Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czyli pewnie do wszystkich

Do tych co były nacinane

Polecane posty

Gość Czyli pewnie do wszystkich

Jak wygląda ta blizna? Przeczytałam dzis na innym forum ze dziewczyna miala 14 cm nacięcie! Przecież to jest ogromne kalectwo, musi chyba na nogę wchodzic. Czy to widać gdzie bylo ciecie jak spojrzycie w lusterko? Gruba jest ta sznyta? Pytam bo mi sie robią bliznowce po kazdej ranie i po szyciu brzucha mam blizne na grubosc palca! Nie wyobrazam sobie takiego koszmaru w cipce, wtedy to juz koniec seksu do konca zycia bo ktory facet chciałby ogladac cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam bliznowca, w tym miejscu jest wgłębienie w skòrze i jest białe to miejsce, a nie takie ciemne, jak poza tym miejscem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile miałyście szwòw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie widzę żadnego śladu. Ci*a jak ci*a a mojego nigdy nie pytałam jak tam wyglądam. Sama też lusterkiem sobie na podwozie nie zaglądam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 1 taki długi, rozpuszczalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz wiedzieć, że to cięcie jest też w środku, w pochwie, nie tylko skóra na wierzchu. U mnie z tego co pamiętam w środku było odczuwalne zgrubienie, ale rozeszło się z czasem. Na zewnątrz miałam cięcie na jakieś 2 cm może. Jest delikatnie jaśniejszy ślad, ale żadnego dyskomfortu nie ma. Za drugim razem miałam tylko minimalne pęknięcie, dwa szwy- nie ma śladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zakładasz, że będziesz miała cięcie. Ja rodziłam dwa razy i obeszło się bez nacięcia i pęknięcia. Niektóre kobiety są elastyczne w tym miejscu jak stwierdził mój ginekolog. Proponuję jeść olej z wiesiołka. pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyli pewnie do wszystkich
Dlatego że w Polsce nie istnieje ochrona krocza inna niz nozyczkami połoznej. Co zresztą ostatnio potwierdził nawet raport NIK. Nacięcia są rutynowo wykonywe, nieważne że dziecko male, liczy sie czas, byle szybciej skonczyc, po co ślęczec godzine nad rodzaca kiedy mozna zrobic ciach i skonczyc poród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie śladu nie ma, przez jakiś czas było lekkie zgrubienie wewnątrz. Wolę być nacięta niż pęknąć, wtedy jest dopiero boleśnie i "brzydko". I nie słuchajcie głupot o ilości cięć, nikt kobiety na "rozgwiazdę" nie nacina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze lepiej jak bedziesz nacieta!!!! nie bedziesz taka tozmemlana potem... I to bzdura ze niektore kobiety nie sa nacinane bo sa elastyczne...-rozwalone maja pipki i tyle. Jak to potem wyglada... A tak cie zszyja i jest git. Ja mam malenki slad a podobno mocno mnie nacieli. Jestem malenka kobietka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tez mam bliznowca i martwilam się jak to będzie. Moja polozna powiedziała ze tam inaczej sie goi i miala racje. Nie zrobil sie bliznowiec i ladnie sie zagoilo. Pocieta bylam dość mocno do tego pekniecia i krwiak . Jestem rok po i nie odczuwam tych blizn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj jak to czytam to cieszę się, że miałam 3 cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to było kilka- nie wiem ile dokładnie- szwów, na zewnątrz to rzeczywiście może 1,5-2 cm, więcej w pochwie. Czułam bo trudno nie czuć, w czasie połogu jeszcze miejsce szycia było napuchnięte, niefajnie wyglądało, no ale ogólnie krocze tuż po porodzie wygląda średni atrakcyjnie. A przez dobrych kilkanaście miesięcy czułam że w tym miejscu mam mniej elastyczną skórę, była napięta w czasie stosunku i po nim czasem pobolewała. Trzy lata po porodzie nie czuję tego