Czy kobieta jest wizytówką mężczyzny?

W tym temacie http://f.kafeteria.pl/temat/f4/kobieta-z-kolorowymi-wlosami-w-glanach-i-z-tatuazami-a-obok-facet-w-garniturze-p_6604118 pojawił się wątek bycia "wizytówką" partnera. Zgadzacie się w tym, że kobieta powinna pasować do wizerunku partnera? Że swoim wyglądem i zachowaniem ma wpływ na to jak on jest widziany? Czy może to kim ona jest powinno być ważniejsze?

I vice versa.

Jasne kobieta ma byc wizytówką faceta, prac mu, dbac zeby dobrze wygladał, a on bedzie mial to gdzies i wybierze inna :)

Jesli kobieta jest wulgarna jak polka to mezczyzna bedie widiany jako niemeski

ja nie szukam kobiety wizytówki tylko życiowej partnerki która będzie najlepszym przyjacielem, matką moich dzieci, będzie troszczyć się o mnie ze wzajemnością. W dupie mam czy się ona będzie komuś podobać czy nie

Wizytówką mężczyzny jest on sam, a nie jakaś dupa obok.

Do niczego jest kobietą co pozwala by jej facet chodził jak niechluj , nie dbał o swój wygląd zewnętrzny, czy zdrowie. Kobieta która nie dba o siebie tez nie jest wiele warta.

Zgadzacie się w tym, że kobieta powinna pasować do wizerunku partnera? x I tak i nie :) Kultura nakazuje aby ubierać się stosownie do okazji, ale nie można wymagać aby druga strona w wolnym czasie ubierała się tak jak my sobie życzymy, bo to byłoby ograniczeniem jej wolności.

Nie chodzi o ograniczanie ale o jakąś estetykę, dbanie o higienę osobista itp.

też uważam, że każdy jest wizytówką dla siebie, a nie to z kim jest

Od razu pomyślałam o tych Krawatach w kolorze kiecek weselnych:) Uważam że wszystko z umiarem i zdrowym rozsadkiem:) jak chcę założyć różową kieckę to nie kupuje mężowi różowego krawata :p

Nie o to chodzi . Mnie byłoby wstyd gdyby mój maż chodził w wygniecionych, przepogodnych ciuchach, nosił wielki brzuch i śmierdzial potem jak skunks.

Zresztą nie wyszedł by tak do ludzi bo bym go chyba w domu zamknęła

mnie by było niedobrze zanim byłoby by mi wstyd więc nie o tym mowa

Uważam, że nie dla siebie a wizytówką siebie każdy jest sam osobiście A co do tej "d**y" u boku szanownego mężczyzny, to faktycznie tę część ciała trudno jest zostawić w domu wychodząc z tym, że znakomita większość nosi ją tradycyjnie z tyłu

Jak kobieta wygląda gorzej od swojego mężczyzny to jest społecznie piętnowana, nie wspominając o tym, że rzadko mężczyzna wybiera mniej od siebie atrakcyjną partnerkę. Powszechne jest, że partner obraża/krytykuje partnerkę ponieważ się "zapuściła".

wygląd nie jest obiektywny

kobieta ma być odpowiedzialna za to ze jej facetowi nie chce sie dbać o siebie?a co to on?mały dzidziuś ze nie potrafi sie ubrać i umyć?kazdy odpowiada za siebie

Owszem, każdy odpowiada za siebie, bynajmniej każdy w moim pojęciu normalny DOROSŁY człowiek odpowiada za siebie, ale ile jest takich facetów którzy oczekują, że partnerka ogarnie ich garderobę, prowadzenie domu, wychowanie dzieci i jeszcze pracę, cycki opadają... W starszych rocznikach to kłuje w oczy, u młodszych sie bardziej rozmywa

Co to za kobieta jak z lumpem się zadaje. Fleja albo taka co jej nie zależy na facecie.

tematy nie był o flejach :/