Przyszlosc Polski i Europy wyglada nastepujaco:

W calej Europie wspolczynnik dzietnosci wynosi ponizej 2. A wiec nie ma zastepywalnosci pokolen gdyz dzieci rodzi sie mniej niz jest ich rodzicow. W Polsce ten wspolczynnik wynosi 1,26 (tzn. ze statystyczna Polka rodzi 1,26 dziecka - wymieramy w tepie okolo 37%) i ciagle spada. W krajach zachodnich takich jak niemcy, francja, austria itd. Wspolczynnik ten wsrod rdzennej etnicznie ludnosci wynosi mniej wiecej tyle samo, nigdy nie przekracza 1,5 dziecka na kobiete. Rozmnazaja sie tylko muzulmanie i murzyni. W rosji po wprowadzeniu odpowiednich regulacji przez Putina wspolczynnik ten zaczal rosnac i wynosi okolo 1,8. A wiec co sie stanie? NATURA NIE ZNOSI PROZNI! Gdy wymra niemcy, francuzi, wlosi, belgowie, austriacy itd. Europa zachodnia zdominowana przez muzulmanow zmieni sie w panstwo islamskie. W Polsce tez sie to stanie, na skutek skurczenia sie populacji Polakow. Zwyczajnie muzulmanie najada na kilku milionowa Polske z zachodu, a ruscy ze wschodu i nic im nie zrobimy, bo bedzie nas moze ze 3 mln... Ci Polacy ktorzy znajda sie na zachodzie zostana wyrznieci przez muzulmanow, a po stronie rosyjscy stana sie takimi cyganami. Tak sie skonczy historia narodu Polskiego. A to przez to, ze kobiety wola zwiedzac swiat, seksic sie bez zobowiazan, robic kariery niz miec dzieci. A faceci sa niesmiali, cpaja, pija itd.