Kupujecie tanie dyskontowe podstawowe produkty, czyli mleko, masło, chleb itd?

Chodzi mi przykładowo o Tesco Value i mało przetworzone produkty z tej linii, czyli mleko, chleb, masło, śmietanę, jogurt, kefir, serek homo naturalny, ser biały, herbatę, kakao, olej, sól, cukier, mąkę, nie wiem co jeszcze... ale wiadomo mniej więcej o co chodzi, nie? :) Sięgacie po takie najtańsze marki w marketach? Żeby trochę oszczędzić? Wiadomo, że to polscy mali producenci robią. Skład i producent są zawsze podane na opakowaniu. A może nawet możecie coś sprawdzonego polecić z tych tanich produktów?

pewnie, ze kupuje bo niczym sie to nie rozni od tych samych produktow 2x drozszych.

Tak, przynajmniej niektóre, jak mleko właśnie, ser biały, sól i inne przyprawy, cukier itd, rzeczy które mają najprostszy skład. Co do jogurtów, kefirów, maślanek, masła- mam po prostu swoje ulubione, i ten sam skład nie oznacza zawsze tego samego smaku. Herbatę też tylko jedną, ulubioną kupuję.

Piszcie więcej! Najbardziej interesowałoby mnie Tesco bo mam najbliżej. Przydałoby się trochę oszczędzić

Albo np. do ciasta kupujecie czasem np taką tanią dyskontową czekoladę, bakalie, miód itd? Wiadomo, że tego się nie je solo, a gotowym produkcie nie czuć za bardzo różnicy, czy coś było po po 4 zł, czy po 2 zł, co nie.

A makaron, ryż, kasze, płatki i inne sypkie? Też?

Produkty dla dyskontów produkują znani producenci. Ja zawsze patrzę na opakowanie, kto co wyprodukował, bo zawartość jest taka sama, a cena dwa razy niższa. Np czekoladę dla carrefoura produkuje terravita i zwykłą mleczna jest bardzo smaczna.

Bardzo dużo jest nieznanych. Te wszystkie OSM z nazwami rożnych wsi i mieścin to trudno kojarzyć, niektóre są bardzo niszowe

Tym bardziej OSM są lepsze niż duzi producenci , zazwyczaj nabiał z małych mleczarni jest bardziej wartościowy. Np ja wole serki homogenizowane z mleczarni no name niż danio produkowane masowo, przeslodzone.

A co jeszcze polecacie z Tesco Value? Może pójdę o krok dalej: jakie są ich dżemy i podróby Nutelli? Wiecie, żeby np do naleśników dać

Mleko, masło i inny nabiał kupuje właśnie z lokalnej mleczarni OSM. Inne rzeczy to rożnie, zależy co. Bakalie moga byc tańsze ale juz czekolada nie, nawet jako polewa czy posypka ta tania nie smakuje mi. Tak samo cukier, nie kazdy jest tak samo słodki.

Rodzynki, orzechy czy migdały- tak, o ile są najtańsze, bo też różnie bywa. Miód mam własny, ale czekolady nie kupuję najtańszej bo jest po prostu paskudna (co nie znaczy że przepadam za przesłodzoną Milką czy Kinder). Do ciast zwykle używam Wawel, z dużą zawartością kakao. Jak robisz brownie to owszem, robi wielką różnicę jaką dasz czekoladę. Dżemy kupowałam niedawno w Biedronce, mieli taką fajną serię, same owoce słodzone sokiem jabłkowym bodajże, bo Tesco mają paskudny skład. Kremow typu Nutella nie jemy.

Patrze wyłacznie na skład i producenta. Oczywiscie kupuje, dgdzie taniej, jesli sie da.

A koncentrat pomidorowy, ocet, proste przyprawy typu pieprz, świeże pakowane warzywa typu szpinak (których nie ma na targu)?