w żaden sposób- ewentualnie palcem, w pochwie małe zgrubienie, nie widzę również. "nieważne że dziecko male, liczy sie czas, byle szybciej skonczyc, po co ślęczec godzine nad rodzaca kiedy mozna zrobic ciach i skonczyc poród"- yyy, ja tam wolałam ciach i koniec zamiast przeciągania porodu, mimo że partych jakoś boleśnie nie odczuwałam, ale opadałam z sił mimo szybkiego porodu. Niektóre kobiety mają mniej elastyczną pochwę i tyle. Sama wiedziałam że u mnie tak jest, a w ciąży nie miałam opcji jej ćwiczyć czy rozciągać, ani takiej potrzeby nie czułam. Położna zdecydowała o nacięciu krocza w momencie kiedy główka dziecka naciskała na krocze i oceniła na ile się ono napina, więc trudno mi powiedzieć czy robiła to rutynowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pozycji leżącej krocze zawsze napnie się do granic możliwości, bo główka prze na pupe a nie do wyjscia. Jakby udało się pani rodzic w pozycji kolankowo łokciowej na przykład to by było szybciej i bez nacicia. A tak położna musi się wysilic żeby główkę spowalniać, chociaż to jest kwestia może 5min. Poza tym mamy takie czasy, ze jak ordynator zarządzi, ze pierworodki nacina się to natna. Jak moze kobieta niby nie dac rady urodzić dziscka 2.800 bo i takie nacinaja... Peknac można jak za mocno i szybko się prze. A założenia się ze żadna z nacietych czy mocno popekanych PAN nie miała szansy rodzic tak jak organizm nakazał tylko słuchała poloznej i parła ile sie dało na plecach oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę nie na temat ale muszę Ci autorko napisać, że ja nie byłam nacinana, rodziłam w pozycji na czworakach. Miałam lekkie pęknięcie (1 stopnia), wszystko szybko się zagoiło, bez żadnego śladu. Też się obawiałam i myślałam jak koleżanka wyżej, że lepiej być naciętą i nie pęknąć ale tak naprawdę wszystko zależy od położnej, ona powinna ocenić czy nacięcie jest konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pozycji to nie zawsze jest możliwość wyboru niestety: ja trafiłam z wysokim ciśnieniem na porodówkę, dostałam leki na obniżenie ciśnienia, ale musiałam być podłączona przez cały czas do ktg. I mogłam sobie pomarzyć o aktywnym porodzie. Położna chciała krocze chronić (u nas w szpitalu są takie normy, położna również o tym mi mówiła przed porodem) ale się nie dało. Dziecko duże (4 kg), rozwarcie było, ale dziecko wyjść nie chciało, nacięcie miałam ogromne, co tu ściemniać, ale nic nie bolało. Pozaszywali mnie dobrze, bliznę mam ale zagoiła się ładnie. Zaś do tej pani co się chwali cesarkami: nie ma czym. Po urodzeniu dziecka miałam operację z cięciem jak do cesarki. To jaki mi się zrobił paskudny bliznowiec to naprawdę masakra. Za to blizna "na dole" wygląda ok: gładka i cienka. Jak ktoś ma tendencję do bliznowców to niewiele pomoże i po cesarce będzie brzuch wyglądał źle, bo gruba krecha na brzuchu to niezbyt estetyczny widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam nacięta tylko przy pierwszym porodzie, dziecko duże bo 4,460 kg. poszło szybko i sprawnie, 3 szwy, rozpuszczalne, zagoiło się pięknie, śladu niemal nie widać. Przy drugim porodzie chociaż syn jeszcze większy bo 4,580 kg, to już nie nacinali mnie ani nic. Nie pękłam, nie było żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, ze sie zmienia. Zmienia sie i to jak, idąc na logikę jak przełożysz piłkę przez recepturkę i bedziesz ja tam trzymac kilka godzin to tez sie zmieni(lub peknie). ale nikt ci tutaj tego nie napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można porównywać pochwę z recepturka? Dziwne masz wyobrażenie porodu, skoro porownujesz je do kilkugodzinnego rozciągania.. Dziecko przez pochwę przechodzi parę, parenascie minut, a nie kilka godzin. Poza