co zrobić by stolec był twardszy.

Chcę pić produkty mleczne, ale to się jakoś tak dzieje, że mam rozwolnienie.

Czy na prawdę ser żółty ma mniej laktozy? (gdzieś mi mrugnęło w goglach, że mało) Przecież kiedyś słyszałem na yt, że do produkcji kg sera trzeba kilka lub kilkanaście litrów mleka Czy owsianka coś da? (błonnik) Dam radę ją opierdolić na wodzie? Generalnie to chleb jest rozwiązaniem. Niemal idealnym, bo ma wysoki indeks glikemiczny, ale o chlebie to wiem.

ja mam rzadką kakę po produktach mlecznych,owocach-zwlaszcza pestkowych,alkoholu,orzechach,czipsach...a twarde UBoty ze mało d**y nie rozwie po :CZekoladzie,makaronach,ziemniakach,tlustych smazonych,np schabowych....kapusta,groch,fasola,cebula,i cukinia...

Jedz więcej żelaza.

też słyszałem o kakao, ale że po alko? Kiedyś po wódzie bałem się wysrać, bo tak ciężko szło

Chuj z tego. Chyba mit x poniewaz mam za malo zelaza w organizmie musze je dodatkowo uzupelniac . W roznych postaciach je przyjmowalem ( tabletki , krople , soki ) i zawsze ten sam effekt . Biegunka !! ! chociaz wszyscy mowia ze skutek uboczny to zatwardzenie . U mnie jest odwrotnie !! ! co robic ?? ? janmaj x U mnie też ten sam efekt, ale pomimo tego ze mialam ta biegunke lekarz nic nie powiedzial, nie odstawil mi tych lekow, powiedzial ze tak musi byc, a mnie to strasznie przeszkadzalo. :neutral:

Nie rób analu

Picie mięty czy ziół oraz alko robi rzadszy kał. A jak zrobić twardszy, taki skalniak to nie wiem.

Kiedyś po wizycie na sraczu brałem papier, podcierałem się tylko jeden raz i byłem pewien, że gdy odwrócę się i spojrzę na niego, on będzie czysty. Teraz jak nie kał, to krew albo kumulacja. Musiałbym nie jeść sera, nie pić mleka, a wapń skąd wezmę? Kupię chlorek w aptece? A zresztą teraz do sera kosztującego 40zł/kg nawet to wciskają, bo krowy z klatek robią mleko ubogie w wapń. Może też nie powinienem wody pić by się odwodnić. JPRDL. Chyba trzeba z tym skończyć i wprowadzić żarcie w proszkach, ale ono ma słabą przyswajalność, gdyż tak samo jak białko ma ileś tam aminokwasów i np. chleb ma nie pełny skład, więc się nie przyswoi, tak i w witaminy wpierdalają to co tańsze. Np. kurczak ma 20g białka i twaróg będzie miał 20g, ale z kuczaka przyswoi się 30% więcej (dane są z dupy wysrane), i tak samo jest z CHLORKIEM WAPNIA CHYBA. Według mnie ma uboższy profil aminokwasowy, nie, inaczej to się nazywa, ale coś w tym rodzaju.