W biedtonce maja fajne serki białe do smarowania. Skład prosty a producent to chyba osm wielun. Serek pyszny ja uwielbiam

Wystarczy patrzeć na skład. Wolę jednak dać te 1 zł więcej nawet na głupie chipsy i zjeść coś co ma mniej soli. Poza tym stawiam na zdrowe jedzenie. Świeże produkty kosztują ale przynajmniej wiem że tovco kupuje mi nie zaszkodzi.

Extra jest masło czekoladowe z auchana. Bardzo dobre.

W Auchanie to wiem że jest dużo rzeczy super, szczególnie z tym ptaszkiem (francuskie), ale mam teraz daleko ten market, nawet Simply jest daleko Techo za to mam pod nosem

te podstawowe produkty jak wymienione: mleko, maka, ryz, nabial itp itd jak najbardziej kupuje najtansze (z danej linii oczywiscie, jezeli kupuje make pelnoziarnista - a taka najczesciej uzywam w kuchni - to tez made by tesco czy asda niz jakas drozsza ;) tak samo jak miod np. kupie taki asdowy za 1.11f niz jakas mala specjalistyczna tubke za 2 czy 3f ;) ale z innych produktow, juz tych bardziej przetworzonych, jak czekolada itp. to bardziej smakuja mi firmowe produkty (i to, ze np wspomniana terravita robi jakies czekolady dla biedry, nie znaczy, ze sa to dokladnie te same proporcje czy produkty uzyte w tych smaych czekoladach, placisz mniej nie tylko, ze to inna nazwa ale i za smak itp tak samo - to tak ogolnie, bo ja za terravita, od czasu zmienienia ich skladu chyba z 20 lat temu nie smakuje mi i tak ta czekolada, ale tez np. Lindt tez nie jest taki pyszny i z mlecznych zwyklych czekolad lubie najbardziej te fioletowa goplane ;) ) sa produkty, ktore drozsze po prostu lepiej smakuja i choc nie kupuje ich codziennie (nie tylko ze wzgledu na cene ale i ich kalorycznosc :P ;) bo np wiem, ze za 3f moge miec 2x po 900 mililitrow mietowych lodow z tesco ale lepsze sa haagen-dazs albo ben&jerry gdzie za 500milil kosztuje 4 f ;) ) za to asdowy rum kokosowy za 4f bardziej mi smakuje niz oryginalne malibu za 14f ;) - zatem te przetworzone (czy luksusowe -nie w kwestii pieniadza, ale po prostu jako niekonieczne ;) ) produkty to juz tylko kwestia gustu, ale podstawowe jak najbardziej te tanie maja ten sam sklad i ten sam smak (oprocz lidlowych produktow mlecznych -jednak nie mleko, bo mleko ma ten sam smak- bo jak dla mnie ichnie serki, granie, kefiry itp smakuja tak jakos ostro, ze nie da sie w ogole tego spozyc :O )

Oglądałam wczoraj trochę tych Value i np mąki, cuker, sól, ryż, makaron, olej, ocet itp się opłacają, ale np nabiał był tylko chudy, tj chude mleko, chudy ser. Śmietany nie ma wcale, tylko emulsja tłuszczowa. Nie ma też masła, tylko tłuszcze roślinne. Czekolady też nie ma, tylko wyrób czekoladopodobny. Ale był krem kanapkowy, skład podobny do Nutelli (nie wiem tylko jak smak). Miód też był normalny, chyba się opłaca. Cukierki, lizaki i lody w zbiorczych paczkach mają w porządku składy. To samo napój kakaowy w proszku, tez ok. Kawa, herbata w składzie zupełnie normalne, przyprawy to samo. Za to jogurty owocowe nie wszystkie są ok, bo niektóre mają niezdrowe barwniki, w sumie nie wiem po co. Zaskoczył mnie też tuńczyk w puszcze, bo w składzie tylko ryba i woda, nic więcej, czyli ok. Barszcze w butelkach też ok skład.

