Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dobrze zarabiam a żyje skromnie np nie kupuję markowych ciuchów

Polecane posty

Gość gość
"większość ludzi jednak woli większe akweny. woda aż po horyzont horyzont intryguje. a słowo ocean aż budzi dreszcze " x ty takie idiotyzmy poważnie piszesz czy se jaja robisz? trzeba zrobić ankietę z pytaniem "czy słowo ocean budzi w tobie dreszcze" i dodatkowe "czy horyzont cię intryguje" :D ciekawe jaki będzie wynik. stary, mamy XXI wiek, wiemy co to jest horyzont i że nie ma za nim nic innego niż tutaj a ci zza horyzontu patrząc w naszą stronę widzą dokładnie to samo co i my. ja rozumiem że horyzont mógł "fascynować" ludzi którzy myśleli że ziemia jest płaska bo nie wiedzieli co tam jest dalej ale to już kilkaset lat temu było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Za to na dodatki _ wydaje sporo. Na biżuterię lubię wydać po kilka tysięcy." x no i po co? taką przyjemność sprawia ci obwieszanie się błyskotkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem Autorko postępujesz słusznie. Ja też nie rozumiem jak można wyrzucić parę stów w błoto kupując kawałek drogiej szmaty. Przeraża mnie konsumpcjonizm w jakim żyjemy. Nie rozumiem jak można wydać dla zwykłego lansu 20 tysięcy na torebkę, która zaraz będzie śmieciem. Nie chcę robić z siebie Matki Teresy, ale to już lepiej wydać na potrzebujących pieniądze, których nam nie brakuje, przynajmniej robi się coś pożytecznego. Nie wiem, ja gdybym wydała kupę kasy na jakiegoś luiwitona albo inne g****o czułabym się dokładnie tak, jakbym te pieniądze spaliła, straszne marnotrastwo, nie mogłabym spać po nocach po czymś takim, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to w ogóle najbardziej rozwalają ludzie kupujący sobie rzeczy na które ich ledwo stać i traktujący je jak eksponaty w muzeum. x kupi sobie taki np markowy garnitur i sra się o każdą plamkę czy ślad jaki ktoś na nim mógłby zrobić. zbuduje sobie dom i awanturę robi bo ktoś się o ścianę oparł i ślad zostawił, kupi sobie samochód świra dostaje jak ktoś do niego wsiada żeby śladu nie zostawił na tapicerce. na rower wywali dwa tysiaki a potem się go boi pod sklepem zostawić "bo mu ukradną" więc mało gdzie na nim jeździ. ci to dopiero nie mają nic z życia. ciągły stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z Was jad i zazdrość się zaczyna wylewac:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie mi o to chodzi, wydać mnóstwo kasy na szmatkę wloskiej marki żeby zaistnieć...sama nie wiem gdzie mam koleżanki w pracy, które uważają tylko ciuchy własnie markowe i jeżdżą na zakupy samolotem do Anglii albo Włoch chodza do modnych restauracji żeby sobie zrobić selfie i pokazać znajomym ja tak samo nie mogłabym w nocy spać gdybym wydała tyle pieniędzy na łacha po to żeby coś znaczyć i się dowartościować nie potrzebuję szacunku od ludzi którzy oceniają człowieka po ciuchach,butach, zegarku, telefonie , torebce itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie leczy nie przesadzaj, ze żakiet za 500zl to taaaki lans Z twoim podejściem widać, ze byłaś bardzo biedna w dzieciństwie i z wiochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby wylewała się ze mnie zazdrość to próbowalabym dostosować sie do mody lansu i balansu a nie czuję takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porządny żakiet Np z wełny musi kosztować te 500 I nikt mi nie wmówi że za 100 kupię równie ładny Ja kupuje rzeczy dla siebie Nie dla innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie, porządne rzeczy kosztują i nie mówię tu o marce- bo często za 500 zł sprzedają rzeczy