Co o tym sądzicie?

Tak w skrócie ja mam 21 l mój TŻ 26, od półtora roku mieszkamyy razem i tyle ma nasz synek. Jesteśmy parą od ponad 4 lat. Od jakiegoś czasu czuje się zaniedbana i nieszczęśliwa. Mój facet ma dość ciężką pracę ale mam wrażenie że wypiął się na nas w ostatnim czasie. Nigdy nie chce mu się wyjść z nami na spacer, pojechać na lody czy wycieczkę. Walczę z tym ale on zaczął poprostu mnie lekcewarzyć, gdy mówię mu co jest nie tak on się obraża i ucieka przed TV do brata pokoju przed komputer czy siedzi z bratem i kuzynem. Potrafi zostawić mnie tak na całe popołudnie od kiedy wróci z pracy i przyjść dopiero spać o 11. Nawet nie pozagląda. Nie mam telefonu czy tableta, telewizor jest od jakiegoś czasu zepsuty i on dobrze wie że np. pada deszcz a ja siedzę z dzieckiem w pokoju i patrzę w ściane cały boży dzień (oprócz prac domowych i przy dziecku bo to też wszystko sama) i jego to wogule nie rusza... ;( To ja przesadzam czy z nim coś jest nie tak? Pochodzę z niepełnej rodziny ale moje wyobrażenie o tym jak powinno być znacznie odbiega od tego co jest ;( co myślicie?

Nikt się nie wypowie? :(

Dziecko w wieku 21 lat? A szkoła? Studia? Ja dzięki studiom zarobiłem na Fiata 126p !!!! JAKIE USTERKI WYSTĄPIŁY W SAMOCHODZIE? 1305 km: wyciek oleju z silnika 1350 km: urwana linka ograniczająca kąt otwarcia pokrywy silnika 1730 km: urwana linka zamka pokrywy bagażnika 6400, 8970, 9365 km: pęknięte zabezpieczenie dźwigni sterowania gaźnikiem (3x)9595 km: wyciek oleju ze skrzyni biegów 10 685 km: pęknięta sprężyna powrotna pedału przyspieszania 10 720 km: niesprawny włącznik świateł stop14 640 km: zatkana dysza wolnych obrotów 17 400 km: niesprawny termostat 20 805 km: przepalone 2 żarówki oświetlenia numeru rejestracyjnego 20 910 km: niesprawny włącznik świateł stop 21 580 km: zgubiony korek wlewu oleju22 730 km: niesprawny termostat 22 730 km: pęknięta gumowa osłona dźwigni zmiany biegów 23 100 km: utrudnione zamykanie prawych drzwi 23 910 km: pęknięty wspornik przedniego numeru rejestracyjnego 24 580 km: urwany zaczep linki otwierania maski przedniej 25 000 km: zmiana ogumienia Michelin-Stomil 25 100 km: zerwana linka sprzęgła, drgania pokrywy termostatu (luz w ułożyskowaniu pokrywy) 26 076 km: zakleszczenie szczotek silnika wycieraczek, utrudnione zamykanie przednich drzwi 26 630 km: urwana linka ssania 26 736 km: trudności z rozruchem (temp. -15°C) 27 450 km: niesprawny sygnał dźwiękowy (wymiana) 28 800 km: urwane cięgno rozrusznika 28 970 km: blokowanie zamka lewych drzwi 28 970 km: przepalone żarówki oświetlenia tablicy rejestracyjnej 29 463 km: zacinanie pedału przyspieszania, kierunkowskazy działają z przerwami 30 500 km: uszkodzenie zawieszenia silnika - wymiana poduszek 34 400 km: głośna praca rozrządu - wymiana łańcucha i kół zębatych, termostat nie otwiera się - wymiana termostatu i obudowy 38 400 km: zanieczyszczona dysza wolnych obrotów, brak przerwy w aparacie zapłonowym, ustawienie przerwy 48 720 km: przepalone żarówki oświetlenia numeru rejestracyjnego, brak blokady prawych drzwi, hałaśliwa praca I biegu.

No bo pewnie nie chciał dziecka! Ja w wieku 21 lat studiowałam, jeździłam za granicę, imprezy, poznawanie ludzi... A nie gary, sranie, dziecko i facet z którego nie ma pożytku

Nie jestem z tego dumna. Byłam nieodpowiedzialna i zapłaciłam za to, ale się staram, skończyłam technikum i robię studium masażysty. Może niewiele ale staram się nie stać w miejscu. Tyle że oczekiwałam odrobinę więcej dojrzałości z jego strony. Skoro ja w swoim wieku mogę być (myślę że nie najgorsza matką i kobietą dla niego) to i on powinien w swoim wieku być dla nas oparciem.

Faceci mają zapóźnienie ok 7 lat w rozwoju jeśli chodzi o życie rodzinne. Mowa o współczesnych facetach. W większości to im w głowie gry, fajne panienki (sarenki szczupłe), Playstation, tablety, bujanie się w sportowych autach a nie nudnych rodzinnych kombi/vanach. Pozdrawiam

Nie narzucam mu ograniczeń tego typu, niech gra i siedzi z kumplami i inne bzdety ale chciała bym żeby miał poczucie obowiązku wobec nas tu przykład ( pojechał odwieźć szwagra na poprawiny, przy wyjściu słyszałam o godzinie na sali, ale znając życie się przedłuży. Była 6, mój TŻ wrócił o 12 w nocy, nie napisał ani sms, Kompletnie nic. Wszedł roześmiany od ucha do ucha i twierdzi, że nie jego wina bo on siedział w aucie. Kto normalny jest tak wielce szczęśliwy po 5 godzinach siedzenia w aucie? Tylko mi się wydaje że ściemnia? I w żywe oczy łżę bez przepraszam bez poczucia winy. Nic

Może coś zajarał to hahahaha happy. Albo jakaś panienka go rozweseliła. Swoją drogą serio, może on nie dorósł do zwiazku. Tak jak ktoś powiedział, facet do związku nadaje się dopiero po 28 roku zycia. Tzn do małżeństwa i dzieci.

masz faceta gowniarza i on ma gdzies twoje potrzeby , jest z toba ze wzgledu na dziecko i tyle

Tak to jest jak dzieci mają dzieci

TŻ czyli de facto po prostu konkubent?

Autorko, a to dziecko było planowane? Wygląda na to, ze twojemu chłopakowi znudził się poważny zwiazek.