Ale jak się zastanowić to nawet ten chudy nabiał też się opłaca, bo co za różnica jaki ser dam jako dodatek do czegoś, z czym się zmiesza i nawet nie będzie czuć różnicy. Mleko tak samo. Albo jak się robi duże ilości ciast na jakąś okazję to tez raczej nie pogardzę teskową margaryną. Nawet taki wyrób czekoladopodobny nie będzie wadził jako kawałki czekolady w muffinach np

jezeli robisz byle jakie ciasta czy potrawy to mozesz dac naprawde cokolwiek ;) nawet skrobie zamiast maki :P ale wierz mi, da sie poczuc w smaku ciasta robione z prawdziwego masla i prawdziwej czekolady od tych robionych na oleju slonecnzikowym, czy margarynie i wyrobow czekoladopodobnych ;) pelnotlusty ser bialy jest lepszy w smaku i zdrowszy (tak, tak, paradoksalnie lepszy dla tych, ktorzy sie odchudzaja) od tego chudego, itp itd. jezeli cie nie stac po prostu na lepsze, pelnowartosciowe rzeczy to rozumiem, ze szukasz zamiennikow, ale nie wmawiaj ani sobie ani tym bardziej innym, ze jesli cos kosztuje mniej i rozni sie w smaku odrobine to warto to uzywac zamiast drozszych rzeczy bo roznicy nie widac. otoz widac, to ze to usmazycz czy upieczesz wciaz to jesz! i w smaku jest inne, bo obrobka cieplna nie oznacza, ze smak sie traci czy zmienia. sprobuj zjesc jajecznice na prawdziwym masle a potem na oleju czy margarynie, smak bedzie zupelnie inny.

A co za różnica czy dasz chudy ser markowy czy dyskontowy? Żadna. Oba są robione w OSM i mają taki sam skład: biały ser. A w cieście nie czuć na jakiej jest margarynie i mące.

Jem jajecznicę i na maśle i na oleju i obie lubię tak samo. Na maśle jest nieco mniej zdrowa, bo nie powinno się smażyć na maśle.

Dodam, że wiele przepisów ciast prosi o margarynę, a nie masło, więc to czy dam Value, zamiast MR, to akurat mała różnica. Albo czy dam mąkę Value zamiast Poznańskiej, albo cukier Value zamiast niemieckiego.

nie czuć w smaku może ale zdrowie ci niszczy. czy wg was kg sera za 5 zł i tyle samo za 15 zł to naprawdę to samo??? na czymś musieli zaoszczędzić dając niską cenę.

A jak jesteśmy już przy jajecznicy, to widziałam tez jajka Value, ale tylko z chowu klatkowego. Na co dzień nie bardzo, za to przy dużym przerobie jak trzeba dużo napiec, nagotować na jakąś okazję to jak najbardziej (bo umówmy się, że nie jestem za tym żeby wydawać na drogie półprodukty robiąc jedzenie dla obcych ludzi)

Ale co niszczy zdrowie? Ser biały? Mąka? Cukier? No nie gadaj. Co innego margaryna, ale jak robisz rzeczy na dużą skalę, to przecież nie dla siebie, tylko dla innych, na rozdanie (święta i inne okazje). Zresztą ile tam tej margaryny idzie... te ilości się rozkładają. Poza tym jak przepis wymaga margaryny to nie będę kombinowała i szukała zamienników, bez przesady.

oczywiscie, ze ciasta na margarynach dyskontowych czy pelnych maslach czuc w smaku! tak samo jak lody na pelnej smietanie czy serwatce z proszku :O jak robisz tort przekladany kremem z prawdziwej pelnostlustej smietany, prawdziwym 90% kakao i itp to zdecydowanie jest lepszy niz wyrob z polproduktow :O i moze tobie byc obojetne i nie czujesz roznicy, ale wierz mi nie wszyscy ludzie sa pozbawieni smaku jak ty (bez obrazy)

Chudy ser zrobili z chudego mleka po prostu. A chude mleko też mają w sprzedaży w tej linii. Pisałam o tym wyżej. Chude mleko to po prostu mleko z wodą.