Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katunka88

Mam wszystko oprócz miłości

Polecane posty

Gość katunka88

Jestem 28letnią mężatką. Nie mamy dzieci. Jestem wykształconą, zadbaną, atrakcyjną, pewną siebie kobietą. Mam pracę, która mnie satysfakcjonuje i bogatego męża. Mam wszystko czego może chcieć młoda kobieta: co roku egzotyczne wakacje, co tydzień kosmetyczkę i fryzjera, ciuchy z firmowych butików, jedzenie w drogich knajpach...Nie mam tylko jednego - miłości. Wiem, że mąż mnie nie kocha, powiedział mi to wprost, mimo tego twierdzi, że pociągam go i chce takiej żony...Jestem w rozsypce. Od miesiąca nie spędzamy ze sobą w ogóle czasu, nie rozmawiamy. Nasz kontakt ogranicza się jedynie sporadycznie do seksu, choć i on jest coraz rzadszy, bo dla świętego spokoju wolę udawać, że śpię...Myślę nad rozstaniem, ale w naszym przypadku to będzie trudne. Mieszkanie jest moje, ale w całości urządzone za jego pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwiedz sie i opierdol go z polowy majatku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego cię nie kocha? Jaki może być powód. Może powiedział to w złości! Do szczęścia brakuje wam dziecka tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to ty go nie kochasz a on to wyczuwa stąd wasze problemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katunka88
No nie wiem czy to będzie takie łatwe, ponieważ ich firma ( jego i jego brata) była założona przed naszym ślubem, poza tym to z natury cwaniaki, więc oni nie dadzą się wykołować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mieszkanie jest Twoje to jaki będzie problem? Urządzisz za swoje pieniądze, natomiast życie masz jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katunka88
kocham go, zawsze go kochałam, myślę nawet, że kochałam od początku za nas dwoje. Poznaliśmy się w 2008 r. on był świeżo po rozstaniu ze swoją wielką miłością, błagał mnie, żebym rozkochała go w sobie ( to są jego słowa). A ja ślepo zapatrzona, zauroczona robilam wszystko, żeby był mój. Dla osób trzecich byliśmy idealną parą, koleżanki zazdrościły, ale ja skrycie wiedziałam, że nie jestem dla niego tą jedyną. W 2010 r. zmarł mój tata, a ja odziedziczyłam po nim spore mieszkanie w centrum Wawy- tam zamieszkaliśmy razem. Ja studiowałam, on rozkręcał firmę z bratem. W 2013r. na wakacjach oświadczył się, nigdy, nie wspominał o tamtej dawnej miłości..aż do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katunka88
w 2014 r. wzięliśmy ślub. Byłam niesamowicie szczęśliwa, jednocześnie w tym samym okresie dostałam pracę w swoim zawodzie. Wszystko było na dobrej drodze. przez pierwszy rok, nie zauważałam niechęci i braku miłości z jego strony, a może sama nie chciałam tego widzieć? .... potem nadeszło lato. Wyjechaliśmy na upragnione wczasy do Portugalii, alkohol przelewał się strumieniami, zwłaszcza w jego kierunku...bo jak twierdził, to all inclusive , więc on musi się zrelaksować za wszystkie czasy. właśnie tam po raz pierwszy powiedział mi, że jestem wspaniała, ale nie jestem ,, tą" kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dlaczego cię nie kocha? Jaki może być powód. Może powiedział to w złości! Do szczęścia brakuje wam dziecka tak myślę. x x zly pomysl. jak jest juz wypalony zwiazek to jest to samobojstwem proba ratowania go przez dziecko. zrob tak a zostaniesz sama z dzieckiem, chyba ze ci to odpowiada x x n był świeżo po rozstaniu ze swoją wielką miłością, błagał mnie, żebym rozkochała go w sobie ( to są jego słowa). x sorry ale takich typow omija sie z daleka. to sa juz kalecy uczuciowi. wraki i trupy. to jest branie sobie problemu na glowe na wlasna odpowiedzialnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katunka88
Pijany do granic możliwości przepraszał mnie, że nie jest idealnym mężem jednocześnie prosząc mnie o to bym go nie zostawiała, bo jak twierdził, nie wyobraża sobie życia beze mnie...Litowałam się nad nim, myśląc, że to brednie- wina alkoholu. Wróciliśmy do domu, do pracy, do normalnego życia. Minął rok. Nie było sielanki, ale było względnie ok...aż do lipca tego roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosil cie no i co z tego? trza bylo ciepnac w kat jak stara szmate. facetow trzeba traktowac jak szma.ty, sami sie o to prosza. a ty se znajdz kogos kto bedzie za toba szalec. masz mieszkanie zatem jestes dobra partia na rynku matrymonialnym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katunka88
W lipcu zupełnie na trzeźwo, zupełnie spokojnie odpowiedział na zadane przeze mnie pytanie:? czy Ty mnie w ogóle kochasz? - Nie...po czym przeprosił za to , ze się wypalił, że kochał, albo, że starał się kochać...że jestem piękna, że go pociągam, że nie chce innej kobiety, ale jednocześnie nie czuje tego, co wie, że powinien...Wyjechałam na 2 tygodnie do koleżanki do innego miasta, bo akurat miałam urlop, przepłakałam cały ten pobyt. W końcu za namową koleżanki wróciłam do domu. Skruszony, zaczął przepraszać i obiecywać, że niczego w życiu przy nim mi nie zabraknie...k***a on mnie chce kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno tu mówić o sprzedawaniu się. Ona pracuje i mieszka w swoim mieszkaniu, po prostu głupio się zakochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie wypalil to czego od niego jeszcze chciec. Oddasz mu meble pospisz pare miechów na dmuchanym materacu i powoli staniesz na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry sprostowanie radzilem ci z pkt widzenia mezczyzny. Jestes kobieta wiec oddasz mu pozew rozwodowy sąd ci zasądzi rozwod z jego winy, przyzna wiecej niz chlop kiedykolwiek mial i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie nie wygląda na złego faceta. Sprawiacie wrażenie udanego małżeństwa tylko bez miłości z jednej strony. A właściwie tylko to wyczuwasz jak to kobieta. Prawdopodobnie większość małżeństw tak żyje albo mniej udanie, więc się nie łam. Ja wiem, że myśli się przede wszystkim o swojej miłości, choćby sie z nią nie było. Z jednej strony trudno być samemu, z drugiej wiązanie się z kimś po związku trochę mija się zcelem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc nie mieszaj jej w glowie ona juz podjęła decyzje. Autorko jak bedziesz brała adwokata to nie pierszego z rzedu śmondaka tylko z jakiejś zacnej prawniczej rodziny bo tam mafijny nepotyzm i kumoterstwo kwitnie jak w kazdym urzedzie obcego to sedzina szczołga jak zapchlonego kota i tak bedziesz musiala wziąć swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×