Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzisiejsze synowe to lenie i nie zaradne życiowo histeryczki

Polecane posty

Gość 2gość
Nie uogolniaj.Moje dzieci same gotują ,pracują i wychowują wnuki.Nie ma reguły.Pewnie że jest dużo udogodnień ale każde pokolenie tak ma.Jak mamusia całe życie uslugiwala to i tak ma.Nie trzeba od małego skakać nad dziećmi to i potem dają radę w życiu.Od małego mają wiedzieć że kasa nie spada nieba i nic samo się nie zrobi.Moja córka w wieku 12 lat umiiala ugotować ,posprzątać mieszkanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dodam że dziś rodzice starają się dać dzieciom wszystko.I potem takie d****** jak dorośnie to myśli że jest pępkiem świata.Każde pokolenie jest inne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:41 No moi sie jakos nie starali...malo tego teraz wymagaja pomocy ode mnie tak wiec tak,kazde pokolenie jest inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezsensowny konflikt. ludzie są różni. wiadomo kiedyś było inaczej ale tak samo można się czepiać synowych jak i synków. a co to rączek nie ma? teraz faceci również pracują w biurach itd a nie w kopalni. nie dziwie się kobietą ze nie chca byc służącymi. poza tym kazde pokolenie narzeka. kiedys czegos nie bylo a teraz jest ale za to przydałoby sie co innego. w tym pędzie często pogodzic wszystko i byc wszystkim na raz. poza tym ludzie sa tak różni ze żadnej reguly nie ma. moja teściowa nigdy nie dazyla mnie sympatią i zawsze o wszystko krytykowala. cokolwiek zrobie - wszystko zle. z tego prostego powodu widujemy sie najrzadziej jak sie da i mam świetny spokój. na sile jej do tylka wchodzic nie bede a nie mam 14lat zeby mna dyrygowac i poprawiac na kazdym kroku we wszystkim. w praniu sprzataniu gotowaniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wychowalyscie synkow na niedorajdy zyciowe,ktore leca tylko na ladna buzie i tipsy to takie wam przyprowadzaja synowe,lenie i obiboki. Wiele badan wykazalo,ze matka jest dla syna wzorcem, kobiety,tak jak ojciec dla corki wiec pretensje ze synek poszukal soboe kogos na wasze podobienstwo mozecie miec tylko do siebie. Odczepcie sie od mlodych dxiewczyn i noe wsadzajcoe kazdej do jednego worka bo jak przychodzi co do czego to na starosc ta "wredna "synowa wam doope podciera a rodzone dzieci maja gdzies zajmowac maminym tylkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie ...konflikt jest bez sensu bo kazde pokolenie narzeka. Wy narzekacie na dzisiejsze mlode dxiewczyny,tak jak nasze babcie narxekaly na was. Nam nie mozecie "darowac" pampersow,sloiczkow a babki nie moga darowac wam np. Pralek frani bo same moxe oraky w rzece albo na tarze i tego ze nie mialyscie dziecinstwa naznaczonego wojna...i tak dalej i tak dalej. Nie mozecie darowac,ze kobiety maja dzis odwage przyznac sie,ze maja wybor, ze jedyna droga to nie dom i ridzenie minimum trojki dzieci a rozwoj bez wyrzutow sumienia? Ze maja "czelnosc" zadac od mezczyzny pomocy,malo tego uwazaja ze to jego psi obowiazek? A wy mowilyscie "malzenski obowiazek" i "jak bije to kocha" zadtanowcie sie troche i spojrzcie najpier na siebie bo mozliwe ze wasze tesciowe tez maja wiele ciekawego do powiedzenia o was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:30 Calkowicie sie zgadzam. Tak sie konczy skakanie nad dziecmi, podsuwanie pod nos. I mam porownanie. Ode mnie rodzice wymagali. Wtedy byla to dla mnie straszna krzywda, wiadomo jak dziecko podchodzi. Ale z perspektywy czasu jestem im bardzo wdzieczna, bo potrafie sobie poradzic w kazdej sytuacji, nie ma dla mnie problemu nie do rozwiazania, nie jestem roszczeniowa, wymagam od siebie, a nie od innych. Z kolej moj brat to taki wychuchany, wydmuchany lalus, ktory zawsze mial wszystko podstawione pod nos, mamusia zrobila wszystko, spełniła kazde zyczenie. Efekt? Ma 32 lata, w swoim zyciu nie przepracował ani jednego dnia. Ale po co jak mamusia z tatusiem dadza. Ja mam lat 30 i nie mieszkam z nimi od kiedy skonczylam 19. Moja tesciowa traktowała mojego męża tak jak rodzice mojego brata. Dlugo musialam uczyc go zycia jak dorosly czlowiek. I jakis czas temu przyznal mi racje, ze matka wychowała go na totalna niemote nieprzygotowana do zycia. Oczywiscie teściowej nie podoba sie to, ze jej synkowi nie podstawiam pod nos, ze ma obowiazki w domu, ze wymagam od niego i dlatego jestem ta zla. A ja jej powtarzam z uporem maniaka, ze u nas to nie domek mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×