Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona56644f

facet nie chce niczego na serio

Polecane posty

Gość ona56644f

Mam lat 20, on 27. Spotykamy się jakoś od dwóch miesięcy. Zdarza się, że sypiamy ze sobą aczkolwiek nie jest to regułą. Po prostu spotykamy się i spędzamy razem czas. Ostatnio tzn dziś wyszedł temat, że nie powinnam się do niego przywiązywać, bo on nie jest w stanie zapewnić mi czegoś więcej, że to wszystko jest dla niego skomplikowane, że nie chce żeby ktoś przez niego cierpiał ani on sam nie chciałby cierpieć. Włączyła mi się lampka alarmowa i "dystans". Sama nie wiem co o tym myślał. Powiedział, że nie chodzi o to, że chce robić z siebie maczo ze wszystkimi kobietami i też nie o to, że mu się nie podobam, bo wręcz przeciwnie, ale zwyczajnie nie chce. Jutro mamy się widzieć. Nie wiem jak mam się zachowywać i co o tym myśleć. Biorę pod uwagę, że to pewnie klasyczne chrzanienie i usprawiedliwianie się i nie wmawiam sobie, że mogę zmienić jakoś jego decyzję. Chciałam o tym z kimś pogadać, bo jakoś mnie to podłamało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komunikuje Ci wprost, uczciwie, a Ty kombinujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu ci powiedział zebys niczego od niego nie chciała bo on nie chce nic więcej dawać i ze może zniknąć w dowolnym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak on ma na imię? Bo znam podobnie zachowującego się osobnika w tym samym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej zerwij kontakt. Mnie facet mowil podobnie, teraz jestesmy ze sobą ponad pól roku i jest ciężko... Mnie bardzo zalezy, zakochałam sie, on sie stara, trsktuje mnie dobrze, ale nie czuje tego, co ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Nie kombinuję. I nie wiem czy tak do końca jasno to zakomunikował. Po co chrzanić i udawać, że to wszystko jest takie skomplikowane zamiast po prostu stwierdzić, że po prostu chce mieć wolną rękę i spotykać się z każdą inną. Nie chce żebym czegokolwiek oczekiwała i nie oczekuję, ale zapewne gdybym zaczęła spotykać się jednocześnie z kimś innym to prawdopodobnie by mu to przeszkadzało, a dedykuję to biorąc pod uwagę jego pytania czy ktoś mnie poderwał itp. niby pół żartem kiedy chodzę na imprezy z przyjaciółmi. Ktoś pytał o imię, bo uważa, że może znać tego człowieka. Wątpię, mieszkam za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*dedukuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jeszcze nie jesteś zakochana - uciekaj Jeżeli jesteś już zakochana - uciekaj Niestety On nie chce nic na "stałe" - tak mu wygodnie. Spotykacie się - może wyjść ,porozmawiać od czasu do czasu seks... Ale to nie na serio Uciekaj Wiem co piszę :) Mój On na samym początku znajomości powiedział że nie może mi nic obiecać Powiedział prawdę Zajęło mi to 4 lata - naiwnych marzeń i że może jednak... Jednak nie Może od września spotykać się z kolejną naiwną której nic nie obieca A może teraz już obieca Ja mówię żegnam A Tobie Mała :) życzę powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to dopiero spotykacie się ze sobą od dwóch miesięcy, więc czego ty wymagasz? Zapewne wolałabyś aby facet naściemniał ci jak to bardzo mu zależy, jak bardzo cię kocha, że chce ślubu i dzieci, itd... a facet jest po prostu szczery, doskonale zdaje sobie sprawę z tego że to dopiero początek waszej znajomości i dopiero czas pokaże czy coś z tego będzie czy nie. Jeśli oczekujesz głupich i fałszywych wyznań i prymitywnej fascynacji, to zmień faceta na innego, bo ten i tego nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jaki ślub? Jakie dzieci? Przecież to nie o to chodzi. Inaczej się po prostu zachowuję kiedy facet z góry mi mówi, że nie widzi w tym przyszłości i że mam się nie przywiązywać, a inaczej kiedy wiem, że coś z tego może być. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko dwa miesiące, ale skoro on od razu po dwóch miesiącach stwierdził, że nie czuje się na siłach i nie chce żeby ta znajomość jakoś bardziej się rozwinęła i ustabilizowała to nie będzie tego chciał ani teraz ani nigdy. Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem czy się zakochałam. Owszem, trochę mnie to ruszyło, ale nie na tyle żeby być jakaś zdesperowana. Może dlatego, że to tylko dwa miesiące. Nie łudzę się, że "może jednak". Przyjęłam do wiadomości, że nic z tego nie będzie. Niemniej trochę szkoda kończyć tą znajomość, bo dogadujemy się, polubiłam go. Dziś jesteśmy umówieni na pizzę i film u niego. Zapewne sam nawiąże jeszcze do tematu, a ja po prostu mam zamiar mu powiedzieć, że dopóki nie spotkam kogoś komu mogłoby na mnie naprawdę zależeć i vice versa to możemy dalej się spotykać, bo szkoda nie dać komuś innemu szansy skoro między nami i tak niczego więcej nie będzie. Jestem trochę ciekawa reakcji. Z jednej strony owszem, może mieć to gdzieś, ale z drugiej mam wrażenie, że nie ma. Faceci. