za każdym razem, jak nie chcę, odmawiała. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 24, on 30. ON od początku mi mówił, że go bardzo pociągam, jak chyba żadna kobieta wcześniej. I to jest fajne, podniecające samo w sobie, ale to nie oznacza, że mam ochotę chodzić do łóżka każdego dnia, mam też inne zajęcia i inne przyjemności przecież ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie chcesz tego z nim robić? Dlatego, że on stara się Cię przymuszać? Jak było na poczatku waszej znajomości? Bardziej byłaś do tego skłonna, a zmieniło się to z czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja chcę z nim to robić, tylko nie tak często jak on chce! przecież życie nie składa się tylko z seksu, a wkurzające jest czasem, jak zmęczona chcę się do niego przytulić, a on próbuje coś więcej. On mnie nie zmusza, nie w tym rzecz :). Szanuje to, że ja jestem zmęczona albo nie chcę, tylko ja się po prostu boję, że skoro on ma taki pociąg, to jak za często bym mu odmawiała i faktycznie byśmy uprawiali ten seks 2-3 razy w tygodniu, jemu by to przeszkadzało. A za bardzo mi na nim zależy, żeby go przez to stracić. Zawsze miałam podobną ochotę na seks z nim, z poprzednim facetem było podobnie :)nie było tak że na początku fajerwerki a potem spadek, tylko jednostajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On potrafi mnie chcieć nawet 2 razy dziennie. Bardzo jest napalony. W tym momencie uprawiamy seks średnio jakieś 5 razy w tygodniu, co dla mnie i tak jest trochę za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość nie polega na poświęcaniu się, a przynajmniej nie powinna na tym polegać! Odnoszę wrażenie że tu problem leży gdzie indziej... seks i to co jest z nim związane jest dla normalnego człowieka czymś cholernie przyjemnym, a z rzeczy przyjemnych trudno rezygnować, więc albo Ty w dziwny sposób traktujesz seks (np. jako nagrodę dla faceta, albo coś czym możesz osiągnąć jakąś korzyść), albo seks który uprawiacie nie sprawia ci takiej przyjemności jaką powinien, może facet stosuje praktyki które niekoniecznie akceptujesz i dlatego musisz się zmuszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, miałam podobny problem. On ciągle chciał, a mnie to też tak często nie kręciło. Ale spróbowałam zmienić mój sposób podchodzenia do tego, żeby też mieć z tego przyjemność. Np. dłuższa gra wstępna, a nie od razu sama wiesz co ;) I pomogło. Teraz kiedy go całuję długo to sama nabieram ochoty i jest zupełnie inaczej. Może w wasze życie seksualne wdarła się rutyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stosuje żadnych dziwnych praktyk, docieramy się w łóżku :) i dość długo potrafimy ten seks uprawiać. jasne, że jest przyjemny, ale gdybym ja uprawiała seks tak często jak on chce, to chyba nic innego nie zdążyłabym zrobić, no ludzie :) książki żadnej przeczytać ani nic. JA studiuję i pracuję (w tym momencie tylko pracuję), czasem wracam padnięta, chcę się przytulić do mojego mężczyzny, a on już coś chce. Dziwne, że nikt z was tego nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż swoją fotę jego fotę i stan twojego konta i jego konta. Zara Ci powiem czy Cie zostawi, lub bez problemu możesz go zostawić a on zgnije w samotności lub jest równowaga sił. Jedno jest pewne stanowczo go op*****l, że tak nie można robić. Jak jest głupi to go zostaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna rutyna, bo tak samo jest jak było od początku ;) a jak napisałam to wręcz ja kombinuję z urozmaicaniem ja się potrafię na niego szybko napalić jak nieraz chce, ale czasem po prostu człowiek sam z siebie nie chce tego seksu uprawiać, bo chce dokończyć książkę, odpocząć etc To jest myślę kwestia wyboru, a nie jakiegoś problemu w łóżku. Dla mnie to zupełnie normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To oczywiste że nie zawsze trzeba mieć ochotę na seks, ale zmęczenie, inne obowiązki są na ogół tylko pretekstem aby tego seksu nie uprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie można dokończyć książkę, posprzątać dom, wyjść na spacer, obejrzeć film itp a np wieczorem znaleźć czas na seks :) Ale jeśli nie chcesz tego robić, to nic na siłę. On musi to uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę autorko, że nie warto się zmuszać. Oczywiście nie dawać się prosić miesiącami, ale jeżeli Tobie wystarczy kilka razy w tygodniu to Twój facet powinien też z kilku razy zrezygnować. Taki kompromis będzie najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie jest pretekst... Bo ja mam ochotę na seks, prawdziwą, ale nie 2x dziennie jak on, po prostu :).A poza tym może i tak, może nie zaliczam się do osób, które widząc mężczyznę mającą na nie ochotę, nie napalają się błyskawicznie i nie chcą uprawiać za każdym razem tego seksu. Chyba mam do tego prawo, podobnie jak ktoś uwielbia coś robić codziennie, a komuś starczy 3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćerfmergkpe
