Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

on się do mnie dopasowuje

Polecane posty

Gość gość

SpotykAm sie z kimś od niedawna . Wiem, ze to nie jest moja bratnia dusza bo takie rzeczy się czuje. Już kiedyś miałam do czynienia z podobnym kolesiem. Chodzi o to, ze jest jakby moim lustrzanym odbiciem. Papuguje gesty,mowe ciala ale i poglady. Wszystko. Czuje sie z tym niekomfortowo i uwazam ze to zabija potencjalne uczucie. Powiedzcie w jakim celu faceci to robia? Moze latwiej im manipulować kobieta skoro sami nie wyrazaja wlasnego zdania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam kogoś kto ma taką niezbyt urodziwą dziewczynę,która wpatrzona była w niego jak w obraz,a prawda była taka,że ona była desperatką,która ukrywała tak naprawdę,że do siebie nie pasują,teraz mają dzieci i nie może się z nią rozstać,mimo,że już nie wytrzymuje z nią psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak to się ma do tematu?ona była po tej stronie kopiujacej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak się czuje, że ktoś jest naszą bratnią duszą? Zawsze myślałam, że to ktoś podobny do nas (w gustach, zainteresowaniach, opiniach itd.). Miałam tak, że jak poznałam mojego, to na pierwszych spotkaniach wręcz bałam się, że uzna, że nie mam własnego zdania. Bo o czymkolwiek rozmawialismy, to okazywało się, że mamy na wszystko takie same poglądy, podobne zainteresowania i podejście do życia. Myślałam, że uzna, że go naśladuję, ale nie było tak, po prostu dobraliśmy się. Potem super się gadało, wytworzyła się mega więź i on sam z siebie pierwszy nazwał mnie swoją bratnią duszą. A jak ten nowy jest podobny do Ciebie, to nie pasuje Ci to nagle? Zresztą gdzieś czytałam, że jak ktoś nam się podoba itd., to ludzie podświadomie dopasowują się (stosują podobne gesty, pochylają się ku sobie podczas rozmowy itd.) To raczej powinnaś się cieszyć, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i że nadajecie na tych samych falach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się z nim spotykasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ona była po tej stronie kopiującej,tobie ta znajomość czegokolwiek dobrego nie wróży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jako tako bratnią duszą jest szczerość,są w stanie w najgorszym razie się pokłócić coś sobie wygarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, że on nie jest szczery? Ja byłam szczera i mówiłam prawdziwie to co lubię i myślę, a naprawdę wyglądało jakbym kopiowała poglądy, aż próbowałam po czasie pierwsza wyrażać swoja opinię, żeby nie pomyślał, że go kopiuję. Może i Ty tak zrób. Nie czekaj tylko jak on o coś pyta, ale sama może zarzuć jakiś temat, zapytaj go o coś (poglądy na jakąś sprawę, zainteresowania itd.) i usłyszysz jego zdanie na ten temat i dopiero wtedy Ty powiedz swoje. Bo na razie to mi wygląda na rozmowy typu- on się wysila i zadaje pytania (sam wymyśla temat), a Ty łaskawie odpowiesz, wkurzając się, że on ma podobną opinię... bo jakbyś sama zaczęła zadawać pytania, to nie byłoby możliwości, że odpowiesz pierwsza i on CIę "skopiuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chodzi o to, ze on prawdopodobnie się dopasowuje w jakimś celu. Zweryfikowalam kilka rzeczy i wiem, ze nie jest tak jak mowi. Nie jest szczery. Ja takie rzeczy wyczuwam na początku i nikt mnie nie oszuka slowami czy gestami. Tego tez wyczulam i sprawdzilam. Jakbym natrafiła na bratnia duszę to ucieszylabym się. On chyba stosuje jakies sztuczki. świadome albo nie. Jest fajny,nie jest desperatem. Zresztą ja z takimi nawet nie zaczynam znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zweryfikowałaś? A może po prostu mu zależy i chce dobrze wypaść. Chociaż owszem, powinien pokazać prawdziwego siebie. Nie widzę innej możliwości niż, tak jak już pisałam, spotkać się i na tym spotkaniu zadawać mu wiele pytań, tak znienacka. I zobaczysz jak zareaguje, gdy Ty będziesz mieć na coś odmienne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze przypadek, ale kiedy go zapytałam co sądzi na jakiś temat to albo wypowiadal się tak ogólnie i kierowal rozmowa tak zebym sama sie wypowiedziala, a potem mówił ze on tak samo albo mówił nagle ze schodzi. Mam wrażenie jakby mną manipulowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sensie schodzi z face-booka albo tel. bo tam czesto piszemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowiedziałam się od znajomych jaki jest. Masz rację, spróbuję tak zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i mu zależy,nie wiem, ale gdyby mi zależało na dłuższej znajomości to nie sciemnialabym bo przecież to życie pod presją. Potem i tak dochodzi do konfrontacji z rodzina czy znajomymi, nie moglabym udawac ,taka relacja nie cieszy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po prostu rób wszystko, żeby nie odpowiadać pierwsza. Jak zada pytanie ogólne i potem zapyta o to Ciebie, to zamiast odpowiadać, dopytaj go od razu, żeby sprecyzował myśl itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×