Czemu innym tak bardzo zależy, żeby małżeństwa szybko miały dzieci? np Lewandows

Czasem zaglądam na profil Anny Lewandowskiej na FB i tak pod prawie każdym wspólnym zdjęciem z Robertem, widzę komentarze w stylu: kiedy dziecko, pora na Was, albo: daj syna Robertowi, to najpiękniejsze, co mogłabyś mu dać. Jak ktoś nie ma ślubu, to aż tak tego nie wysłuchuje, ale po ślubie te pytania są już notorycznie częste, niektórzy są tak natrętni, że wręcz próbują wypytywać, czy nie mam problemów z zajściem w ciążę. Nie chodzi mi tutaj o osoby, które nigdy nie chcą mieć dzieci, bo takie skwitują: my nie chcemy mieć dzieci i dadzą im spokój (może), ale chodzi mi o osoby, które na pewno chcą, ale jeszcze nie teraz. Co komu robi za różnicę, czy ktoś ma dziecko rok po ślubie, czy 10 lat po?

bo Polacy (zwłaszcza Polki) to głupie ścierwa które poza facetem i bachorem nic w zyciu nie osiągną, nigdy zdechną jak ten śmierdzacy plebs, niczym nie roznią się od bezdomnego alkoholika, on tez niczego nie osiągnal, a rozlozenie nóg to zadne osiągniecie, byle pijaczka to potrafi

Tez mam ten problem... Juz miesiąc po slubie sluchalismy takich pytań. Kurczę ja nie miałam dovrej pracy, nie urzadzilismy jeszcze mieszkania, jestesmy młodzi. Ale ludzi to nie obchodzi, prostactwo uważa, że dziecko powinno być od razu po slubie, najlepiej strzelić w noc poślubną. Ehhh. Już zaczelam to olewac i jak jakaś durna osoba (madrzy o także rzeczy nie pytają) zapyta kiedy dzieci to nie odpowiadam nic. Rzucam tylko spojrzenie jak na debila, który wtraca sie w nie swoje sprawy.

13:21 Wracaj do swoich zapitych znajomych w rynsztoku bądź pod sklep patologio.

nie patrz na to, bo polacy to mają tak zorane mózgi, oni uważają, że baby są tylko do rozmnażania się jak zwierzęta,

Nie spotkalam sie z czyms takim, choc pierwsze dziecko urodzilam 10 lat po slubie. Zalezy, w jakim towarzystwie sie kto obraca.

Bo za niedługo zaleje nas fala muzułmanów i zginiemy na własnej ziemi. Jakos muzułmanki chetnie sie mnożą a tu kobiety nie chcą i bedzie to co bedzie na x lat.

13.55 to na co czekasz? Rob ddzieci! Jak tak sie tym martwisz. I daj zyc innym.

Ironia kretynko, ironia.

no wlasnie szkoda ze nikt nie powie: nie rob sobie dziecka bo to harowka, placz i dziecka i matki, depresja i czesto rozpad malzenstwa....nigdy nie slyszalam zeby jakas kolezank tak szczerze powiedziala, a widze co sie dzieje z ludzmi po urodzeniu dziecka, wiekszosc kobiet zmienia sie w znerwicowane osoby....

Bo to harowa i zero przyjemnosci Nikt tego glosno nie powie I nie wiadomo nigdy co z takiego dzieciaka wyrosnie..

14.21 one ci tego nie powiedzą, bo nie chcą, żebyś miała lepiej od nich.