Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćwdom

Budowa domu a teściowa

Polecane posty

Gość gośćwdom

Hej wszystkim. Na początku zaznaczę, że piszę w tym dziale, bo liczę na dobre rady od doświadczonych kobiet. Na ogólnym jest straszny śmietnik. Ale do rzeczy. Jestem w związku od ponad roku, przez ostatnie 4,5 miesiąca mieszkałam z partnerem w wynajmowanym mieszkaniu. Nie zawsze było kolorowo, ale jakoś dawalismy rade, również finansowo nie było zbyt łatwo, ale też nie bardzo kiepsko. Po prostu nie stać nas było na bardzo ekstrawaganckie rozrywki. Niestety za kilka dni musimy się wyprowadzić ponieważ... mój partner chce zacząć od wiosny budować dom. Dom dla nas. Niestety problem jest taki ze nasza działka będzie sasiadowac z działką jego rodziców. Poza tym nie jesteśmy po ślubie ani nawet zareczeni... Oczywiście rozmawialiśmy o tym dużo razy i chcemy iść dalej w tym kierunku, ale skoro będzie budowa to pieniądze będą potrzebne tam a nie na wesele. Boje się zamieszkać z nim jako panna, moja mama również ma obiekcje co do tego. Boje się ,ze nigdy nie będę się tam czuła jak u siebie. Tym bardziej, że to partner bierze na to kredyt, ja niestety nie mam takiej możliwości, gdyż na chwile obecną pracuje na umowę zlecenie. Jesteśmy jeszcze młodzi, a partner uparł się na ten dom. Nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić, tak naprawdę nie mam znikąd wsparcia, moja rodzina jest w szoku ze się na to zdecydowaliśmy i nie bardzo wierzy w powodzenie tego pomysłu, a moja mama juz przewiduje ze chłopak chce mnie zostawić i tak naprawdę ten dom to tylko wymówka żeby się wyprowadzić... Co mam z tym wszystkim zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie może cię do niczego zmuszać a po drugie jedli cię naprawdę kocha to nieważne gdzie aby razem. Zły pomysł ale to moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poświęcisz na to czas, serce i guzik z tego będziesz miała. Nie ty chcesz budować dom a twój facet.... jeśli sie rozstaniecie nic z tego nie będziesz miła. Jak nawet weźmiecie ślub kiedyś... to wszystko i tak będzie jego. Dlaczego zaczynasz życie od d..y strony??? znajdź pracę najpierw, potem ślub, potem szukajcie mieszkania, kredyt, dom. Poza tym dziwię się że nie macie kasy a pakujecie sie w budowę??? jak facet chce brać kredyt to lepiej niech kupi mieszkanie będziecie od razu mieli gdzie mieszkać. A tak ani domu ani pieniędzy.... a najgorzej na tym wszytski wyjdziesz ty... twoja matka ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co to nie jest tak ze nie mamy kasy, ja prace cały czas szukam ale najpierw muszę pójść na dwuletni staż, bo tego wymaga mój zawód. Do tej pory się uczyłam. Nikt kogo znam nie kupował nawet mieszkania za gotówkę, każdy bierze kredyt. To nie jest dom 200m2 tylko zaledwie 80 czyli wychodzi tak samo jak mieszkanie u nas w mieście. To akurat jest obliczone juz. On mnie do niczego nie zmusza, ja też nie chce całego życia spędzić na wynajmie, żeby dojść do czegoś swojego to trzeba zacząć od zera. Nie pochodzimy z bogatych rodzin żeby rodzice dali nam na start na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie się mówi byle gdzie aby razem, ale kurcze trzeba myśleć przyszłościowo. On każda decyzję podejmuje ze mną, projekty razem oglądamy, tylko generalnie właścicielem będzie on. Ja niestety choćbym chciała to kredytu nie wezmę. Mogę jedynie włożyć w to swoje Oszczędności których też zbyt wiele nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×