Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ktora miala najpierw cesarke, a drugi porod sn?

Polecane posty

Gość gość

Żałujecie, że drugi poród byl silami natury czy wrecz przeciwnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam w odwrotnej kolejności: najpierw SN potem CC (cesarka ze względów medycznych, nie "na głowę") i żałuję, że musiałam mieć cesarkę, bo zdecydowanie gorzej ją wspominam, dłużej dochodziłam do siebie, długo mnie bolał brzuch, z dźwiganiem też był problem, a jakby tego było mało to zrobił mi się bliznowiec:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wypowiedź. A w podanej kolejności, miał ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie będzie mało takich przypadków, bo jeśli ktoś miał cesarkę ze względów medycznych to zapewne w każdej ciąży było tak samo, zaś te co brały na życzenie poglądów nie zmieniły. Pozostaje więc niewielka grupa, która miała cesarkę z powodu braku postępu porodu, gdzie nie było ryzyka, że coś się przy kolejnym porodzie siłami natury złego stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam pierwszą cesarkę ze względu na ułożenie posladkowe, znieczulenie anestozjolog źle zaapelował, bo gdy lekarz zaczął ciąć poczulam niesamowity ból, zaczęłam strasznie krzyczeć i podali mi narkozę. Fatalnie to wspominam, drugie dziecko po 3 latach, urodziłam naturalnie, poród przebiegł ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaaplikował , słownik zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam podobnie, pierwsze dziecko ułożone pośladkowo, cesarka w pełnej narkozie, bo nie mogli się wkłuć w rdzeń. Fajnie było, poszłam spać, a jak się obudziłam synek już był cały i zdrowy na świecie. Drugi poród sn, błagałam o cesarkę, a po pół godzinie już córka była po tej stronie. Także i tak i tak dobrze, jeśli chodzi o połóg, to ńie było większej różnicy. Chociaż ból porodowy masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam pierwsze cc (dziecko się przywiązali i zanikalo tętno) a po 2 latach porod siłami natury (chociaż prawie wszyscy mi doradzali cc ja się nie zgodziłam) Nie żałowałam nigdy. Poród bolał ale to był ból fizjologiczny. Cc to zupalnie inny ból. Poza tym dziecko jest wtedy wyrywanie z brzucha, to tak jakby ciebie ktoś w środku nocy wyrwał z łóżka i zaświeciła jazeniowka prosto w oczy. Po porodzie byłam bardzo z siebie dumna, wszyscy mi gratulowali odważnej decyzji- położne, lekarze itd. Ale teraz wydaje mi się że nie zrobiłam nic wielkiego - urodziłam jak miliony innych kobiet. Było to jedno z najważniejszych doświadczeń w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie pierwsze cc na zimno ze wzgledu ha a zamartwicy. Drugi porod sn, od pierwszego skurczu do wypchniecia dziecka 14 h. Sam porod dalo sie przeżyć choc 2 godziny partych mnie wykonczyly. O malo znow nie skonczylo sie cc. Czy żałuję? Tak ale tylko ze wzgledu na połóg. Po cc funkcjonowałam normalnie, po sn miesiac to byl jakis koszmar. Bylam pocieta , popekalam , hemoroidy jak winogrona, nie czulam parcia potrzeb fizjologicznych. Koszmar doslownie. Gdybym mogla cofnoc czas wybralabym cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula gość
Ja miałam cesarkę (ułożenie pośladkowe) aktualnie jestem w 23tc. Póki co dziecko jest ułożone do sn. Pytałam lekarza jak to widzi. Dodatkowo mam przegrodę macicy. Jak wtedy tak strasznie nie chciałam cc tak teraz nie chcę sn. Boję się że coś będzie nie tak. Najbardziej tego, ze każą rodzić na chama a potem dziecko będzie roślinką no albo że szycia po cc popękają i kaput. Ból - zniosę, silna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma miała najpierw CC, później rodziła SN i jak twierdzi, gdyby była 3 raz w ciąży to tylko SN (no chyba, że jakieś wskazania medyczne będą do CC). Mówiła, że strasznie jej się blizna babrała po CC, nie mogła dźwigać, a po SN na luzie śmigała jak gdyby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguły, każdy inaczej to przechodzi. Ja poprzednie dziecko rodziłam sn, bardzo krótko, bo od wyjścia z domu to z 1,5 godziny wszystko zajęło, ale baaaardzo to było bolesne. Teraz jestem w ciąży i zastanawiam się nad cesarką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×