Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyjeżdżam na studia, Mama zostaje sama w domu.

Polecane posty

Gość gość

Witam, niedługo wyjeżdżam na studia, co prawda 200 km od domu, ale martwię się o moją mamę. Mam siostrę młodszą o rok ode mnie, mój tata pracuje 5 dni w tygodniu poza miejscem zamieszkania. Wiem jak było kiedy tata się przeniósł do innego miejsca by pracować, boję się, że gdy moja siostra również wyjedzie na studia, moja mama będzie samotna, zła na nas, tak jak wtedy. Czy któraś z was też była w takiej sytuacji? Jak sobie z nią poradzilyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązkiem, to jest bycie rodzicem. Dzieci się na świat nie proszą i nie mogą być ubezpieczeniem dla rodziców na starość. A mama powinna sobie znaleźć jakieś zajęcie, choćby w kółku różańcowym, a nie zatruwać życia córką swoją matczyną "miłością".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stek bzdur powyzej od g****azerii co zycia nie zna..Nie ma co komentowac nawet. xx Autorko, cóz.. twoja mama bedzie musiała sie przyzwyczaic do sytuacji. Ma syndrom pustego gniazda. Bardzo cięzkie jest odchodzenie dzieci z domu, zwlaszcza jesli byly całym swiatem rodziców... Czy twoja mam pracuje ? Ma jakies zajecie poza praca w domu ? Teraz gdy nie potrzebujecie az tyle jej uwagi moze zaczelaby robic cos dla siebie ? Moze podsun jej pare pomysłow np. uniwersytet trzeciego wieku, czy popoludniowe zajecia w jakims klubie typu gotowanie / rekodzielo/nauka jezyka/ areobic itp. Nie wiem czym interesuje sie twoja mama. Spytaj ja co musiala odłozyc na czas nieokreslony gdy pojawilyscie sie na swiecie ? Moze teraz jest czas by do tego wrocic ? generalnie niech mam znajdzie sobie pasje/zajecie , ktore zapelni jej czas, pozwoli skupic sie na czyms nowym , nie bedzie miala duzo czasu by o was rozmyslac.. Bo teskinic bedzie zawsze.. Czuje sie opuszczona, zwlaszcza , ze i waszego ojca nie ma w domu.. Cóz jest to cięzkie i stresujace, jak kazda zmiana, ale zmian nie da sie powstrzymac :) Zwłaszcza doroslenia naszych dzieci.. Nie powinnas sobie robic wyrzutow, ani siostra. Taka jest kolej rzeczy.. przeciez bedziesz wracac do domu :) Bedziesz odwiedzac mame..Coraz rzadziej.. az zarzucisz kotwice w innym miejscu :) i wtedy bedziecie sie odwiedzac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo jest mówić, ona nie powie wprost że jest jej źle. Naprawdę się martwię i nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, myślę, że to jest całkiem dobra myśl. Moja mama pracuje, ale takie zajęcia na pewno by pomogły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejdź do tego inaczej. Postaw się w jej sytuacji. Wyobraź sobie, że ty masz córkę, która musi wyjechać, żeby się uczyć. Później będzie najprawdopodobniej musiała wyjechać, założyć rodzinę, zamieszkać sama. Wolno jej, czy jej zabronisz? Jeśli z tego powodu będzie ci trochę przykro, że coś się w swoim życiu kończy, to dasz jej to odczuć? Uważasz, że skoro jesteś jej mamą, to ona musi pod twoje potrzeby swoje życie poustawiać? A może ona swoim dzieciom powinna się odwdzięczyć za wszystko, co otrzymała od ciebie. A jej dzieci twoim wnukom i tak dalej. Bo taka postawa, jaką prezentuje twoja mama jest po prostu fontanną egoizmu. Co stoi na przeszkodzie, żeby po twoim wyjeździe pogadać sobie np. przez skajpa. Nie umie? To ją naucz, nie musi cię przytulać, mimo dużej odległości nadal możecie mieć ze sobą bliski kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakim prawem twoja matka autorko zostawiła swoją matkę i założyła sobie rodzinę? jak śmiała! i jeszcze sobie dzieci narobiła zamiast się swoją matką do końca życia opiekować - no bezczelność po prostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widze zadnego problemu. Moje dzieci pojechaly na studia za granicę. Maz bardzo czesto wyjezdza, nawet na kilka miesiecy. Mam swoje zycie, znajomych , z dziecmi mailuję, skaipuję. Ciesze sie,ze im sie dobrze uklada, zapewniam cie, ze dla kazdej matki to jest wazniejsze niz ich fizyczna obecność. I tak niedlugo wyprowadzilabys sie, zalozyla rodzinęmama chyba na to jest pzrygotowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×