Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

male_indie

W zgodzie zyc

Polecane posty

Witajcie, uplynęlo 6 lat od momentu kiedy kazdy postanowil pojsc w swoją drogą. Bylismy wtedy bardzo mlodzi - mielismy 20 lat. To byl pierwszy platoniczny związek dla nas obu, oparty na najczystrzych uczuciach, wzajemnej sympatii i wspieraniu się. Chyba do konca nie zdawalismy sprawy co to jest rozstanie i zerwanie kontaktu, zwlaszcza, ze nasz emocjonalny związek trwal 3 lata.. Bolesnie to przezylam, z tego co wiem - on takze, tymbardziej ze rozstalismy się bez powaznej przyczyny, gdzies tam bardziej z jego inicjatywy. Wiem, ze zalowal, ze chcial wrocic ale nie starczylo odwagi o tym otwarcie powiedziec, a ja z rozpaczy zgrywalam niedostępną jakby to glupio brzmialo.. W zasadzie mam bardzo mile wspomnienia o nim i chętnie do niego napisalabym po kolezensku. Przez ostatnie 4 lata nie mamy absolutnie zadnego kontaktu. Wiem, ze na dzien dzisiejszy nikogo nie ma bo inaczej bym nie pisala. Jaka jest wasza opinia? Chcialabym wreszcie z nim porozmawiac, rozladowac negatywne emocje bo gdzies w glębi sercu mam zal. Nie mam zadnych uczuc ani sentymentow, po prostu chcialabym zyc w zgodzie z calym swiatem, tymbardziej z osobą niegdys bliską :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba cie chlopie poyebalo. az mnie piszczel zabolala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to mowia - stara milosc nie rdzewieje. Jak masz ochote napisac, to napisz. To przeciez nie przesadza o niczym. Bez pretensji, wypominania, tylko z sympatia. Bo niby czemu nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×