Palicie papierosy?

Dodawałam temat, ale jakis blad wyskoczył. Ja pale, ale nigdy przy dziecku. Ide na balkon, albo do łazienki. Na spacerze jak jestem sama z dzieckiem nie pale, jak z mężem to odsuwam sie na 5 metrow i wypuszczam dym w drugą stronę. Znam takie rodzinki, ktore w 5 w jednym pokoju, z dwojka dzieci (w tym noworodek) kopcą jeden za drugim. "Bo jak zapalę w kuchni to oknem wleci do pokoju". Masakra... Az sie plakac chce.

A Ty uważasz że twoje palenie w łazience jest lepsze? Masz tam zamknięty obieg powietrza? Przecież ten dym, nawet jeśli w mniejszym stopniu jeśli wentylacja dobra, to jednak leci na mieszkanie... Ja paliłam, ale zamykałam się na balkonie, czekałam chwilę żeby nie wpuszczać tego od razu do mieszkania, okien od strony balkonu nie mam. A teraz mam z głowy i dopiero czuję jak to śmierdzi, nie wiem jak mąż to wytrzymywał.

o mily temat. dzis mnie naszla ochota jak spacerowalam noca i popatrzylam w piekne gwiezdziste niebo. nic tylko usiasc obserwowac i zapalic. jaka kuxwa szkoda, ze nie moge ze wzgl zdrowotnych, przykre dla mnie :/

Szczerze? Nienawidzę palenia i palacze też mnie denerwują (jeśli dojdzie do mnie chociaż odrobina smrodu). Co ciekawe kiedyś trochę paliłam, a wielu spośród moich znajomych pali do dziś. Nie wyobrażam sobie palić i zajmować się dzieckiem. To wszystko zostaje na palcach, na twarzy, na włosach i ubraniach. Ktoś niepalący o razu wyczuje i go to odrzuca.

Kulturalna cygarnica

Autorko, chciałaś wyjśc na tę "lepszą" palaczkę, a jesteś taka sama patologia jak wszyscy palący. Gardzę śmierdzielami takimi jak ty. Smród od was czuc na kilometr, żółte pazury i zęby, szara cera, smierdzące kłaki i ciuchy. Tak, wiem, wiem....ty jesteś wyjątkiem i nie śmierdzisz:O

dokładnie-smród czuć. mię palę, nie palilam i brzydze się palaczami :(

pale i chce rzucic bo to gowno , czlowuek staje sie przez to gownem

No autoreczko gdzie jesteś?

u mnie sąsiadka 3 dzieci, czwarte w ciązy i pali, no bo jak dają jej za darmo kupę szmalu (500+) to musi na coś wydać, piwo też pije

ja też palę:) Nie uważam się za patologie, pazury mam zrobione, zawsze ładnie pomalowane, ząbki wybielam, stać mnie na to żeby dbać o siebie. Niektórym palacze kojarza się z biedota, a to bzdura. Mój szef jest naprawde zamożny, a pali, zabków mogłaby mu niejedna nie paląca pozazdrościć:P Prawda jest taka, że jak ktoś ma pieniądze i umie o siebie dbać to nie ma znaczenia czy pali czy nie. Ja np. palę kulturalnie, czyli nigdy w obecności niepalących, na ulicy nie palę na przykład, nie palę jak jestem u kogoś nawet na balkonie jeśli ta osoba jest niepaląca. U siebie w domu też nie palę, wychodzę na taras.

Nie palę.

Palenie to dla mnie najgłupszy nałóg świata. Serio, trzeba mieć coś nie do końca w porządku z głową, żeby palić, przecież to oprócz uzależnienia nic nie daje, nie ma po tym haju czy uczucia upojenia, ani to smaczne, ani nic. Alkohol może niektórym smakować (sama lubię np. smak piwa), narkotyki dają odlot, a fajury tylko smrodzą i nic poza tym. Głupota.

Przecież nie trzeba palić zwykłych analogów bo to już przeżytek. ;)Ja od 3 lat palę tego elektryka i nie śmierdzę. ;DCodziennie chodzę na siłownie i palenie mi w niczym nie przeszkadza. ;)

Ja paliłam baaardzo długo. Ciężko było rzucić ale zmusiła mnie w końcu chęć zostania mamą. Zdecydowałam się na http://www.swiatleku.pl/leki-i-wyroby-medyczne/rzuc-palenie/desmoxan i muszę przyznać, że pomogło. Bez wsparcia "medycznego" myślę, że jest o wiele trudniej pozbyć się tego głupiego nałogu.

Ja niestety nie umiem przestać, strasznie mnie jednak denerwowało kaszlanie, cos okropnego, szukałam czegoś na to bo przecież nie umiem rzucić i znalazłam to i pomaga https://www.znamlek.pl/detusan-4145.html

jak dają za darmo 500+ to muszę na coś je wydać

"Na spacerze jak jestem sama z dzieckiem nie pale, jak z mężem to odsuwam sie na 5 metrow i wypuszczam dym w drugą stronę. " - no to strasznie "kurturarna" jestes :D. Nie ma nic gorszego, niż kobieta z faja w gębie na ulicy :o

no i huj, po co dają 500+, po to aby je wydawać, a, że lekko przyjdzie to i lekko pójdzie

Od palaczy śmierdzi bleee.

nigdy nie paliłam,nie lubie, jak ktos pzry mnie pali. Czasem pozyczam ksiazki od znajomego palacza i one okropnie smierdzą... Palacze tego nie czują '

Kto normalny teraz pali? Dla mnie to obciach po prostu

Ja czasem zapalenie na zewnątrz, ale nie przepadam - nie sprawia mi to radości i w dodatku moje mleczko robi się gorzkie. :P