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet to nie kobieta, nie dobiera sobie partnerki pod wpływem emocji tylko powoli i systematycznie przekonuje się co do swojego wyboru. Nie ważne co facet mówi, ale ważne jak się zachowuje i jak traktuje kobietę z którą jest, a na ten temat nie napisałaś ani słowa, skupiłaś się jedynie na tym że coś tam powiedział. Znam facetów którzy łatwo rzucają słowa na wiatr i dużo obiecują swoim kobietom, które zresztą co kilka miesięcy zmieniają, ale znam też takich co są w kilkuletnich związkach, zrobią dla swojej kobiety wszystko, ale mają duże problemy aby otwarcie powiedzieć co czują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafił ci się facet skrzywdzony przez kobietę i nie powinnaś się dziwić że jest teraz ostrożny. To że facet mówi wprost o tym żebyś na nic nie liczyła nie znaczy, że on faktycznie nie chce poważnej i trwałej relacji. On po prostu jest teraz ostrożny i woli trzymać się na dystans dopóki Ci nie zaufa i zobaczy jakie są Twoje intencje. I w sumie facet ma racje, kobiety mają skłonność do nadinterpretacji swoich uczuć, dziś mówią ze są zakochane, a następnego dnia mija im bez powodu i odchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu autorka. Nie kombinuję. I nie wiem czy tak do końca jasno to zakomunikował. Po co chrzanić i udawać, że to wszystko jest takie skomplikowane zamiast po prostu stwierdzić, że po prostu chce mieć wolną rękę i spotykać się z każdą inną. xxx bo jakby tak powiedział to byś mu tyłka nie dała! proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarza się, że sypiamy ze sobą aczkolwiek nie jest to regułą. Po prostu spotykamy się i spędzamy razem czas x Ale czego ty oczekujesz? Jesteś dorosła, spotykasz się i sypiasz z dorosłym facetem pomimo tego że to dopiero 2 miesiące, a ty już oczekujesz jakichś zobowiązań? Trzeba było z tym seksem poczekać i przekonać się co facet czuje, ale ty pewnie ubzdurałaś sobie że łóżkiem przekonasz do związku i teraz rozczarowanie, bo facet być może niczego więcej nie chce. Typowe egoistyczne i pełne hipokryzji kobiece podejście, ja się zakochałam, więc i facet musi, bo inaczej to będzie świnią i do małego móżdżku nie może dotrzeć że facet może ci nie chcieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to właśnie jest jak najpierw idzie się ze sobą do łóżka, a dopiero później zaczyna się rozmowę o ewentualnej przyszłości i o tym co was w ogóle łączy. Żal możesz mieć jedynie do siebie, bo to ty myślałaś że z tego coś będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia kretynko trzeba było dać dupy dopiero po ślubie, teraz pretensja tylko do siebie.. typowe kafateryjne myslenie, co za wieśniactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Co do zachowania i tego jak mnie traktuje. Gdyby nie to co powiedział to żyłabym w przekonaniu, że mu zależy, bo to jak zachowuje się w stosunku do mnie na to wskazuje. Biorę pod uwagę, że to moja interpretacja może być błędna, ale naprawdę mam wrażenie, że się stara. Zawsze mi mówi, że jest mu ze mną dobrze kiedy spędzamy razem czas i to nie chodzi o seks. Co do tego ostatniego to sam to powiedział. No tak, zawsze mógłby kłamać, ale przecież tak naprawdę nasze spotkania się nie opierają tylko na tym. Ba, bywa że pomijamy ten element. Więc sama już nie wiem... Niby wszystko jasne, a jednak nie. Wczoraj byliśmy razem, zapytał czy zostanę na noc, a ja głupia się zgodziłam. I cały dystans coś trafiło. Tym bardziej kiedy powiedział mi, że lubi ze mną spać i mnie przytulać. O naiwności... A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem czepiania się o ten seks. Ludzie w jakich czasach żyjemy, że są jeszcze kobiety, które myślą, że jakieś chore zagrywki co do sypiania ze sobą mogą sprawić, że zatrzymają lub nie przy sobie faceta? Średniowiecze. Nie poszłam z pierwszym lepszym facetem w łazience przypadkowego pubu, żeby można było dokleić mi etykietkę łatwej. Tak, oboje jesteśmy dorośli i oboje świadomie się ze sobą przespaliśmy, bo po prostu tego chcieliśmy. Gdzie jest problem? Miałam wyliczać miesiące na zasadzie "tak, może pół roku pierwsze macanie, a za rok jak dobrze pójdzie to pełny stosunek"? Rozumiem krytykę, ale wydaje mi się, że trochę niektórzy przesadzają z tym wszystkim i nijak się to ma w stosunku do rzeczywistości. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up, mam samotny wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×