ja bym sie nie zmuszała,jesli Twój chłopak nie potrafi uszanować tego ze nie chcesz dwa razy dziennie to sorki ale zaczęłabym myslec o zakonczeniu takiego związku,,,i albo byłabym sama albo szukała faceta o podobnym do mnie podejsciu do seksu,,,nie bede juz nigdy nic robiła wbrew sobie zeby zadowolić męzczyzne,,jak będzie chciał to i tak cie zdradzi ,nawet jesli bedziecie uprawiali seks 5 razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu o ślubie jak mało mu skręci ryja to jeszcze kocha :D Mów dużo o ślubie straci popęd sexualny. Jak to nie pomoże podawaj brom jak w wojsku. Jak się nie zgodzi niech spierdala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz sie zmuszać i robićto tylko dla niego to wasz związek prędzej czy pozniej się rozsypie. Dlatego jak najszybciej uświadom go czego oczekujesz, potrtzebujesz itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie musi się dostosować do twojego popędu bo z wiekiem będzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ja mam pracę plus studia plus jeszcze tańczę i działam w fundacji. Naprawdę nie zawsze ma się siłę wieczorem na ten seks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaznaczam raz jeszcze że on mnie nie zmusza, to ja się zmuszam. Ale tak, robię to czasami, by go zadowolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zaznaczam raz jeszcze że on mnie nie zmusza, to ja się zmuszam. Ale tak, robię to czasami, by go zadowolić." To jest najgorsze co możesz sama sobie zrobić. Pogorszysz sprawę, seks stanie się dla Ciebie obowiązkiem i zupełnie przestaniesz odczuwać przyjemność z nim związaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robię tak od 2 lat i na razie jest OK. Ale może masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam, takie libido, rowniez ja sie zmuszalam, w koncu z facetem zerwalam bo dluzej tego nie moglam wytrzymac :( wydaje mi sie, ze takie dopasowanie jest wazne, chcialabym mezczyzne, ktoremu starczy ze 2-3 razy w tygodniu jak mi :( Zmuszanie sie jest niekomfortowe, ze sie wyraze nieladnie - obtarta cipka, zmeczone cialo i tak dalej. Rozumiem, ze chcesz faceta zadowolic, ale co z toba? Ja dostalam na glowe od tego i biednemu facetowi sie oberwalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja czasami nawet jak nie chcę to w czasie gry wstępnej potrafię się rozkręcić... Ale czasem. tak jak pisałam to też jest kwestia tego że po prostu człowiek czasem woli zrobić coś innego, tym bardziej jak ma mało czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każ mu śmieci wyrzucić, posprzątać niech ma dużo ruchu. jesteś inteligentna to dużo z nim o tym rozmawiaj. To będzie go wkurzało trochę ucierpi jego życie seksualne ale uczuciowo się bardziej do siebie zbliżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy zamierzasz tak rbić kolejne 5, 10, 20 lat. I robić, tylko żeby robić, żeby Cię nie zdradził przypadkiem. Ale co z tego będziesz mieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...Albo go wyślę na siłownię, miał wrócić :) ale niee, ćwiczenia siłowe chyba podnoszą poziom testosteronu, to wtedy z 5x dziennie chłopak by chciał i się zamęczył ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze on ma za mało zajęć? :) Nudzi się. Poleć mu jakąś książkę, jeśli lubi czytać. Albo zabieraj na spacery, nie wiem, cokolwiek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu tak: Kochanie, zauważyłam, że jesteś mocno napalony na mnie, ale ja niestety nie jestem w stanie kochać się z tobą tak często jak ty byś chciał. Dlatego pozostaje ci masturbacja, mogę ci też czasem zrobić dobrze ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×