Błagam, pomozcie...

Mam nietypowa prosbe, wyjechalam sama na wakacje 700 km od mojej miejscowosci . Wlasnie sie zorientowalam ze zgubilam gdzies,lub mi wypadl powrotny bilet do domu który kosztuje 90 zl . Jutro wieczorem mialam wracac do domu a tu sie okazuje ze nie mam biletu . Calkowicie sie splukalam na tych wakacjach i brakuje mi do biletu dokladnie 12zl Czy moge was prosic o pomoc i preslanie mi tej brakujacej kwoty? Nie chce was naciagac chodzi mi tylko o ta brakujaca kwote. Bardzo prosze bo niewiem co mam robic :-( :-( Jesli znajdzie sie jakas zyczliwa dusza to jest moj numer konta 71-10600076-0000313000941535

Jak jesteś 6/10 to Cię odwiozę.

Jestem w Krakowie...

Mam blisko ale jutro do roboty.

To ty samiutka na swiecie bez rodziny he he ale naciagactwo .

Tak, sama pojechalas na wakacje, nie masz rodzicow, ani kolezanek, ani rodzienstwa, ani babci. Oczywisice. Masz za to świstaka, świstak siedzi i zawija... No i masz dostep do netu oraz kompa lub smartfon.

Poprostu nie chce przyznac sie przed rodzina ze za bardzo zaszalalam na wakacjach, i mam taka rodzine ze mialabym do sluchania przez pol roku o tej sytuacji Dlatego wolalam poprosic obcych ale to chyba bez sensu bo i tak nikt mi nie wierzy :-(

Piszesz, że jesteś w Krakowie 700km od swojego domu, czyli musisz byc z północnej Polski. Dlaczego zatem masz numer konta bankowego w banku BPH w Krakowie, ul. al.Pokoju 1 ?

Słabe prowo 2/10

Bank bph rzeczywiscie mam ale nie rozumiem dlaczego wyswietla sie Kraków , jesli nigdy nie korzystalam z banku w Krakowie. Dobra, zapomnijcie o tym temacie to nie ma sensu bo kazdy mysli ze klamie i co chwile musze cos wyjasniac . Jakos sobie poradze