Czy są tutaj panowie w wieku 30plus chętni do rozmowy?

Jak lece do polski to już po dwóch dniach mógłbym wracać tutaj.

No właśnie, nie ma juz o czym rozmawiać z takimi osobami. Ich świat siękręci wokół innych wartości. Chociaż nie wszystko tak mają,ale większość. U mnie tylko 1 koleżanka nie "zdziczała" po wyjściu za mąż i urodzeniu dziecka.Normalnie możemy rozmawiać,wyjść gdzieś też nie jest dla niej problemem.Inne niestety nawet na kawę nie wyjdą bez zgody męża:o

Mój post przepadł.:o Ja mam tylko jedną koleżankę, której nie odbiło po wyjściu za mąż i urodzeniu dziecka. Inne nawet na kawę nie wyjdą bez zgody męża.:O

W Polsce mam sejmie trzech znajomych z którymi utrzymuje kontakt dwuch z nich mają już rodziny a trzeci żeni się w październiku. I lece na jego ślub choć mi się nie chce bo jak zwykle na takich imprezach jestem sam. I mam tak samo ciężko ich wyciągnąć do baru czytaj gdziekolwiek. A w domach u nich tym bardziej nikogo nie poznam. Taki mój peszek.

autorkaaaaaaa dziś Myślę że "odbiło "to troszkę złe słowo ,no ale są różne poglady na temat zwiazku i obowiązków czy też ustaleń z nich wynikajacych ale przyznaje racje pytanie o zgodę partnera jest dziwne ale tylko z pozoru ale nie rozwijajmy tej kwestii to mija sie z celem bo każdy zwiazek kieruje sie własnymi ustaleniami . a już zdanie -U mnie tylko 1 koleżanka nie "zdziczała" po wyjściu za mąż i urodzeniu dziecka- rozbawiło mnie do łez ,ciekawa z ciebie kobieta

Cieszę się,że Cie rozbawiłam:) Oczywiście "odbiło" powinno być w cudzysłowie. Może źle się wyraziłam. Miałam na myśli to,że niestety/stety ale relacje koleżeńskie się zmieniają jak jedna ze stron zakłada rodzinę .Tylko tyle.Co oczywiście jest normalne,ale czasami nawet wspólne wyjście jest problemem.A szkoda.

autorkaaaaaa dziś Masz rację nieraz szkoda ale ja rozumiem taką osobę jak jest w zwiazku małżeńskim ze raczej nie spotykają sie z wolnymi singlami nawet jak kiedyś razem czesto sie spotykali . Wiesz ja kiedyś miałem całe grono znajomych a jak założyłem rodzinę z czasem to grono zanikło ,oczywiscie ci co też założyli rodziny nadal trwało ,po prostu inne priorytety stały się ważniejsze tak samo poglady czy zwykłe codzienne problemy . tak samo było po rozpadzie rodziny ha ha zaprzyjaźnione pary jakby stopniowo zaczęły unikać nowego singla to nastepna kolej rzeczy samoistna jakby obrona swojej rodziny czasami są tego nieświadomi ale tak zamiera wcześniejsza znajomość . to nawet ma swoją nazwę w psychologi ale nie chce mi sie szukac . ale powiem ci jedno z przyjaźni singla z osobą która jest w zwiazku małżeńskim nigdy nic dobrego nie wynika dlatego raczej nie jest dobrze widziany jako przyjaciel rodziny sa to rzadkie przypadki

Dla mnie to dziwne,żeby nie użyć innego słowa. Nie wyobrażam sobie przyjaźnić się z kimś latami i zrywać znajomość jak tylko się założy rodzinę. Trochę to dla mnie niezrozumiałe,ale cóż,nie wnikam,może ja będę jeszcze gorsza he he chociaż nie wydaje mi się;)

Ludzie w małżeństwach też czasem mają dość tych samych małżeńsko-dziecięcych klimatów i chętnie na chwilę by się od nich wyrwali. Niektórzy chetnie na 1, 2, 3 tyg w roku jadą z innym towarzystwem niż małżeństwa gdzieś - w góry, na rejs, na maraton, gdziekolwiek... Faceci często dlatego pielęgnują jakieś hobby. Taka znajomość z singlem to do nich często skarb. Po warunkiem że taki singiel jest w stanie pojąć ich punkt widzenia i ograniczenia małżeńskie. Bo inaczej będzie postrzegany jako niedojrzały.

