Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćlilka

Egzamin na prawko chamskiii egzaminator

Polecane posty

Gość gośćlilka

Zdawalam wczoraj po raz 1 wszy egzamin na prawo jazdy. Bardzo bylam zestresowana ale ogarnęłam dobrze plac( choc egzaminator cisnal mnie strasznie kazal szczegolowo powtarzac jak sprawdzac olej juz myslalam ze kaze mi wycierac o ubranie ten wskaznik i prawdziwie zmierzyc) , czynnnosci kontrolno obslugowe łuk i gorke. Wyjechalismy na miasto... Jechalo mi sie bardzo dobrze. Niestety egzaminator od poczatku probowal zlapac haka na mnie. Po 30 min. Stwierdzil ze to koniec bo dwukrotnie przkroczylam predkosc o 4 i 5 km/h (raz w strefie zamieszkania raz na miescie). No dobra mowi sie trudno. Nie zdalam to nie. Dodam ze egzaminator przez cala droge sie nie odzywal spokojnie mowil jak mam jechac az do momentu przerwania egzaminu. A pod wordem zaczal swoje zlote mysli ze wg niego nie jestem gotowa na prawo jazdy. Powinnam sie zastanowic czy tego chce itp itd. Nie kazdy musi miec prawo jazdy.... Itp. Bylam zszokowana bo tak mi sie dobrze jechalo spokojnie, egzaminator Nie odzywal sie wiecej niz potrzeba a na koniec takie slowa. Dobil mnie. To co by powiedzial ludziom ktorzy 5x albi wiecej zdają i nie moga wyjechac z placu? Nie zniecheci mnie! Bede podchodzic ile bedzie potrzeba. Boje sie tylko ze za kazdym razem bede trafiac na tego buca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egzaminatorzy przewaznie szukaja haka byle czlowieka oblac zwlaszcza za pierwszym razem. Nie lam sie. Co do tych slow na koncu to wg mnie taka psychologiczna zagrywka. Skoro przez cala droge na miescie sie nie odzywal ze zle itp no to czemu niby mialby mowic ze sie nie nadajesz. To prawda wiele osob z nerwow z placu nie moze wyjechac a ty za pierwszym to to juz oznacza ze nie jest z toba tak tragicznie. Glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 3x nie wyjechalam z placu za 4 wyjechalam i zdalam. Nie ma reguly. A egzaminatorzy robia wszystko by cie wytracic z równowagi. Przywyknij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie egzaminator powiedzi ze nigdy nie zdam prawka a zdalam za 3. Nie poddawaj sie. Zreszta niepowiedziane jest ze znowu na niego trafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne co za cyrki sie u nas w kraju dzieja jesli chodzi o prawo jazdy, przydaloby sie w koncu zrobic z tym chlamem porzadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez dzisiaj oblalam.... z wszystkich najgorszych opcji trafilam na 10 EGZAMINATOROW NA BABE ! i to okropne chamidło .. jakby mogla to by mi kazala wycierac bluzka miarke od oleju zeby sprawdzic... porazka.. nie polecam WORD CZEWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egzaminatorzy są na ogół upierdliwi i czepiają się wszystkiego. Ja odniosłam wrażenie, ze strasznie mi tego prawa jazdy nie życzą. Zdawałam 4 razy i za czwartym trafił się ten sam egzaminator, co za pierwszym, ale zdałam. Byłam wściekła i przekonana, że znowu nie zdam, ale udało się. Zdawałam a dużym mieście, tramwaje i inne atrakcje. Nie odpuszczajcie, trzeba naprzykrzać się dziadom, aż się zda, bo szkoda kasy. Sama się wszędzie zawiozę, nie muszę nikogo prosić o przysługę, warto jednak mieć. Nie ryczeć, trzeba się wkurzyć i uprzeć, jak już się skończyło kurs to szkoda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam sobie zdałem za 8 podejściem. Z placu zawsze wyjechałem. Ale stres, nieraz pomyłki z mojej strony, nieraz oblanie mnie niesłusznie przez egzaminatorów robiło swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×