Kobieta wykazywała oznaki zakochania po czym nagle jej przeszło

Wszystko się zmieniło od sposobu patrzenia, ton głosu, po sytuacje gdzie odsuwała się na dwa metry byle przypadkiem nie dotknąć podczas gdy wcześniej sama szukała kontaktu fizycznego itp.. Jak byście zrozumieli o co w tym chodzi?

Zobaczyła ze tb nie zależy i ze się bawisz nią wiec się wycofała.

niestety początki znajmości to taka właśnie niepewność, ludzie się badają, obserwują i gdy coś zmaścisz to w sekundzie traci się zainteresowanie. A ile spotykaliście się? byliście parą? był seks? napisz cos wiecej

Nic nie było ani związku ani sexu.

Olej ją i tyle.

Może ją po prostu czymś zraziłeś, ja kiedyś byłam zakochana po uszy w jednym kolesiu do momentu jak nie poczułam jego śmierdzących trampek, tak jak ktoś napisał- na początku znajomości wszystko się szybko zmienia.

Może nic z tym nie robisz i stwierdziła, że musi się od kochać

Typowe dla kobiet, najpierw kochają a gdy facet nie spełni ich wyimaginowanych oczekiwań, to im mija. Tyle jest warta ta ich miłość :P

Ode mnie nie śmierdzi, jestem zadbany. I dodam że te jej zaloty trwały dość długo około roku, nic jej jakoś nie przeszkadzało. Dopiero potem z dnia na dzień.

za długo się ociągałeś albo nie wykazywałeś oznak zainteresowania i sobie odpuściła

Nie wiem co zaszło między wami, ale kiedy kobieta czuje się odtracąna, pomimo że pokazuje jak bardzo jej zależy, to po przekroczeniu pewnej granicy zaczyna się oddalać. Jest to pewna forma obrony przed negatywnymi odczuciami, przed poczuciem bycia nikim w oczach osoby na której jej zależy. I nawet jeżeli bardzo kocha, to przekroczenie granicy poczucia własnej wartości może spowodować taką reakcję obronną. Zastanów się po prostu czy czegoś nie zrobiłeś, nie powiedziałeś, czy jakiś system zachowań nie wpłynął na taką reakcję u niej.

Jak dawała Ci jasne sygnały a ją olewałeś, to dała sobie spokój.

Moim zdaniem od samego początku byłeś zaszufladkowany jako koleżanka i gdy wyczuła, że chciałbyś coś więcej, to się zdystansowała.

No to jeśli jej zaloty trwały prawie rok, a ty nic z tym nie robiłeś, to czego teraz oczekujesz? Miałeś nadzieję że do końca życia będzie cię wielbić i o ciebie zabiegać? Podjęła próbę i za to należą się jej brawa, bo mało kobiet ma tą odwagę i większość czeka aż książę sam się pojawi, nie odwzajemniłeś zainteresowania przez ten rok, więc dała sobie spokój... szansę dostałeś.

Dokładnie.

To i tak podziwiam tą dziewczynę, bo ja po 3-4 spotkaniach gdy widzę że kobieta nie odwzajemnia zainteresowana to daje sobie spokój i szukam dalej. Szkoda czasu na osoby niezdecydowane i takie o które non stop trzeba zabiegać. Zwykła piz/da z ciebie autorze, więc teraz nie marudź.

18:37 dokładnie. Facet dziewczyna rok cie podrywała a ty na co czekałeś. Teraz boli bo laska ma cie w dupie i prawidłowo. Moim zdaniem i tak długo się starała.

A gdzie niby napisał, że to ona jego podrywała? Jakkolwiek by postąpił, to dno intelektualne tego forum na niego zrzuci winę. Jeśli zdystansowała się od razu - to napisaliby, że za szybko działał, jak zdystansowała się później - to że niby za wolno.

A gdzie niby napisał, że to ona jego podrywała? x Naucz się czytać ze zrozumieniem to wtedy dowiesz się kiedy o tym napisał :P

18:19 Jedyne co zrobiłem to nie odbieralem raz od niej telefonów ale to powinna akurat zrozumieć bo miałem powód. Poza tym nic.

To ty działaj jak kobieta jest zainteresowana a nie tylko łechtaj sobie swoje Ego. Żałosny pajacyk.

> Naucz się czytać ze zrozumieniem to wtedy dowiesz się kiedy o > tym napisał Nie napisał. Średnio inteligentna małpa to zrozumie, ale widać ty nie ;-)

Facet żali się jak 5 latek.

Nie żali, a pyta o zdanie.

A jednak napisał :D "jej zaloty trwały dość długo około roku, nic jej jakoś nie przeszkadzało" :P

I dodam że te jej zaloty trwały dość długo około roku, nic jej jakoś nie przeszkadzało. Dopiero potem z dnia na dzień. x Nadal będziesz twierdzić że nic nie napisał??? Dobrze że niebawem wrzesień, może w nowym roku szkolnym czegoś cię nauczą, tylko ucz się pilnie i nie wagaruj :P

Autor chyba lubi brać a nie dawać dlatego miauczy, że przestala go adorować. I dobrze zrobiła bo jak widać autor to zapatrzony w siebie d**ek.

Napisales, ze nie bylo zwiazku to skad wiesz ze byla zakochana?? Powiedziala Ci? Czy to twoj domysl? Jesli domysl to czemu sam nie odwzajemniles? Moze ja olales? Moze jej nadzieje robiles? Moze ja zraziles czyms? Moze ja zwodziles? Czekales, na co? Okazales jej zainteresowanie? Pokazalez ze ci zalezy? Starales sie o nia? Co sam zrobiles? Powod byl na pewno i sam sobie odpowiedz. Czekala rok i nie bylo zwiazku wiec ile miala czekac 10 lat na ciebie czy 20? A czemu do zwiazku do doszlo? sam sobie odpowiedz. Wam sie wydaje ze kobieta jest zakochana, a potem jej z dnia na dzien przechodzi? Naprawde? Nic nie przechodzi z dnia na dzien. Ja jakbym faceta kochala, a on nic by nie okazywal przez rok to uznalabym ze ma mnie w d*e ale wczesniej znacznie wczesniej a nie ludzilabym sie przez rok i nie robilabym z siebie idiotki. Ludzie dorosli potrafia rozmawiac, a nie bawia sie soba i swoimi uczuciami, gierki damsko-meskie sa oznaka niedojrzalosci. Nie da sie powaznie traktowac kogos kto zwodzi druga osobe. Zycie jest za krotkie na bzdety.

Ja bylam w takiej sytuacji od kobiety strony. Bylam zakochana, zabiegalam o kontakt. On raz chcial raz nie.. ile można? Ja wytrzymałam 2 lata a w 3 roku to od czasu do czasu samo jakos tak mnie do niego jeszcze ciągnęło i czasem rzuciłam jakas iluzje. I dalej to samo , niewerbalne znaki- wszystkie wskazywały na to ze nie jestem mu obojętna A praktycznie to nie bylo inicjatywy oprócz rozmow sms bardzo często. I bede szczera na tym forum gdzie nikt mnie nie zna. On ma zone Jego zachowanie tłumacze sobie tym faktem, mimo to ze sam wyznal mi ze sie zauroczyl.. Ja w nim tez. Tylko co z tego Mimo wszystko , jako zakochana kobieta właśnie potwierdzam Nikt nie czeka w nieskończoność. Nikt.

Aluzje. Mialo być