z poliestru :/ Za to porządna przędza, splot - po prostu materiał, który starczy na lata musi kosztować. Sama mam bardzo mało ciuchów/rzeczy, ale to dlatego, że wolę kupić jedną porządną rzecz niż tuzin kiepskiej jakości cacek - i wcale nie czuję się przez to lepsza... a takie wrażenie sprawiasz autorko, że czujesz się lepsza od innych, przepraszam jeśli się mylę, ale to tylko moje odczucie po przeczytaniu Twoich wypowiedzi. Sama mam też kilka perełek z lumpeksu, ale ciężko mi szukać porządne ciuchów w kilogramach szmat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.57 Nie tylko Ty masz takie wrażenie Najlepiej niech każdy żyje jak chce I niech ubiera się jak chce Ale bez przesady że kazdy kto kupuje porządny zakiet robi to dla szpanu Lubie dobre gatunkowo rzeczy i po to pracuje abym mogła żyć jak chce, czyli z przyjemnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Lubie dobre gatunkowo rzeczy i po to pracuje abym mogła żyć jak chce, czyli z przyjemnością" x a potem traci taki jeden z drugim dobrze płatną pracę i się okazuje że mimo wysokich zarobków nie ma nie tylko oszczędności ale wręcz pełno długów do spłacania. bo i kredyt na mieszkanie i kredyt na samochód i kredyt na meble a każda kasa która do tej pory zostawała po spłacie tych wszystkich kredytów szła na "życie z przyjemnością" które jest utożsamiane z wariackim wręcz konsumpcjonizmem bo "przyjemność" która nie powoduje uszczuplenia portfela o setki czy tysiące zł to nie przyjemność. pierogi zrobione samodzielnie i zjedzone ze znajomymi na działce to "dla frajerów" a takie same pierogi zjedzone za kilkadziesiąt złotych w czasie "weekendowego wypadu" to super przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam takiego męża, na szczęście miałam. Wszystko co najtańsze, z promocji, o kilka gr. taniej. Cholerny kutwa, chociaż nie przyznawał się do tego. Mówił, że jest oszczędny a nie skąpy. Autorko, lecz się. Też jesteś taką zakłamaną kutwą, gdzie oglądasz każdą złotówkę pięć razy zanim ją wydasz. I co z tego że masz kasę, jak nie powiepotrafisz normalnie żyć,tylko szukasz co najtaniej kupić? Szukanie na plich targach artykułow codziennego użytku to już skrajne skąpstwo. Po prosu jesteś chora. Musisz się leczyc, bo w przyszłości zostaniesz sama,no, powiedzmy, ze swoimi pieniędzmi, najlepiej schowanymi w skarpete. Nie mówię o głupiej rozrzutności, a normalnym życiu, gdzie pracuje się po to, żeby coś z tego życia mieć, a nie zupkę chińską za 79rg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, powiedz jeszcze, że jesteś z Wielkopolski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że nie ma co popadać w skrajności i albo szastać kasą na wyrost i żyć na kredyt albo znowu siedzieć całe życie w swojej wiosce i niczego nie zobaczyć, niczego ekscytującego nie przeżyć są rózne charaktery, jedni są domatorami, inni włóczęgami, ale dobrze jest jednak trochę się wypośrodkować żyć na miarę możliwości i potrzeb lubisz siedzieć na miejscu - kup sobie działkę i dłub na niej, ale też raz na rok rusz tyłek i zobacz, jak inni ludzie żyją, jak wygląda inny świat - to otwiera horyzonty, zmusza do myślenia, różnorodność jest ciekawa co do kupowania drogich marek.... nigdy nie zrozumiem, jak można wydać np. na spodnie 600 zł, bo to levisy, zamiast 50-70 zł na rynku, za ten sam materiał i może trochę gorsze szycie, ale to w końcu tylko spodnie są, nie statek kosmiczny, w którym jest zastosowana technologia XXII wieku z biżuterią to samo, w końcu to tylko metal i kamień - czy to jest szkło i stal, czy diament i platyna - wie tylko właściciel tej "ozdoby" - tego nie widać (może poza