Coś pięknego

Dziś rano, gdy robiłam makijaż w łazience, podeszła do mnie moja 20-miesięczna córeczka, objęła moje nogi, przytuliła się i powiedziała "kocham". Wiem, że dla niektórych to nic i zaraz wyleje się jad, ale dla mnie to była jedna z najpiękniejszych chwil w życiu.

Ja też mam 20-miesięczną córeczkę i dopóki jej nie urodziłam, nie rozumiałam co się w takiej chwili czuj****** pewnie bym cię wyśmiała.... Ale wszystko się zmieniło. Wzruszyłam się, moja jeszcze nie powiedziała ale już nie mogę się doczekać i pewnie jak to powie, poryczę się ze szczęścia

Cudnie :-)

ajjjj mój ma 18mcy i póki co jak go pytam czy kocha mamusie to odpowiada tak i się przytula tak mocno za szyje albo właśnie za nogi lapie jak stoje. aż Ci zazdroszczę hihih

jak powiedzial pierwszy raz mama świadomie to sie poplakałam :D codowne uczucie nie umiem się tego doczekać