Dlaczego tyle kobiet żyje i robi tak by tylko mąż był zadowolony

allium, a rozejrzyj się wokół, czy nie widzisz, że zołzy mają właśnie lepiej w związkach? a te nadskakujące stają się posłusznymi i potulnymi kurami domowymi/służącymi?

Nie wiem skąd przekonanie ,zę istnieją tylko dwa typy kobiet w związkach - kury i zołzy ? czy kury są nieszczęśliwe ? nie wiem czy zołzy mają lepiej ? nie wiem . jednak ilość rozwodów , ilość ludzi samotnych o czymś świadczy .

Allium, nikt nie ma szczezcia wybrac sobie rodzicow, a to od nich ogol spoleczenstwa czerpie wzorce. Ja tez meza wybralam fajnego, ale to duzo nie zmienia, jesli nawyki wyniesione z domu ma sie idiotyczne.

przyjdzie czas kiedy myśląc " dom " nie pomyślisz już o swoich rodzicach ale o sobie , swoim mężu, dzieciach , swoim domu . I wtedy okaże sie ,ze jesteś już dostatecznie długo mężatka ,żeby przestać obwiniać o idiotyczne nawyki swoich teściów czy swoich rodziców . Bo choć z domu rodzinnego wiele wynosimy to przecież od lat już jesteśmy poza nim a nie jesteśmy z marmuru i ciągle się uczymy , ciągle zmieniam , ewoluujemy i nasze zachowanie , nawyki, upodobania również . Zmieniamy się w małżeństwie .i tylko od nas zależy czy te zmiany wyjdą na zdrowie nasze związkowi czy tylko nam .

chciałbym w moją noc poślubną uprawiać sex z wymianą partnerów z innymi nowożeńcami z tego samego dnia , jak coś to się zgadamy i wymienimy się żonkami i będziemy je kochać w pupe mocno z finałem w ustach

Ja nie jestem zolza, z natury spokojna i cicha. Jestem szczesliwa w zwiazku. Nie gotuje , gdy maz ma wolne, lazienka czasem jest brudna, prosze go zeby cos zrobil w domu. W lozku raczej to on sie stara mnie zadowolic. Robie duzo w domu, ale tez odpuszczam i nie staram sie byc idealna;)

allium dziś a co tu jest do rozumienia ?smiech.gif zdaniem autorki źle jest jeśli kobietach uszczęśliwia swojego męża bo ...?bo co właściwie >? x Allium sorry, ale nie zrozumialas. Nadskakiwanie mezowi i wyreczanie we wszystkim, nie mozna nazwac uszczesliwianiem faceta. "tyle tylko ,że małżeństwo to coś więcej niż tylko swoje własne partykularne interesy " - wlasnie. Dbanie tylko o interes meza, to tez nie cel malzenstwa. W malzenstwie ma byc partnerstwo, a nie szarpanie sie jednej strony, aby druga mogla miec wy/je/bane na wszystko. Ile widzialas malzenstw, gdzie to facet zajmuje sie w100% domem, dziecmi i jeszcze jest super ogierem w lozku na zyczenie zony, kiedy oboje pracuja? Jedno na tysiac, czy na 100 tysiecy?

A ja dogadzam mojemu i w kuchni i w łóżku. Za to on przynosi mi kwiatki i kupuje drogie prezenty. W łóżku też jest dobry. Ale miałam wcześniej takiego partnera co nie doceniał starań, a jak przestałam się starać to się"pluł" że obiad nie taki i ubrania nie poprane, a ja zamiast w domu siedzieć to z koleżanką na kawie. Wiec się rozstaliśmy. On ma teraz żonę, która pracuje z moją siostrą i wiem, że jest właśnie taką uległą żoną co to nawet na kawę z koleżankami nie pójdzie, a on tego nie docenia.

a ja mojemu zaczęłam tak dogadzać ze mnie już w ogóle nie szanuje

Gośc wyżej, to klasyczny przyklad i efekt dogadzania

Ile widzialas malzenstw, gdzie to facet zajmuje sie w100% domem, dziecmi i jeszcze jest super ogierem w lozku na zyczenie zony, kiedy oboje pracuja? Jedno na tysiac, czy na 100 tysiecy? xx A ile widzialas takich mazenstw z kobieta w tej roli ? Ja nie widzialam :D Teraz kazda kobieta to zołza, dbajaca jedynie o swoje interesy :p Modne to i takie partnerskie :D