specjalistami, z którymi raczej nie mamy do czynienia w codziennym życiu) chyba, że mam kaprys na coś, to sobie to sprawię i mam satysfakcję, że to mam, ale tylko ja o tym wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla Ciebie wszytko jest białe albo czarne, prawda? Kobieta napisała, że chce żyć z przyjemnością to już od razu musisz pisać jaka to jej metoda jest wariacka. No kurcze! Ja sama mam więcej oszczędności niż niejedna osoba w moim wieku i uwaga, uwaga - wydaję też pieniądze na rzeczy, bo wiem, że takie perełki starczą mina lata... no ale wg Twojego rozumowania skoro wydałam więcej pieniędzy na rzecz materialną to już jestem wciągnięta wir konsumpcjonizmu, no błagam. To co? Mam kupić w H&M sweter za 30 zł, który rozpadnie się po kilku praniach czy lepiej jednak kupić drogi sweter z kaszmiru/wełny i cieszyć się nim kilka lat? I nie zarabiam dużo, oszczędzam, bo wiem że w życiu może się zdarzyć wiele nieszczęść i lepiej mieć finansową poduszkę a to, że ktoś wydaje na prawo i lewo nie świadczy o samym konsumpcjonizmie, ale o braku myślenia przyszłościowego. Przykre jest to jak oceniacie innych ludzi, bo czujecie się lepsi przez to, że jecie samodzielnie ulepione pierogi, zabawne ja też takie jadam, a lepsza się nie czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Cholerny kutwa, chociaż nie przyznawał się do tego. Mówił, że jest oszczędny a nie skąpy. Autorko, lecz się. Też jesteś taką zakłamaną kutwą, gdzie oglądasz każdą złotówkę pięć razy zanim ją wydasz. I co z tego że masz kasę, jak nie powiepotrafisz normalnie żyć" x no proszę jaką nienawiść budzi normalnie zachowujący się człowiek u tych "lanserów" żyjący wg zasady "tyle znaczę ile kosztują moje ciuchy". to już chyba choroba umysłowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 9.07 Moje życie z przyjemnością niewiele ma wspólnego z tym co piszesz Nie mam kredytu, a wlasne mieszkanie i oszczędności Żyje spokojnie jedząc*****erogi własnej roboty i w restauracji na Kazimierzu To że wy zyjecie ascetycznie nieznaczny że każdy żyjący inaczej jest debilem żyjącym na wyrost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Gość 10.16 Dobrze napisane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ale 70tys oszczędności to marna kasa, no chyba ze mowa o euro, przecież za to nawet mieszkania się nie kupi, a co dopiero jakiś domek postawić + działka. ... ja zarabiam podobnie do autorki, mąż dużo więcej, może nie kupuje markowych ciuchów ale na straganach tez nie, raczej sieciowe przeceny, jedzenie tez robie duzo sama i raczej tanio ale zdrowo. Natomiast na wakacje nigdy nie żałuję i naprawdę można wyhaczyc tanie loty, hotele za granicą i mieć niezapomniany urlop... po kosmetyczka nie lata z braku czasu ale sama robie henna na brwi, hybryda na paznokcie itp wychodzi taniej, do fryzjera chodzę, pod ciąć włosów sama sobie jeszcze nie umiem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesteś żałosna, żyj sobie jak chcesz, kupuj rzeczy w lumpeksach, ale nie obrażaj tych, którzy żyją inaczej. Wiesz mi, nie jesteś lepsza od innych, tylko bardziej chamska i skąpa. Masz pieniądze i TYLKO pieniądze. Ps. Ja nie kupuje u Cyganów ani w lumpeksach i nie chwalę się tym, ani nie mam rozterek typu "zbytnia konsumpcyjność", nie mam też długów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś pisze że jak mam 70 tys oszczędności to strasznie mało ale nie zwróciłas uwagi że napisałam też że kupiłam sobie mieszkanie oraz działkę rekreacyjną w lesie nad wodą więc skoro kupiłam takie nieruchomości to miałam tych oszczędności więcej i zostało mi 70 tys teraz rozumiesz gdy ci