ciężki podłóg

hej:) 7.08 na świat przyszła moja kochana córeczka:) bardzo ciężko znoszę podłóg. już w pierwszej dobie po wypisie że szpitala trafiłam na sor bo miałam biegunke i często oddawałam mocz. stwierdzili tylko niedobór potasu. podali kroplowki i do domu. cały czas często się wyróżniam jak na połóg bo nawet 2× dziennie luźna kupę. czy to się którejś z was zdążyło? mało tego to puścił mi szew. jak długo to będzie się goić? mam zalecenie żeby raczej leżeć ale, ileż można? czy duzo chodzenia faktycznie może zaszkodzić? siadać mi w ogóle nie wolno. ma któraś z was podobne doświadczenia?

kurde mam podobnie ! własnie robie remont i te podłogi (kafelki) są strasznie cieżkie. Masakra:(

no.. z tą kwestią podłóg to rzeczywiście się wyróżniasz

Ahh no kobiety nie rozumiem was, czemu dajęcie się rak ciąć przy tym porodzie ;/ musisz to przecierpiec. Rana długo się goi bo masz nacięte mięśnie. Pryskaj sobie ranę octaniseptem. A na rozwolnienie zazyj węgiel. Macica ci się kurczy, dlatego masz również skurcze jelit.

Słownik pewnie autorce wstawil podłóg zamiast połóg a wy macie ubaw. Autorko ja tez mialam ciężko tyle ,że u mnie pocięte krocze i hemoroidy zamienily zycie w koszmar na miesiąc czasu.

Nie znam sie na podlogach. To nie ten dział chyba