Farbowanie włosów.

Od urodzenia moja mama wychowywała mnie nieco inaczej.. Nie taiła tego jaki świat jest okrutny itp ogólnie pełen luz. W listopadzie 2015 roku ufarbowała mi włosy na ognistą czerwień.. W szkole niby był zakaz farbowania i sratatata tylko jedna pani próbowała wywołać u mnie wyrzuty sumienia , ale inne nauczycielki nie ułatwiały jej zadania, bardzo wylewanie chwaląc ten kolor. W końcu dostałam jedynie -20 p i dali mi spokój do końca roku. W między czasie zrobilam sobie dwa kolczyki ( chrząstka i cośtam jeszcze) ale miesiąc temu uparłam się na wargę. Oczywiście moja Rodzicielka się zgodziła ,ale pod warunkiem. Nie mogę juz farbowac włosów na inne kolory ani się przekówać, przez trzy lata. Dopiero w liceum. Wiem, że jestem jeszcze zasmarkaną gówniarą, ale patrząc na te wszystkie kolory zachciałam co chwile zmieniać ubarwienie mojego łba.. I jeżeli mama się nie zgodzi sama to zrobię... Tyle, że boję się o nasze relacje. Sama jestem za wolnością wyglądu, nie obchodzi mnie co powiedzą w nowej szkole, i mam zamiar zmieniać czuprynę. Nie będę czekać do liceum. A o pracę w przyszłości się nie boję (kierunek artystyczny) Ale właśnie obawiał się o mamę.. (Mam 14 lat) A co wy myślicie?