wytłumaczyłam ? czy jeszcze będziecie lać jad nienawiści bo kupuje na straganach i ryneczku a nie w w drogich sklepach , nie polujcie się z tego przekonywania do własnej racji z takimi zwolennikami lansu zauważyłam nie ma żadnej rozmowy - oni cię w ogóle nie słuchają tylko forsują swoją prawdę nie słuchając drugiego człowieka staraj się zrozumieć inną osobe, która ma inny styl życia, nie chcę wydawać pieniędzy na markowe rzeczy codziennego użytku bo dla mnie to zbytek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"staraj się zrozumieć inną osobe, która ma inny styl życia" Skoro oczekujesz tego od innych to sama dawaj taki przykład, bo na razie wychodzi z Ciebie hipokryzja. Super, ze żyjesz po swojemu, nikt CI tego nie zabroni, ale w takim razie nie pisz o innych, że swoimi decyzjami robią coś dla lansu. Ja nie kupuję porządnych rzeczy dla lansu tylko właśnie z gospodarności, ale wg Ciebie jestem gorsza, bo nie żyję tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mnie pouczasz a sama śmiejesz się i krytykujesz opisywanie że moje oszczędności to bardzo mała suma przecież napisałam o swoich oszczędnościach nie po to żeby ktoś się zachwycił nimi tylko dla zobrazowania ile mi zostało dlaczego odbierasz to jako chwalenie się i myślisz że ja uważam że to dużo ? oceniasz kogoś z góry bo taka wersje umysliłas sobie w swojej głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłam gościem, który pisał o 70 tysiącach - przecież widać różnicę w sposobie pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupuję na rynkach i straganach i może troche mam takiego poczucia że jestem lepsza ale pracuję z kobietami dobrze zarabiającymi które chodzą do prestiżowych miejsc, kupują markowe rzeczy itd i też uważają sie z tego wzg za lepsze ja np nie chodzę do fryzjera , opuszczam głowę w dół i nożyczkami przycinam sobie włosy sama do kosmetyczki też nie chodzę, sama reguluję sobie brwi, robię maseczki,mam kącik kosmetyczny z profesjonalnym oświetleniem i gablotę z akcesoriami takie rzeczy stałe typu meble,akcesoria kuchenne, nieruchomości mam na wysokim poziomie ale nie wydaję pieniędzy na rzeczy typu ubrania, jedzenie ,buty, biżuteria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze, że Twoje koleżanki nie zakładają tematów na kafe, że ktoś kto ma mieszkanie/działek/urządzone mieszkanie i kącik kosmetyczny jest lansiarą - bo pewnie poczułabyś, że ktoś ocenia Twoje życie nic o nim nie wiedząc. Bo one zamiast na meble stojące w domu wolą wydać pieniądze na kosmetyczkę/podróż. Twój zbytek nie jest zbytkiem dla innej osoby. Nie oceniaj a nie będziesz oceniana. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założyłam temat po to żeby napisać coś, czego nie powiem w pracy czy w towarzystwie a przychodzą tu osoby, które piszą po co o tym gadam, po co oceniam, po co twierdzę tak a nie inaczej po to jest kafeteria żeby napisać na dowolny temat jaki uważam żeby sie wygadać nie rozumiem tych zarzutów że po co kogoś oceniam, mam siedzieć i nic się nie odzywać śmieszne osoby tu piszą, same nie wiedzą czego chca i dlaczego krytykują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, jestem śmieszna, bo mam inne zdanie od Twojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś smieszna bo masz inne zdanie -stosujesz manipulację i nadinterpretację jesteś smieszna bo uważasz że mam milczeć i nic nie pisać i się nie odzywać bo ty się z tym nie zgadzasz niestety pisze sobie co chcę a jeśli tobie sie to nie podoba to zaakceptuj że sa ludzie o różnych poglądach i nie zmuszaj do swojego bo nic ci z tego nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×