Oczywiście. Rozumiem,że jak się na dziecko/dzieci męża/żonę to ta rodzina jest na 1 miejscu.To normalne,gorzej gdyby było inaczej;)Nie zrozumcie mnie źle, ja nie mówię o imprezach co piątek w nocnych klubach,ale o zwykłym wyjściu na kawę, do kina, nawet w domu.Przecież taka przyjaźń też jest możliwa.Nie trzeba zaraz "zrywać" znajomości.

gość dziś masz rację tak jest czesto tylko takie coś musi akceptować ich partner i w pełni ufać nie tylko swojemu partnerowi ale i ufać ,znać jego przyjaciela . dziś o takie przyjaźnie jest bardzo trudno i sa skarbem . za to mamy pełno singli imprezowiczów i jak partner wie że ktoś taki jest niechętnie pozwala na takie wypady i koło się zamyka

autorkaaaaaaa dziś rzadko jest zrywana tak odrazu raczej ona zanika stopniowo jak jest rodzina i dzieci to bardzo trudno wygospodarować czas dla siebie a jak już ma ta godz dwie po prostu odpoczywa . mam takich znajomych mają 2 dzieci w wieku ok 2 i 4 lat oboje pracuja czasu dla siebie zaduzo nie mają sciagają rodziców wsobotę by gdzieś wyskoczyć jak juz na zakupach spotkam to raczej jest szybka kawa 30min max godz maja znajomych ale to raczej wszystko planowane z wyprzedzeniem lub spotkania w domach

To racja,że przy dzieciach ciężko z czasem,ale w domu przecież też można się spotkać i porozmawiać? Fakt,o dobrą przyjaźń ciężko, o związek też:o

autorkaaaaaa dziś :D sama rozumiesz już o dobry zwiazek bardzo trudno i trzeba ciągle nad nim pracować by taki był to trudne ale konieczne nieraz trzeba zrezygnować z wielu rzeczy ,grunt to się dopasować tak by oboje wszystko akceptowali to łatwe gdy miłośc jest gorąca na początku ale by tak zostało to naprawdę trzeba się starać bo zostawiona sama sobie zgaśnie i wypali sie jak świeca , dlatego wazne jest zdanie partnera co mysli o spotkaniach ze starymi znajomymi , i najważniejsza sprawa co myśli o tym zdaniu sam znajomy bo jeśli namawia lub krytykuje zdanie partnera to dupa nie przyjaciel a nie próbuje sam poprawić na tyle relacje by partner miał lepsze zdanie o nim to od takiego z daleka bo drzazga potrafi zajść za skórę , dlatego pisałem że ludzie w zwiazkach podświadomie bronią sie przed singlami o ile ich nie akceptuje drugi partner

Nie masz koleżanek do rozmowy, bo ci powychodziły za mężów i nie nie mają o czym z tobą rozmawiać? Szukasz panów po 30 do rozmowy??? O czym chcesz rozmawiać??? O starych motorach? :);):)

Myślę ze szuka osób podobnych do siebie którym tez brakuje kogoś u boku.

Nikogo nie szukam . A z całą pewnością nie tutaj. Napisałam tutaj z nudów, bo od 2 dni jestem przykuta do siedzenia w domu przez 2 msce.Mały wypadek.

Tyle tu głupich i durnych tematów a akurat mój przeszkadza:o

Mi nie przeszkadza a chodziło mi o osobę do rozmów. Sporry może to powinienem napisać innymi słowami.

To nie było do Ciebie:)

Aha ulżyło mi :-)

A jak mija dzień, skoro napisała że musisz go spędzać w domu.

Autorkooooo a tak się o ciebie martwiłem gdzie jestes

To ona szuka faceta do rozmów, do niczego czy do boku? Bo już nie wiem...

bardziej na boku

Na boku? To tak raczej ni w pis/de ni w oko...