tym mięśnie można wycwiczyc, tak samo jak z obwislej d**y można zrobić super jedrny tylek. To, ze ktoś rodził, nie znaczy, ze ma pojęcie o fizjologii porodu. Niestety ale w Polsce panuje cirmnogrod, zero informacji od lekarzy co i jak, kobiety tez się nie interesują, idac na porodowke, oddają się w ręce położnych i co ma być to będzie. A potem płacz i zgrzytanie zębami. Jeśli podjęło się decyzje o posiadaniu dziecka, powinno sie wziąć pod uwagę poród, czy ważne jest dla kobiety żeby potem była ciasna i sprężysta, jak wazne, niech ćwiczy mięśnie w ciąży. Poza tym, poogladajcie sobie porno, gdzie młode dziewczyny maja cipki jak czarne dziury, fisting, ogromne dildo. Wszystko wchodzi w nie jak w masło. A dzieci nie maja. Wiec chyba nie w porodzie leży problem czy ktoś ma ciasno czy szeroko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyli pewnie do wszystkich
Zazdroszcze jak ktos nie miał nacięcia. Mysle ze osoby ktore tak wychwalają nacięcie nie mają pojecia jak może wyglądac bliznowiec i nie chcialyby miec takiego koszmaru w tym miejscu. Kazdemu facetowi opadnie na taki widok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli pewnie do wszystkich dziś Zazdroszcze jak ktos nie miał nacięcia. Mysle ze osoby ktore tak wychwalają nacięcie nie mają pojecia jak może wyglądac bliznowiec i nie chcialyby miec takiego koszmaru w tym miejscu. Kazdemu facetowi opadnie na taki widok.. X Mam bliznowca po cesarce, wiem jak to wygląda. Dzięki bogu przy nacinaniu przy porodzie mi się nie zrobił. Na pocieszenie dodam tyle, że część zewnętrzna na ogół nie jest jakaś masakrycznie wielka, większość jest w środku, czego nie widać. A co do opadania... cóż: a kto powiedział, że będziemy wiecznie piękne? Cycki kiedyś opadną, skóra się pomarszczy, do tego po ciąży (i nie tylko) potrafią się zrobić rozstępy. Z wiekiem nie piękniejemy, chyba, że stać nas na zabiegi u dr Szczyta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co się przejmować. Facetom na starość tez wiszą jaja do kolan, wory naciągnięte, ciuulik pomarszczony. Dupsko tez im wisi. A się kobiet, które na świat dziecko wydały czepiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyli pewnie do wszystkich
No tak ale my tu nie mówimy o tym, co będzie na starość tylko o młodych dziewczynach, którym takie nacięcie może zniszczyć życie. Tu znalazłam jak wygląda taka w miarę cienka blizna po nacięciu - po lewej krzywa blizna a po prawej prosta https://openi.nlm.nih.gov/detailedresult.php?img=PMC3489037_bjo0119-0724-f2&req=4 Czy wasze też tak wyglądają? Czy ktoś ma takie okropieństwo jak to co poniżej? http://www.intechopen.com/source/html/46017/media/image2.jpeg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ją miałam poród 5tyg jestem zaszyta aż po tyłek jeszcze się nie zagoilo szwy nadal ciągną blizną nie wiem jak wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O starośc***isze na zapas bo i tak zaraz ktoś wyskoczy z tekstem ze po porodzie baby są rozlazle i ohydne. No, a co do blizn, teraz jest szeroki wybór usług plastyki pochwy, jeśli komuś na prawdę to przeszkadza, może sobie cos takiego zrobić. Jeśli wizualnie wam to przeszkadza, a macie stałego partnera i jemu to nie przeszkadza to nie ma się czym przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pierwsze zdjęcie mi się nie otwiera a to drugie to o***t faceta, widać że penis podniesiony to nie wiem o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie nacięcie ? k***a baby o czym wy znowu piszecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do linku trzeba dokleic ;req=4 i wtedy otwieraja sie 2 zdjecia, na ktorych widac blizny ale nie sa one jakies straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×